W odcinku 3215

W odcinku 3215

Jerzy martwi się dziwnym zachowaniem Izy, która nagle zrobiła się nad wyraz spokojna. Proponuje żonie wizytę u psychologa, ale Brzozowska stanowczo odmawia… Tymczasem Krenz podczas przesłuchania oznajmia, że Maks nie żyje, ale to nie on go zabił, ale Ilona, z którą łączy go romans. Przedstawia śledczemu wyssaną z palca historyjkę, z której wynika, że tylko Zdybicka wie, gdzie ukryła ciało męża. Śledczy przyjeżdża do Ilony, którą właśnie odwiedziła Izabela, i oznajmia, że Edward zeznał, że to Zdybicka zabiła męża. Policjant zabiera Ilonę na przesłuchanie. Jakiś czas później, Iza wychodzi z komisariatu. Żali się Jerzemu, który czeka na nią z Wiktorkiem. Brzozowska jest załamana - nie wie komu i w co ma wierzyć. Jerzy nie przyjmuje do wiadomości, że Ilona mogła zabić Maksa. Tymczasem Zdybicka podczas przesłuchania zaprzecza wszystkiemu co zeznał Krenz i dziwi się, że śledczy w ogóle mu wierzy. Policjant nie ukrywa, że czuje się w tym wszystkim zagubiony, ale ona sama zmieniała kilka razy zeznania. Oznajmia, że musi sprawdzić wersję Krenza… Kasia po nocy spędzonej u Darka, od samego rana denerwuje się dzisiejszą rozmową przed kamerą. Konarska i Żbik zapewniają ją, że nie ma czego się obawiać, bo ma w nich wsparcie. Po przyjściu do stacji Bergówna prosi Darka, żeby był z nią podczas rozmowy z Martą. Chwilę później pewnym głosem opowiada przed kamerą swoją historię. Po wszystkim Kasi robi się dużo lżej. Kiedy Darek widząc ją w lepszym nastroju w luźnej rozmowie wspomina coś o ich związku, Kasia szybko pozbawia go nadziei, mówiąc, że ich relacja dawno została zamknięta, czym dotyka go do żywego. Załamany Żbik pije samotnie w jakimś barze, kiedy młoda i bardzo atrakcyjna dziewczyna przysiada się do niego , prosząc o możliwość zadzwonienia z jego telefonu. Wkurzona na chłopaka, który ją wystawił, spędza wieczór z Darkiem. Jakiś czas później dziewczyna holuje go pijanego do domu. W pewnym momencie, gdy dwóch oprychów wyłania się zza rogu, dziewczyna wydaje Żbika na pastwę bandziorów, którzy zaciągają go w ustronne miejsce i dotkliwie biją… Przejęta premierą Bednarczukowa bladym świtem nachodzi Danusię i prosi, żeby oceniła jej ruch sceniczny. Danuta, ubawiona rapującą koleżanką, zapewnia ją, że świetnie sobie poradzi. Po przyjściu do szkoły Teresa nadal z zapałem trenuje taneczne ruchy. Nagle podbiega do niej Magda i krzyczy, że jedna z uczennic zemdlała w składziku piwnicznym, który służy też za palarnię. Kiedy Bednarczuk zajmuje się poszkodowaną, Magda wraz z Sapkiem wychodzą z pomieszczenia pod pretekstem przyniesienia wody. Zamykają drzwi na klucz. Chwilę później Teresa orientuje się, że nie może wyjść. Tymczasem klasa Danuty szykuje się do występu. Nagle polonista oznajmia wszystkim, że premiery nie będzie, bo Teresa zniknęła. Magda natychmiast uświadamia Danucie, że w niej jedyna nadzieja, bo zna rolę piastunki. Spektakl robi furorę - publiczność świetnie się bawi i nagradza aktorów burzą oklasków. Po spektaklu gratulacjom i podziękowaniom dla Zimińskiej nie ma końca. Nieoczekiwanie do auli wpada Teresa i z szaleństwem w oczach demolując scenografię. Wściekła krzyczy, że dopiero teraz będzie zabawa. Zimińska natychmiast wyprasza wszystkich z sali, a Rafał przytula i uspokaja rozhisteryzowaną i płaczącą Teresę…

Wszystkie odcinki serialu Na Wspólnej obejrzycie w player.pl!

podziel się:

Pozostałe wiadomości