Kasia bardzo denerwuje się dzisiejszą prezentacją swojego, autorskiego spotu społecznego. Eliza postanawia jej pomóc - z poduszką w ręku pełni rolę worka treningowego, a Kasia boksując wykrzykuje, że powali zespół na kolana. I rzeczywiście jej pomysł bardzo podoba się szefowi. Sylwia robi, co może, żeby obnażyć wszystkie słabe punkty projektu Kasi, jednak Maciejowi nadal się on podoba. Poleca Sylwii wspomóc Bergównę swoim doświadczeniem. Po prezentacji Kasia przychodzi do prezesa i prosi go, żeby pozwolił jej współpracować z kimś innym, przy projekcie. Maciej rozumie obawy dziewczyny, bo widział reakcje Sylwii podczas prezentacji. Jednak zapewnia, że to będzie dobry team i Kasia dużo się od koleżanki nauczy. Uspokaja Bergównę, że gdyby coś było nie tak, to on zawsze stanie po jej stronie. Jest przy tym bardzo serdeczny i nazbyt przyjacielski, co z ukrycia obserwuje Sylwia. Wieczorem Kasia świętuje z Elizą, Jarkiem i Brunem swój sukces, ale też decyduje się powiedzieć Krawczykowi, że ich dawny związek nie ma szans na odrodzenie a przyjacielska stopa w zupełności ją zadowala… Nieoczekiwanie dzwoni Sylwia, która jej gratuluje, ale przy okazji też wbija szpilę! Bergowa zamartwia się o Misię, która wciąż zachowuje się agresywnie. Zdesperowana prosi Ziębową o pomoc przy córeczce. Maria natychmiast śpieszy synowej z pomocą. Kiedy pojawia się u Berów, Misia - ku zaskoczeniu Joanny – wyraźnie się uspokaja i bardzo serdecznie wita babcię. Franek robi Agnieszce wyrzuty, że po ostatnim namiętnym spotkaniu, zostawiła go śpiącego i bez pożegnania zniknęła. Dziewczyna traktuje go zmyśloną historyjką na temat chorej babci. W czasie rozmowy z Bergiem, Agnieszka zatrzymuje się w przejściu między budynkami i rozgląda się czujnie. Potem wyjmuje ze skrytki wypchaną kopertę i sprawdza jej zawartość – to duży plik banknotów! Żeby załagodzić problem Franka, Rex proponuje mu spotkanie na działce. Młody Berg natychmiast pojawia się w umówionym miejscu. Ku jego miłemu zaskoczeniu Aga czeka na niego w szpilkach i żakiecie, pod którą ma na sobie tylko seksowną bieliznę. Chwali Franka za szybkie poradzenie sobie z zadaniem i proponuje namiętny seks. Jakiś czas później, podczas spaceru Franek i Agnieszka spotykają przez przypadek Jarka. Franek przedstawia bratu swoją dziewczynę, która dość chłodno wita się z Jarkiem i nie ukrywa, że nie jest zadowolona z tego, że ktoś widział ich razem. Niebawem kończy randkę, mówiąc, że musi skupić się nad następnym zadaniem. Nie ukrywa, ze liczy na pomoc swojego chłopaka. Mówi, że trzeba wykraść dane klientów z serwera banku. Twierdzi, że to kara, za żerowanie na ludzkiej krzywdzie. Berg jest zaskoczony i uświadamia jej, że za kradzież danych grozi więzienie. Kiedy Franek nie chce się tego podjąć, Agnieszka bezceremonialnie stwierdza, że pomyliła się co do niego i kończy ich znajomość…Basia i Krzysztof znajdują dla Kuby ośrodek zamknięty, jednak on nie chce słyszeć o leczeniu w izolacji – musi być przy Paulinie, która teraz bardzo go potrzebuje, a on potrzebuje jej! Po jego wyjściu, Basia oznajmia mężowi, że nie poradzi sobie z Kubą i jego terapią. Krzysztof uważa, że nie można go do niczego zmusić siłą i tylko on sam może zdecydować, czy chce się leczyć. Przemek również przeprowadza z Kubą poważną, braterską rozmowę, podczas której uświadamia mu, że jeśli naprawdę zależy mu na Paulinie, to powinien zamknąć się w ośrodku, bo tam naprawdę mu pomogą. Kuba bierze sobie do serca jego słowa. Kiedy odwiedza Paulinę mówi jej o swojej decyzji pójścia na miesięczny odwyk - chce być zdrowy, żeby być dla niej wsparciem. Jednak Makowska myśląc, że Kuba chce z nią zerwać, każe mu się wynosić. Chłopak unosi się dumą i wychodzi, ale po uspokojeniu myśli wraca i tłumaczy jeszcze raz, że nie chce z nią zrywać, tylko się wyleczyć, bo ją kocha. Wzruszona jego wyznaniem Paulina szepcze, że nie chce litości i, że czuje się winna. Boi się też, że jego terapia i jej rehabilitacja mogą się nie udać. Kuba zapewnia, że wyjdą z tego. Makowska obiecuje na niego czekać. Wieczorem Basia i Krzysztof odwożą Kubę na odwyk. Cała trójka bardzo to przeżywa....