W odcinku 3130

W odcinku 3130

Ula podczas rozmowy internetowej z mamą opowiada jej o koncercie na którym była z tatą i z jego dyrektor. Podekscytowana wyznaje, że dobrze wszyscy w trójkę się bawili, szczególnie tata dużo wygłupiał się z Kariną. Słysząc to Zuza na chwilę milknie i poważnieje. Tymczasem Kamil w szpitalu prosi Adamskiego o wprowadzenie go w obowiązki ordynatora. Poirytowany ordynator odmawia, mówiąc, że mają na to jeszcze dwa tygodnie i każe Hofferowi zająć się swoimi obowiązkami. Chwilę później Adamski przychodzi do dyrektorki szpitala i daje jej do zrozumienia, że Hoffer nie jest gotowy do pełnienia funkcji ordynatora. Ku jego zaskoczeniu szefowa uświadamia mu, że przejrzała jego grę – z powodu urażonej ambicji próbuje oczernić kolegę. Jakiś czas później Karina oznajmia Kamilowi, że szpital dostał zaproszenie na konferencję kardiologiczną do Sopotu i, że wytypowała właśnie jego, żeby ich reprezentował. Dodaje, że ona też tam jedzie. Wieczorem Hoffer dowiaduje się od Uli, że Zuza nieoczekiwanie postanowiła przyjechać na kilka dni do domu…

Zdzisław zaczaja się na swoja żonę na klatce schodowej. Kiedy wystrojona Janina wychodzi na spotkanie ze Stanleyem, wkurzony Muszko zatrzymuje ją i siłą zaciąga do mieszkania Hofferów gdzie małżonkowie kłócą się na całego. Muszko przypomina Janince, że jest jego żoną, która ślubowała być z nim i zapowiada, że nie da jej rozwodu. W odpowiedzi słyszy od żony, że z rozwodem czy bez ona odchodzi od niego. Zdzisław jest w szoku i nawet nie próbuje jej zatrzymać. Jakiś czas później Honorata spotyka w barze Janinkę, która przedstawia jej Stanleya. Przystojny, szarmancki i elegancki mężczyzna robi na Honoracie ogromne wrażenie. Po powrocie do domu oznajmia Zdzisławowi, że jeśli chce odzyskać żonę to musi zmienić się całkowicie. Jakiś czas później przeszkolony w romantycznej mowie i wystrojony w garnitur Romana, Muszko czeka z kwiatami na Janinę. W swej ognistej przemowie zapewnia żonę, że ją kocha. Obiecuje też rzucić prepersowanie i zabrać ją, gdzie będzie chciała. Ku swojej wielkiej rozpaczy słyszy od żony, że Stanley oświadczył się jej i że ona te oświadczyny przyjęła... Sławek ma nienajlepsze wieści dla Cieślika - śledztwo przeciwko myśliwemu, który strzelił do Kajtka, zostało umorzone. Za to z urzędu zostało wszczęte postępowanie przeciwko Cieślikowi - prokuratura chce zbadać, dlaczego senator wszedł na teren polowania i nie dopilnował dziecka. Damian nie wierzy własnym uszom. Nie wyobraża sobie, jak można dziecko pomylić z dzikiem. Sławek również w to nie wierzy. Zabiera Cieślika do podmiejskiego komisariatu, który przeprowadzał czynności dochodzeniowe. Dowiadują się, że myśliwy, który strzelił do dziecka był trzeźwy – tak wykazał alkomat. Cieślik natychmiast domaga się od policjanta adresu myśliwego, a kiedy go nie dostaje, zaczyna krzyczeć. Dziedzic zmuszony jest go wyprosić, a sam prosi policjantów o pokazanie dokumentów. Później Sławek i Damian w oparciu o raport miejscowej policji jadą na polanę, na której doszło do tragedii. Sprawdzają, czy jest możliwe, żeby myśliwy nie widział Kajtka. Okazuje się, że musiał go widzieć i to bardzo dobrze. Sławek postanawia porozmawiać z myśliwym. Jeszcze tego samego dnia do biura Cieślika przychodzi młody policjant z posterunku w którym dziś był ze Sławkiem. Funkcjonariusz oznajmia, że badał myśliwego po zdarzeniu i, że mężczyzna miał dwa promile we krwi. Potem wszystko z dokumentacji zniknęło. Boi się jednak podać Cieślikowi adresu Madczaka, bo komisarz przyjaźni się z Gontarskim - prezesem koła myśliwskiego. Jakiś czas później Damian dostaje SMS-a z adresem Madczaka. Niewiele myśląc postanawia pojechać do niego. Kiedy wysiada z samochodu, żeby porozmawiać z myśliwym, dzwoni Kajtek, który prosi tatę, aby jak najszybciej wysłał mu zdjęcie Pajdka. Cieślik zmuszony jest zrezygnować z rozmowy z Madczakiem…

Wszystkie odcinki serialu Na Wspólnej obejrzycie w player.pl!

podziel się:

Pozostałe wiadomości