W odcinku 3077

W odcinku 3077

Sławek pojawia się w sądzie na rozprawie w sprawie śmierci Witalija. Jako pierwsza zeznaje Tania, która podkreśla, że jej brat umarł, bo właściciel tartaku zostawił go na przystanku zamiast zawieźć do szpitala. Wiśniewski przedstawia sądowi swoją, nieprawdziwą wersję wydarzeń. Tatianę trafia szlag – przerywa mu i wyzywa od morderców. Wyproszona z sali rozpraw przed budynkiem sądu czeka na zakończenie rozprawy. Tymczasem Renata odbiera wyniki mammografii. Ku jej przerażeniu okazuje się, że wykryto u niej guzka w lewej piersi. Załamana dzwoni do Sławka, ale on wychodząc z sądu, okłamuje ją, że rozprawa jeszcze trwa, po czym, podchodzi do Tani i czule pociesza… Renata pojawia się w barze, gdzie spotyka Adama. Roztrzęsiona zwierza się mu ze swojego problemu. On radzi jej, aby z myśleniem o najgorszym poczekała do chwili rozmowy z lekarzem. Jednak Kraszewska nie jest w stanie o tym nie myśleć…W środku nocy do drzwi mieszkania Bruna dobija się naćpana Miłka. Jarek, który został aby pilnować przyjaciela, nie chce wpuścić dziewczyny do środka. Rozpaczliwe, głośne nawoływania Miłki w końcu budzą Bruna, który decyduje, że dziewczyna zostaje u nich, bo trzeba jej pomóc. Jarek postanawia wyprowadzić się – nie wierzy, aby dziewczyna chciała przestać ćpać i przewiduje, że Bruno popłynie razem z nią. Następnego dnia do Bruna oddzwania Sandra. Kuzynka robi mu wymówki, że cały czas do niej wydzwania, a ona jest w pracy, na promie. Kiedy Krawczyk oznajmia, że wie o jej kłopotach, Sandra przerywa połączenie. Jakiś czas później Bruno wraz z Miłką przychodzą do siedziby fundacji . Ku jego zaskoczeniu Jonasz oznajmia mu, że go zwalnia. Uświadamia zaskoczonemu Krawczykowi, że trzymanie z ćpunami, którzy rezygnują z odwyku prędzej czy później wpędzi go w narkomanię. Wieczorem w mieszkaniu Bruna pojawia się Kasia, aby zabrać resztę swoich rzeczy. Wychodząc oddaje Brunowi klucze, a Miłce z serca życzy powodzenia w wyjściu z nałogu. Dziewczyna jednak, daleka jest od takiej decyzji – w nocy, w tajemnicy przed Brunem zażywa narkotyki… Ojciec Pawła szykuje królewskie śniadanie dla syna i jego narzeczonej. Beatka jest zachwycona, natomiast Paweł ma już serdecznie dosyć przedłużającej się w ich mieszkaniu obecności Gustawa. Ma nadzieję, że jego ojciec lada dzień wyprowadzi się od nich. Wrońcówna nie rozumie, dlaczego narzeczony tak źle traktuje rodzonego ojca. Uważa, że powinien cieszyć się, że w ogóle ma tatę, którego powinien zaakceptować takim jaki jest. Po południu Gustaw zjawia się w barze na Wspólnej serdecznie witany przez Beatę i Marię. Kobiety nie zdają sobie sprawy, że podczas miłej pogawędki przy barze, ojciec Pawła kradnie jednej z klientek portfel. Wieczorem oznajmia synowi i Beacie, że właśnie znalazł mieszkanie i jeszcze dziś wyprowadza się od nich. Paweł, pomagając ojcu przy pakowaniu, znajduje w jego rzeczach damski portfel. Choć Gustaw zapewnia, że to jego własność, Wójcik domyśla się, że ojciec kłamie. Po wyjściu z mieszkania syna, idąc parkiem, Gustaw łapie się za serce i traci przytomność…

Oglądaj "Na Wspólnej" w player.pl

podziel się:

Pozostałe wiadomości