W odcinku 3074

W odcinku 3074

W dniu rozprawy Żbik instruuje Wojtka, jak ma się zachowywać w sądzie. Znając temperament Szulca, prosi go, aby trzymał nerwy i język na wodzy. Kiedy podczas rozprawy dochodzi do zeznań pani Broni, Żbik zauważa, że kobieta ledwie trzyma się na nogach. Mimo, że jej adwokat zapewnia, iż jego matka czuje się na siłach zeznawać, sędzina przekłada zeznania pani Broni na następny dzień. Niestety zeznania kluczowego świadka, którym jest ofiara wypadku – Marecki bardzo pogarszają sytuację Wojtka. Poszkodowany egzaminator wskazuje Szulca jako osobę odpowiedzialną za wypadek pani Broni. Po rozprawie Żbik oznajmia Wojtkowi i Monice, że Marecki najwyraźniej został przekupiony przez mecenasa Jastrzębia… Sławek z Renatą zawożą Marię na kontrolną mammografię. W tym czasie Dziedzic bezskutecznie próbuje skontaktować się z Tatianą, która nie odbiera połączeń od niego. Jakiś czas później, dzięki Jurijowi, udaje mu się spotkać Tanię. Kobieta szorstko oznajmia Sławkowi, że między nimi koniec - ona nie chce budować swojego szczęścia na nieszczęściu Renaty! Odchodząc raczy Dziedzica namiętnym, pożegnalnym pocałunkiem… Renata, po powrocie z mamą z badań jest rozbita. Maria, która namówiła córkę, żeby przebadała się razem z nią, zauważa jej niepokój. W końcu Renta mówi, że lekarz wyczuł podczas badania guzek i skierował ją na biopsję, oraz inne badania… Wieczorem, kiedy Sławek wraca do domu, Renata jest bardzo podminowana – nie mówi jednak partnerowi czego się dowiedziała od lekarza. Ich nerwowa rozmowa doprowadza niemal do awantury…Daria chce pomagać Adamowi w jego codziennych czynnościach. On zapewnia ukochaną, że ze wszystkim doskonale radzi sobie sam i prosi, aby zadbała o siebie. Wieczorem Daria wyznaje Namysłowskiemu, że pragnie zbliżenia. Jednak on cały czas utrzymuje dystans – nie chce rozczarować ukochanej. Daria tuląc się do ukochanego zapewnia, że niczego nie będzie żałować… Bruno dostaje cynk, że Miłka wysiaduje z grupką ćpunów i drobnych dilerów na tyłach klubu Piwniczka, w którym Sandra i Patryk kilka dni temu mieli koncert. Kiedy Krawczyk pojawia się na miejscu, dziewczyna oznajmia, że nie wróci na terapię i każe mu się odczepić. Nagle do znajomych Miłki podchodzi mężczyzna, którego Bruno i Jarek widzieli razem z Sandrą. Krawczyk dowiaduje się od Miłki, że Arni dostarcza drobnym dilerom towar i że jego szefem jest niejaki Iwo. Bruno wraca do domu, aby pożegnać się z Sandrą, która wyjeżdża na kilka dni. Krawczyk, na osobności, mówi Jarkowi, że mężczyzna, z którym widzieli Sandrę w dniu jej koncertu, jest dilerem. Obawia się, że jego kuzynka ma problem z narkotykami i on musi, jej jakoś pomóc. Żeby dowiedzieć się czegoś więcej śledzi Patryka i Sandrę, którzy przyjeżdżają do klubu Piwniczka. Krawczyk informuje telefonicznie Jarka i Elizę gdzie jest i że czeka aż Sandra wyjdzie z klubu. Młody Berg w obawie o bezpieczeństwo przyjaciela postanawia tam pojechać. Chwilę później Bruno zostaje ogłuszony przez Patryka. Sandra wpada w histerię - mógł zabić jej kuzyna! Ten szorstko zapewnia, że Bruno szybko dojdzie do siebie i wypomina Sandrze, że to wszystko jej wina, bo zostawiła torbę z towarem w klubie, zamiast zabrać ją ze sobą…

Oglądaj "Na Wspólnej" w player.pl

podziel się:

Pozostałe wiadomości