Danusia, decyzją najwyższych władz kuratorium, zostaje przywrócona na stanowisko dyrektor szkoły. Kurator Walczak, wręczając Zimińskiej decyzję, przeprasza ją i szczerze zapewnia o swoim wsparciu. Bednarczukowa jest w totalnym szoku – ze łzami w oczach, bez słowa opuszcza swój tymczasowy gabinet. Jednak po jakimś czasie odzyskuje rezon i podekscytowana oznajmia Danucie, że wraz z młodzieżą zgłosiła ją do konkursu na najlepszego nauczyciela. Zapewnia przełożoną, że zorganizuje jej taką kampanię, że wygra w cuglach. Danuta bezskutecznie próbuje jej wytłumaczyć, że nie bardzo ma ochotę na udział w konkursie. Wieczorem Zimińska dowiaduje się, że wiceburmistrz Goliat oraz jego współpracownicy zostali aresztowani… Adamski robi co może, aby sprowokować Kamila do rezygnacji z pracy – odsuwa go od operacji, daje mu kilka dyżurów z rzędu. Jest przekonany, że za kilka tygodni będzie mógł przyjąć swojego kolegę na miejsce Hoffera. Wkurzony Kamil próbuje walczyć o siebie, ale w końcu poddaje się i składa rezygnację. Kolenda bardzo go prosi, żeby wstrzymał się ze swoją decyzją jeden dzień. Twierdzi, że przekona ordynatora, aby zmienił swój stosunek do Hoffera. Jakiś czas później dyrektor stanowczo oznajmia Adamskiemu, że nie widzi powodu zatrudniania nowego lekarza i radzi ordynatorowi, żeby dla własnego dobra dogadał się z Hofferem i Ostrowskim, który z pewnością niedługo dojdzie do siebie i wróci do pracy. Tymczasem Kamil mówi Ostrowskiemu o swojej decyzji. Arek beszta kolegę, że zachowuje się niedojrzale i myśli tylko o sobie. Rzednie mu mina, kiedy Hoffer uprzedza go, że Adamski z pewnością zrobi wszystko, żeby Arek nie wrócił do pracy… Sławek, po nocy spędzonej z Tatianą, odbiera telefon od Renaty. Dziedzic kłamie, że wczoraj z kolegami trochę popili i wróci dopiero dzisiaj. Renata prosi, żeby przyjechał jak najwcześniej, bo jego córka ma dziś przedstawić im swojego chłopaka. Tania oznajmia Sławkowi, że ze względu na dobro jego rodziny więcej już się nie zobaczą. On jednak absolutnie nie zgadza się na takie rozwiązanie. Po powrocie do domu Dziedzic zastanawia się kim jest wybranek jego córki. Jakież jest jego zaskoczenie, kiedy Daria przedstawia im dużo od niej starszego, poruszającego się na wózku Adama. Sławek jest bardzo zdenerwowany, nawet nie podaje mu ręki na powitanie. Podczas obiadu Dziedzic nie wytrzymuje i oskarża Namysłowskiego o uwodzenie studentek. Adam spokojnie tłumaczy, że nie jest już wykładowcą Darii, którą szczerze kocha. Renata, na osobności, daje Sławkowi do zrozumienia, że jeśli nie zaakceptuje wyboru córki, to ją straci. W tym czasie Daria i Adam zbierają wychodzą, a Dziedzic – wziąwszy sobie do serca słowa Renaty – podaje Namysłowskiemu rękę na pożegnanie… Tania oznajmia Marii, że jak tylko znajdzie mieszkanie wyprowadzi się od Ziębów. Maria zapewnia ją, że może się nie spieszyć. Nagle Tatiana zauważa przez okno kryjącego się w mroku Sławka, który ją obserwuje. Kobieta przystaje i patrząc w jego stronę uśmiecha się czule…