W odcinku 2999

W odcinku 2999

Wszystkie odcinku serialu Na Wspólnej obejrzysz w player.pl!

Przyjaciele obmyślają w barze plan przyjęcia urodzinowego dla Marii. Kasia zapowiada, że wystrojem sali zajmie się Fabian - jej znajomy, który za chwilę powinien do nich dołączyć. Nagle młodzi zauważają zbliżających się Ziębów. Pośpiesznie chowają się za barem i na zapleczu. Beata jak najszybciej próbuje odprawić gospodarzy. W międzyczasie zjawia się Fabian i omal nie zdradza przed Marią celu swojej wizyty. Na szczęście Ziębowa nie zauważa nic podejrzanego i po chwili wraz z mężem opuszcza lokal. Na odchodnym Włodek przypomina, że trzeba zakręcić zawór wody w kuchni, bo kapie z niego. Bruno obiecuje, że on będzie o tym pamiętał.Fabian opowiada Kasi i Brunowi, jak zamierza przyozdobić lokal na urodziny Marii. Dziewczyna jest zachwycona jego propozycjami, co trochę irytuje Bruna zazdrosnego o względy, jakimi w jej oczach cieszy się nowy kolega. Chcąc nie chcąc zmuszony jest jednak słuchać poleceń Fabiana. Gdy po chwili w barze zjawia się Roman, Kasia od razu prosi go o pomoc w technicznych sprawach.W trakcie pracy Fabian i Bruno wyraźnie rywalizują – krytykują się nawzajem chcąc przypodobać się Kasi. Podczas jej chwilowej nieobecności między chłopakami dochodzi do kłótni. Roman widząc co się dzieje tłumaczy chłopakom, że w ten sposób żaden z nich nie zaimponuje dziewczynie… Na koniec pracy Kasia dziękuje wszystkim za pomoc i stwierdza, że bez nich nie udałoby się zorganizować dla jej babci tak miłej niespodzianki. Nawet Bruno i Fabian przestają sobie dogryzać widząc, co udało im się razem stworzyć. Towarzystwo rozchodzi się do domów przekonane, że Maria będzie zachwycona niespodzianką. Nikt nie pamięta już o kapiącej z zaworu wodzie, która coraz mocniej zalewa podłogę. Izabela przegląda z córką komentarze pod swoimi zdjęciami na profilu społecznościowym. Choć większość z nich jest przychylna, zdarzają się także uwagi pełne jadu i złośliwości. Za namową córki odpisuje na nie, kulturalnie lecz stanowczo podkreślając, że każdy ma prawo czuć się młodym, niezależnie od metryki. Trenerzy pokazują Izabeli nowy grafik zajęć. Zapytani, czemu nie zaplanowali nic na wczesne popołudnia, wyjaśniają, że większość ludzi jest wtedy w pracy, a na seniorów nie ma co liczyć, bo ci mają inne zajęcia. Brzozowska zirytowana stwierdza, że młodzi ludzie mają wypaczone pojęcie o starszych i najchętniej zupełnie by ich wykluczyli z życia. Poleca im, żeby każdego dnia prowadzili zajęcia dla seniorów. Zawstydzona i zirytowana przykrymi komentarzami jednej z osób odwiedzającej jej konto, Iza mówi Ewie, że chce je zlikwidować. Stwierdza, że osoba w jej wieku nie powinna wystawiać się na krytykę. Zapytana, czy złośliwy komentator odpisał na jej uwagi, oznajmia, że nie obchodzi jej to. Kiedy jednak Ewa czyta nowe komentarze, Iza słucha ich z zainteresowaniem i przyjemnością. Ostatecznie decyduje się zachować swoje konto. Podczas nieciekawie prowadzonych przez młodą instruktorkę zajęć z seniorkami Izabela nieoczekiwanie przejmuje inicjatywę. Włącza energetyczną muzykę i zachęca kobiety do większego wysiłku i wspólnej zabawy. Uczestniczki natychmiast się ożywiają i pokazują, że stać je na wiele. Na koniec zajęć grupa roześmianych i szczęśliwych kobiet robi sobie pamiątkowe selfie. Klementynka czyta mamie komentarze pod zdjęciem z zajęć. Wszystkie są bardzo pozytywne i nawet użytkownik, który poprzednio krytykował Izabelę, staje się jej nowym fanem. Córka mówi mamie, że ma dar i powinna się dzielić swoją mocą z innymi kobietami, które chcą uwierzyć w siebie. Radzi, żeby nagrała filmik motywujący je do pracy nad sobą i realizacji marzeń. Izabela idzie za radą córki i nagrywa swój pierwszy videoblog, w którym szczerze opowiada o swoich problemach i jak postanowiła sobie z nimi radzić. Jaro przychodzi do Darka i z miejsca zaczyna robić mu wyrzuty, że nagadał coś jego ojcu i teraz kłócą się z mamą. Żbik tłumaczy chłopcu, że to dobrze, że tata chce go uznać i dodaje, że zmiany w życiu zawsze są trudne. Zapewnia, że jego rodzice w końcu przestaną się kłócić i wszystko wróci do normy. Nieoczekiwanie chwilę później zjawia się Oktawia i zdenerwowana każe synowi wracać do domu. Na osobności mówi Darkowi, że zawiodła się na nim, odkąd zaczął się wtrącać w ich życie. Żbik tłumaczy kobiecie, że interesuje go los Jarogniewa i uważa, że chłopiec ma prawo do kontaktów z ojcem, który – co podkreśla – uratował mu życie. Choć jego słowa robią wrażenie na Oktawii, widać, że nadal nie jest gotowa zmierzyć się z nową sytuacją.Darek dostaje przesyłkę z pozwem rozwodowym, zawierającym jego przewinienia, które doprowadziły do rozpadu ich związku. W tym czasie dostaje telefon od Emilii. Kobieta oznajmia, że podpisuje dzisiaj umowę, a jej kontrahenci oczekują, że zjawi się z narzeczonym. Żbik obiecuje, że przyjdzie na spotkanie. Po podpisaniu umowy i pożegnaniu ze wspólnikami Emilia prosi Darka, żeby usiedli gdzieś i pogadali, a przy okazji uczcili jej sukces. Żbik zwierza się kobiecie, jak trudno jest mu pogodzić się z rozpadem małżeństwa, mimo że nie należało ono do udanych. Emilia jest pod wrażeniem widząc, że Darek - dotychczas świetnie maskujący się ze swoimi uczuciami - jest taki wrażliwy. Uważa go za człowieka, który z każdej, choćby najtrudniejszej sytuacji, wyjdzie obronną ręką. Stwierdza, że to bardzo pociągające. Nie wzbrania się, gdy Darek nagle zaczyna ją całować. Para ląduje w końcu w łóżku u Żbika, a właściwie na jego materacu... Po jakimś czasie Emilia zbiera się do wyjścia. Obiecuje Darkowi, że jutro przyśle do niego nowe meble. Żbik wzbrania się przed przyjęciem takiego prezentu. Stwierdza, że nie chce, żeby Emilia czuła się zobligowana do płacenia mu za seks. Kobieta stwierdza, że lubi go i chce mu zrobić przyjemność, ale jeśli mu to nie odpowiada, może potraktować jej prezent jako pożyczkę, którą spłaci, kiedy stanie na nogi...

podziel się:

Pozostałe wiadomości