W odcinku 2979

W odcinku 2979

Wszystkie odcinku serialu Na Wspólnej obejrzysz w player.pl!

Hofferowie, po kilku dniach braku kontaktu z Blanką, sprawdzają, czy Nastka nie trafiła na oddział onkologiczny do któregoś ze stołecznych szpitali. Zuza jest bardzo zaniepokojona. Mówi mężowi, że jeśli dziewczynka zmarła, ich córka nigdy sobie tego nie wybaczy, mimo że wielokrotnie już przekonywała ją, że nie jest niczemu winna. Kamil radzi żonie, żeby porozmawiała z Ulą jeszcze raz. Zuza próbuje w najdelikatniejszy sposób uświadomić córce, że Nastce mogło się bardzo pogorszyć, ale zapewnia, że nie stało się to z powodu upadku z huśtawki. Ku jej zdumieniu dziewczynka dojrzale stwierdza, że ma świadomość, że Nastka może umrzeć i dlatego bardzo jej zależy, żeby się z nią pożegnać.

Ela i Zuza bezskutecznie próbują skontaktować się z Blanką. Elżbieta uważa, że powinny pójść do niej i sprawdzić, co się dzieje z chorą dziewczynką. Hofferowa zabiera tam ze sobą córkę. Drzwi otwiera im starsza kobieta. Wyjaśnia, że jest babcią Nastki i ze smutkiem dodaje, że jej wnuczka zmarła. Ula jest zrozpaczona. Zuza stara się ją pocieszyć. Nagle przychodzi wiadomość od Blanki ze zdjęciem uśmiechniętej Nastki leżącej pod kroplówką - z dopiskiem, że dziewczynka czuje się już lepiej i niebawem przyjdą razem do fundacji. Ula i Zuza są w totalnym szoku… Kamil prosi Michała, żeby póki co powstrzymał się przed wycieczkami w plener, ale zachęca, żeby ćwiczył formę na szpitalnym korytarzu. Michał nieco skrępowany pyta go, kiedy będzie mógł znowu uprawiać seks. Hoffer zapewnia, że odzyska pełną sprawność, jak tylko będzie mógł bez zadyszki wejść po schodach na pierwsze piętro. Brzozowski postanawia nie tracić czasu i od razu zacząć trening.

Basia spotyka byłego męża na dziedzińcu Wspólnej. Andrzej jest jakby nieobecny i zamyślony. Zapytany co mu jest, wyznaje, że niedawno się rozwiódł, a teraz znowu narobił wokół siebie syfu. Wyjaśnia, co się stało. Basia radzi byłemu mężowi, żeby jeszcze raz porozmawiał z Michałem, bo tylko w ten sposób oczyści atmosferę między nimi. Andrzej odwiedza w szpitalu brata. Ten przyjmuje go bardzo chłodno, ale widząc jego szczerą skruchę, w końcu przebacza mu i mocno przytula. Jakiś czas później Michał dziękuje Kamilowi za doskonałą opiekę. Hoffer uświadamia mu, że postępy w leczeniu to skutek jego osobistej determinacji. Stwierdza, że powinien podziękować Idze i Ignasiowi, bo to ich miłość sprawia, że chce mu się żyć… Przemek od rana próbuje bezskutecznie dodzwonić się do Moniki. Nagrywa Dagmarze wiadomość, że dziewczyna nie odbiera telefonów od niego. Po przyjściu do szkoły wypytuje Jacka, co z Moniką, ale kolega nie potrafi mu odpowiedzieć. Po chwili do klasy wchodzi nauczycielka i oznajmia, że będzie dziś zastępować panią Dagmarę. Słysząc to Przemek od razu zbiera się do wyjścia tłumacząc, że źle się poczuł. Próbuje dodzwonić się do Dagmary, ale bez skutku. Po chwili dostaje od niej SMS-a z informacją, że dyrektorka wie już o nich i nie mogą się kontaktować. Przemek dostrzega Monikę siedzącą na ławce przed szkołą. Wkurzony wyrzuca dziewczynie, że powiedziała dyrektorce o nim i Dagmarze. Monika, kompletnie zaskoczona jego wybuchem, zapewnia, że nic nie zrobiła, ale młody Smolny nie wierzy jej. Na odchodnym, mówi jej, że jest żałosna i nie istnieje dla niego.

Krzysztof zostaje wezwany do szkoły syna. Dyrektorka wyjaśnia mu, że Przemek wdał się w niewłaściwą relację z nauczycielką. Chłopak próbuje się wypierać. Zatyka go, kiedy dowiaduje się, że ktoś podesłał dyrektorce filmik, na którym widać, jak całowali się przed szkołą. Nagle do gabinetu wpada sekretarka i przejęta oznajmia, że Monika zamieściła na portalu społecznościowym bardzo niepokojącą wiadomość, w której wspomniała o truciźnie. Przemek natychmiast stwierdza, że chyba wie, gdzie znaleźć Monikę i wybiega z gabinetu. Wpada na salę, na której wciąż stoją dekoracje z Romea i Julii. Dziewczyna leży nieprzytomna na podłodze, a obok niej puste opakowanie tabletek. Krzysztof dzwoni po pogotowie. Przemek blaga Monikę, żeby się obudziła...

podziel się:

Pozostałe wiadomości