W odcinku 2917

W odcinku 2917

Cały odcinek > obejrzysz bez opłat w PLAYER.PL

Darek dostaje z Rady Adwokackiej zawiadomienie, że jego kara dobiegła końca i może znów wykonywać swój zawód. Aneta uradowana gratuluje mężowi. Proponuje, żeby uczcili to w gronie przyjaciół. Sugeruje Darkowi, żeby zaprosił dziś Jarogniewa i wymyślił, w jaki sposób pożegnać się z chłopakiem. Żbik pozostawia jej słowa bez komentarza.Zabiera go spod szkoły. W czasie jazdy samochodem dostaje telefon od kolegi. Jaro słyszy, jak kolega winszuje mu świetnego pomysłu z wolontariatem i dodaje, że gdyby miał kiedyś problemy też wykorzysta ten sposób, chociaż jego zdaniem lepiej zajmować się zwierzątkami niż dziećmi. Żbik szybko kończy połączenie. Jaro wyrzuca opiekunowi, że wykorzystał go do swoich celów. Nie chce mieć z nim nic wspólnego. Darek nie ukrywa, że pierwotnie jego celem było zapunktowanie u komisji, a nie pomoc dziecku z fundacji. Chłopak nie szczędzi mu gorzkich słów i stwierdza, że nawet jego własny ojciec go nie chce, a co dopiero obcy człowiek. Darek przyznaje, że początkowo miał zamiar przestać się z nim spotykać, jak tylko osiągnie swój cel, ale nie sądził, że trafi na kogoś tak wyjątkowego, jak Jaro. Dzieciak jest bardzo wzruszony tymi słowami. jednak, po przyjściu do domu Żbików, znowu dochodzi do niezręcznej sytuacji - Aneta wręcza chłopcu pożegnalny prezent. Jaro przyjmuje drogi prezent i z ironią stwierdza, że wszystkie biedne dzieci będą mu zazdrościć takiego cacka. Po chwili żegna się z gospodarzami. Kiedy Darek proponuje, że go odwiezie, oznajmia, że poradzi sobie sam…

Julka mówi tacie, że po szkole przyjdzie do niej koleżanka, z którą mają przygotować projekt na plastykę. Igor sugeruje jej, żeby zapytała mamę, czy nie ma nic przeciwko temu. Elżbieta pozwala córce zaprosić koleżankę, ale widać, że robi to niechętnie. Kiedy Julka przytula mamę i dziękuje, ta - wyraźnie odsuwa się od dziecka z niechęcią. Mała nie zauważa tego, ale Igor zwraca uwagę to dziwne zachowanie. Elżbieta bez entuzjazmu wraca do pracy w swojej fundacji. Nieoczekiwanie oznajmia Zuzie, że ma odwołać kolonie, które organizowały od kilku lat. Zapytana, czemu chce zrezygnować z imprezy, która co roku cieszy się ogromną popularnością, niedbale oznajmia, że zajmowanie się dzieciakami przez cały dzień to zbyt duża odpowiedzialność. Dość obcesowo ucina dalszą dyskusję na ten temat. Zuza jest zaskoczona zachowaniem przyjaciółki. W domu Elżbieta z rosnącą irytacją słucha, jak Julka i Sonia rozmawiają przy obiedzie. Chociaż dziewczynki nie zachowują się głośno, każe im się uciszyć, a po chwili każe Soni wracać już do domu. Julka błaga mamę, żeby dała im się jeszcze pobawić razem. Ela podnosi głos na córkę. Julka jest rozżalona i zła na mamę i kompletnie nie rozumie jej reakcji. Po przyjściu do domu Igor zastaje Elżbietę szorującą coś zawzięcie w kuchni. Jest zaskoczony, gdy ta, na pytanie o Julkę, odpowiada obojętnie, że mała jest chyba w swoim pokoju. Igor udaje się do córki. Julka zapłakana opowiada mu, co się stało. Żali się, że mama jej nie lubi. Igor tłumaczy córce, że mama miała niedawno wypadek i pewnie nadal źle się czuje. Elżbieta przekazuje Igorowi zupełnie inną wersję zdarzeń. Twierdzi, że gdy zrobiło się późno poprosiła Sonię, żeby poszła do domu, a wtedy Julka wpadła w histerię. Irytuje się bardzo widząc, że jej nie wierzy. Ela krzyczy na Igora, że oskarża ją o znęcanie się nad dzieckiem. Wzburzona przypomina, że to ona o mało nie zginęła w samochodzie z jego mamą.

Podczas śniadania Tosia ani na moment nie rozstaje się z telefonem, a kiedy Kamil zwraca jej uwagę, żeby nie pisała w trakcie posiłku, dziewczyna ostentacyjnie wstaje od stołu. Ula siedzi markotna i milcząca. Zapytana, co jej jest, odpowiada, że źle się czuje. Zuza pozwala jej nie iść do szkoły. Podczas, gdy dziewczyna jest sama w domu, Tosia przyprowadza Ajkę i Aleksa. Ula karnie spełnia wszystkie ich zachcianki… Aleks robi sesję zdjęciową dziewczynom. Widząc skradającą się Ulkę zaciąga ją do pokoju i namawia, żeby pozowała bez bluzki. Tosia każe mu zostawić ją w spokoju. Jakiś czas później rodzeństwo znowu napada na Ulkę. Ajka straszy ją, że wrzuci na grupę jej zdjęcie z przeprosin, kiedy to na kolanach błagała o przebaczenie. Ula próbuje wyrwać jej telefon z ręki. Rozwścieczona pluje w twarz przekomarzającej się z nią Ajce. Dziewczyna wpada w furię i zaczyna się szarpać z Ulą. Niespodziewanie Tosia staje w obronie siostry.

Kamil podejrzewa, że Ula ma problem ze zrozumieniem materiału z matematyki i dlatego cały dzień ślęczy nad zeszytem. Tosia natychmiast podchodzi do siostry i proponuje, że jej pomoże. Niespodziewanie Ulka zaczyna krzyczeć na nią, żeby dała jej spokój, po czym ucieka do pokoju. Zapytana - czy się pokłóciły - Tosia zmieszana zapewnia, że nie. Hofferowie czują jednak, że między dziewczynkami dzieje się coś złego. Tosia prosi Ulę, żeby jej wybaczyła. Zapewnia, że każe Aleksowi i Ajce wykasować kompromitujące zdjęcia z telefonu. Dziewczyna wzburzona oznajmia siostrze, że jej nienawidzi. Zapłakana tłumaczy, że zawsze działała w jej interesie, nawet wtedy, gdy powiedziała jej kłamstwo o Aleksie. Zrozpaczona pokazuje Tosi swoje zdjęcie zamieszczone na grupie przez Ajkę. Tosia jest załamana, że pozwoliła na coś takiego…

podziel się:

Pozostałe wiadomości