W odcinku 2905

W odcinku 2905

Cały odcinek > obejrzysz bez opłat w PLAYER.PL

Smolny czeka z Kubą i Przemkiem na zakończenie operacji bezdomnego Majora. Nie może pojąć, czemu chłopcy posunęli się do takiej głupoty. Uświadamia im, że ich zabawa może skończyć się śmiercią człowieka. Kuba i Przemek są autentycznie przestraszeni i szczerze żałują tego, co zrobili. Po jakimś czasie Kamil mówi czekającym, że na razie sytuacja została opanowana, ale życie Majora nadal jest zagrożone i dopiero najbliższe godziny pokażą, czy z tego wyjdzie. Basia robi synowi awanturę, że dla głupiej zabawy naraził życie człowieka. Przemek staje w obronie przyjaciela. Wyjaśnia, że Kuba chciał go powstrzymać. Jest pewien, że tym razem ojciec nie wybaczy mu tego, co zrobił i odeśle do internatu, albo odda w ręce policji. Ku jego zdumieniu Krzysztof przytula syna i zapewnia, że cokolwiek by się nie działo, zawsze może liczyć na jego pomoc. Smolny obwinia się, że zawiódł synów w tak trudnym dla nich momencie i zamiast rozmawiać z nimi o mamie, wolał unikać tematu. Basia uświadamia mężowi, że oboje są winni. Tłumaczy, że Kuba najwyraźniej także jej nie ufa, skoro nie zająknął się słowem, że coś się dzieje. Po chwili Smolny dostaje telefon od Kamila. Dowiaduje się, że stan mężczyzny nieco się poprawił i udało się ustalić jego tożsamość.

Hoffer mówi Krzysztofowi, że Major, po udziale w operacji wojskowej, cierpi na zespół stresu pourazowego, który, długo nieleczony, zniszczył jego psychikę i wpłynął destrukcyjnie na jego życie. Podkreśla jednak, że nie to było przyczyną zawału, ale nagły, ciężki wstrząs. Przemek i Kuba zapewniają rodziców, że zaopiekują się Majorem po jego wyjściu ze szpitala i nie pozwolą, by znowu wylądował pod mostem. Po chwili zjawia się policjant. Wyjaśnia, że w prokuraturze złożono zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Kuba i Przemek zostają poproszeni o złożenie wyjaśnień na komisariacie. Smolny udaje się tam z synami. Do kancelarii Anety wpada zniecierpliwiony Hasiak i pyta, czy znaleźli w końcu coś na jego żonę i działalność jej fundacji. Aneta tłumaczy, że są w trakcie badania sprawy i choć na razie nie dotarli do żadnych obciążających jego żonę dokumentów, na pewno coś znajdą. Mężczyzna oznajmia, że dość już ma czekania i rezygnuje z usług kancelarii.

Darek przyjeżdża po Jarogniewa do szkoły. Zastaje chłopaka zziębniętego bez kurtki. Domyśla się, że zabrali mu ją starsi koledzy, których kiedyś przyłapał jak mu dokuczali. Postanawia natychmiast się z nimi rozprawić, lecz Jaro prosi go, żeby jechali do domu, bo jest mu bardzo zimno. Darek tłumaczy chłopcu, że powinien zgłosić dyrektorce, że gnębią go koledzy. Jaro nie chce być uważany za szpicla i skarżypytę. Martwi się, co będzie, gdy mama zorientuje się, że zgubił kurtkę, którą dopiero co mu kupiła. Darek radzi mu, żeby powiedział, że zamienił się na inną. Dzwoni do Kasi i prosi ją o pomoc w znalezieniu odpowiedniej kurtki dla chłopaka. W drodze z zakupów Darek dziękuje Kasi, że znalazła dla niego czas. Dziewczyna uświadamia mu, że zrobiła to tylko ze względu na jego podopiecznego. Wypytuje Jarogniewa, jak mu się podoba jego mentor. Chłopak mówi jej, że choć początki były trudne, Darek ogarnął się i teraz całkiem dobrze rokuje. Kasia z przekąsem stwierdza, że nigdy by się po nim nie spodziewała takiej odmiany. Przy pożegnaniu Darek próbuje wybadać dziewczynę, czy ma kogoś. Kasia nie chce o tym rozmawiać. Jaro wypytuje Darka, kim jest dla niego Kasia i stwierdza, że od razu widać, że coś między nimi iskrzy. Darek ucina temat i daje chłopcu do zrozumienia, że lepiej będzie, jeśli Aneta nie dowie się, że spotkali się z Kasią. Chłopak zapewnia, że zachowa dyskrecję.

Tomek, z delegacji, dzwoni do Anastazji. Dziewczyna nie mówi mu, czego dowiedziała się od lekarza. Zapytana o wyniki wyjaśnia, że musi zrobić jeszcze dodatkowe badania, po czym zmienia temat. Żali się ukochanemu, że bardzo tęskni. Tomek mówi, że on także i liczy godziny do powrotu. Anastazja spotyka Pawła na dziedzińcu. Mężczyzna przeprasza, że zamiast zabrać ją wczoraj w jakieś spokojne miejsce, wylądowali w remontowanym mieszkaniu. Dziewczyna zapewnia, że świetnie się bawiła. Jest zaskoczona, kiedy Paweł oznajmia, że dziś zabierze ją w naprawdę wyjątkowe miejsce i dodaje, że załatwił już z Marią, żeby wcześniej wypuściła ją z pracy. Młodzi umawiają się na popołudnie. Mimo zapewnień Anastazji, że nic jej nie dolega, Maria nadal jest ostrożna. Przypomina dziewczynie, że miała bardzo niepojące objawy i powinna dbać o siebie. Cieszy się, że będzie pod opieką Pawła, który w razie czego na pewno jej pomoże.Paweł zabiera Anastazję na lodowisko. W pewnym momencie, podczas jazdy na łyżwach, młodzi wpadają sobie w objęcia. Zastygają przytuleni, lecz po chwili, zmieszani, wracają do zabawy. Po wyjściu z hali Anastazja dziękuje Pawłowi za wspaniałą rozrywkę i prosi, żeby zamówił dla niej taksówkę. W oczekiwaniu na auto Paweł ogrzewa jej zmarznięte dłonie, a po chwili całuje ją w usta. Dopiero teraz zauważa, że za kierownicą taksówki, która właśnie podjechała, siedzi Beata, która widząc sytuację natychmiast odjeżdża. Anastazja nagle słabnie i upada...

podziel się:

Pozostałe wiadomości