W odcinku 2863

W odcinku 2863

Cały odcinek > obejrzysz bez opłat w PLAYER.PL

Ignaś w drodze do szkoły prawie nie odzywa się do taty i jest bardzo osowiały. Michał zauważa, że syn ma rozpalone czoło. Proponuje mu, żeby nie szedł dziś na lekcje, lecz chłopiec zniecierpliwiony zapewnia, że nic mu nie jest i pośpiesznie żegna się z tatą. Kiedy po południu Michał przychodzi po syna, nie zastaje go w szkole. Nauczycielka zapewnia, że chłopiec był do końca lekcji. Poszukiwania w okolicy nie dają rezultatu. Michał przybiega na Wspólną i pyta Włodka, czy Ignaś nie kręcił się gdzieś w okolicy. Po chwili zauważa syna idącego przez dziedziniec. Zatroskany pyta go, gdzie był. Chłopiec nie chce powiedzieć. Zaalarmowana o zaginięciu Iga przychodzi do Michała. Brzozowski przeprasza ją za fałszywy alarm. Nie potrafi wyjaśnić, co się stało. Ignaś jest naburmuszony i nie odpowiada na pytania. Przybysz proponuje Michałowi, że porozmawia na osobności z jego synem. Po rozmowie z policjantką Ignaś przychodzi do taty i przytula się do niego. Po chwili Iga żegna się z Michałem. Gdy ten zostaje sam z synem, pyta go, czy to co się dzisiaj stało, ma związek z mamą. Chłopiec zaprzecza. Wyjaśnia, że jego ulubiona koleżanka z klasy wyprowadza się i dzisiaj była ostatni dzień w szkole. Dodaje, że chciał wyśledzić, gdzie będzie teraz mieszkała i dlatego wymknął się ze szkoły. Smolny wraca z redakcji dopiero rankiem, ale nie zastaje żony w domu. Dzwoni do niej, a gdy ta nie odbiera – do jej sekretarki, od której dowiaduje się, że Basia wczoraj zwolniła się z pracy. Jakiś czas później Kuba pokazuje mu liścik od mamy, w którym ta prosi męża, żeby zaopiekował się synem. Po chwili Krzysztof dostaje telefon od Jadwigi. Oboje są zaproszeni na rozmowę do radia w związku z najnowszą publikacją. Tomek Nowak obwieszcza redakcyjnym kolegom, że cały dzisiejszy nakład VIPlotka został wyprzedany. Jadwiga stwierdza, że to zasługa redaktora naczelnego. Szczerze gratuluje Krzysztofowi i całuje go w policzek. Smolny także ją chwali. Po chwili w redakcji zjawia się Gwiazda. Jest pod wielkim wrażeniem pracy zespołu i wzruszony stwierdza, że są najlepszą ekipą na świecie. Tymczasem Basia jest u Weroniki i zwierza się jej, że w ostatnim czasie spotykały ją tylko nieprzyjemności i brak zrozumienia, nawet ze strony męża. Nie odbiera telefonu, kiedy dzwoni do niej Krzysztof. Mimo wczesnej pory zespół VIPlotka zaczyna świętować i opijać sukces. Jadwiga podchodzi do Krzysztofa i wyznaje mu, że od razu dostrzegła w nim faceta, który zawsze osiąga to, czego chce. Smolnemu nie dopisuje jednak humor. Martwi się o żonę, z którą bezskutecznie próbował skontaktować się przez cały dzień. Zasadniczym tonem upomina Szymczak, żeby nie piła za dużo, bo czeka ich wywiad w telewizji.Kamil przeprasza ojca, że go uderzył. Roman nie ma żalu do syna. Uświadamia mu, że jeśli nie weźmie się w garść, straci wszystko. Kamil obawia się, że i tak nie ma już powrotu do szpitala. Po chwili nieoczekiwanie zjawia się Ostrowski, który uświadamia przyjacielowi, jak bardzo nieodpowiedzialne było to, co zrobił. Stwierdza, że gdyby nie Adamski, Mateusz już by nie żył. Na odchodnym oznajmia Kamilowi, że Kolenda chce się z nim widzieć. Hoffer zawstydzony dziękuje przyjacielowi, że się nim zajął po zasłabnięciu w szpitalu. Dyrektor wypytuje Adamskiego, co zaszło podczas operacji. Lekarz stwierdza jedynie, że Kamil źle się poczuł i musiał wyjść.Kolenda chce wiedzieć dlaczego nie ma Hoffera na dzisiejszym dyżurze. Arek mówi jej w końcu, że Kamil był pod wpływem środków przeciwbólowych i dodaje, że podczas leczenia w Stanach zażywał opioidowe leki. Tłumaczy, że sam dowiedział się o tym już po feralnej operacji. Anna ma do ordynatora ogromny żal, że ją okłamał. Uświadamia mu, że przez jego pupila pacjent mógł umrzeć. Dodaje, że musi dowiedzieć się, kto pomagał Hofferowi zdobyć lekarstwa. Oznajmia, że zarówno Kamil jak i osoba, która mu pomagała, nie mają już czego szukać na oddziale. Zuza przychodzi do męża. Kamil jest w bardzo kiepskiej formie. Upiera się jednak, że jest już po wszystkim i że żona z córką mogą wrócić do domu. Zuza uświadamia mężowi, że przed nim jeszcze sporo pracy, zanim wyjdzie z nałogu. Oznajmia, że nie chce, by ich córka znowu widziała go w takim stanie, jak przed paroma dniami. Nalega, żeby Kamil podjął leczenie, bo sam nie da sobie rady. Ale Hoffer zachowuje się, jakby nadal nie dostrzegał powagi sytuacji...

podziel się:

Pozostałe wiadomości