W odcinku 2854

W odcinku 2854

Cały odcinek > obejrzysz bez opłat w PLAYER.PL

Dawidowi bardzo zależy, żeby Iza poważnie potraktowała ich związek. Brzozowska nie wierzy, że to ma przyszłość. Przypomina kochankowi, że ma pięćdziesiąt lat! Dawid zapewnia ją, że to dla niego żaden problem i dodaje, że jest właśnie tą kobietą, której szukał całe życie. Oznajmia, że mama zaprasza ją dzisiaj na obiad. Powiedział matce, że kogoś ma, ale nie zdradził, że chodzi o Izę. Brzozowska obawia się, że Bożena nie będzie zadowolona z wyboru syna.Jakiś czas później dzwoni do kochanka. Nie uzyskawszy połączenia, nagrywa wiadomość, w której wyznaje Dawidowi, że jest jej z nim fantastycznie, ale nie czuje do niego nic więcej...Bożena przychodzi do syna w trakcie treningu. Dawid nie jest zachwycony wizytą mamy, a gdy ta sugeruje mu, że mógłby teraz przedstawić jej swoją dziewczynę, niezbyt grzecznie stwierdza, że na szczęście teraz jej tu nie ma.Ilona zaaferowana opowiada Izabeli o wizycie matki Dawida. Brzozowska stawia sprawę jasno – nie chce, żeby jej związek przerodził się w coś innego, niż teraz. Uważa, że mama Dawida nie musi znać kobiety, z którą jej syn jedynie sypia…

Anka po kolejnej kłótni Anieli z Wiktorem, próbuje na spokojnie porozmawiać z córką narzeczonego. Niestety jej starania idą na marne – dziewczyna kategorycznie oznajmia, że robi jej się niedobrze, gdy patrzy na nią i tatę i wcale nie życzy im szczęścia.Anka żali się Joannie na Anielę. Stwierdza, że dziewczyna zachowuje się niedojrzale i robi wszystko, żeby dopiec swojemu ojcu. Joanna rozumie reakcję dziewczyny. Tłumaczy mamie, że to Wiktor zachował się nieodpowiedzialnie zaskakując córkę swoją obecną sytuacją. Uważa, że Anieli w końcu przejdzie złość. Ania obawia się jednak, że dziewczyna ją znienawidziła i nie dojdą do porozumienia... Aniela przychodzi do Jarka i jego przyjaciół. Wyznaje, że nie ma ochoty dłużej siedzieć z ojcem i jego narzeczoną. Dodaje, że chciałaby się od niego wynieść, ale nie ma dokąd. Wyjaśnia, że wyleciała z uczelni we Francji i nie ma tam do czego wracać. Chciałaby studiować w Warszawie i rozejrzeć się za jakąś pracą. Bruno proponuje Anieli, żeby tymczasem zamieszkała u niego w pokoju po Sandrze. Dziewczyna jest bardzo ujęta serdecznością nowych znajomych. Szczerze dziękuje im za pomoc. Po chwili, ku zaskoczeniu wszystkich obecnych, zjawia się Joanna. Aniela cynicznie komentuje sytuację rodzinną jaką ją zaskoczył ojciec. Sprawia tym przykrość Asi – swojej przyrodniej siostrze. Roztrzęsiona oświadcza, że nie chce żyć w ich cukierkowym świecie. Niespodziewanie Joanna przytula siostrę. Dziewczyna łkając w jej ramionach powoli zaczyna się uspokajać… Między Kamilem a Ulą dochodzi do kolejnej sprzeczki. Rozdrażniony Kamil mówi żonie, że córka gra mu na nerwach swoimi fochami. Wpada w jeszcze większe rozdrażnienie, gdy Zuza przypomina mu, że miał iść dzisiaj z Ulą na koncert jej ulubionego zespołu. Robi żonie wyrzuty, że mówi mu o tym dopiero teraz, po czym zdenerwowany wychodzi. Mocno zaniepokojona zachowaniem męża Hofferowa spotyka się z Arkiem. Skarży się, że Kamil jest ostatnio dziwnie agresywny. Podejrzewa, że jest sfrustrowany, bo nie może samodzielnie operować i dlatego puszczają mu nerwy. Przekonuje przyjaciela, że gdyby Kamil mógł robić to co najbardziej kocha wszystko wróciłoby do normy. Arek uważa jednak, że jest jeszcze na to za wcześnie… Ostrowski podejrzewa, że Kamil ma romans z Sonią. Przypomina przyjacielowi, że nie należy łączyć spraw prywatnych z zawodowymi. Hoffer jest urażony jego insynuacjami.Jakiś czas później Kamil zaciąga Sonię do gabinetu i oznajmia, że postanowił pójść na terapię. Błaga ją jednak, żeby poratowała go ten ostatni raz. Górska kategorycznie odmawia i nie daje się przekonać żadnymi argumentami. Nagle w gabinecie zjawia się pielęgniarka i woła lekarzy do pacjenta w bardzo ciężkim stanie. Sonia i Kamil natychmiast przystępują do reanimacji, ale po jakimś czasie Górska traci nadzieję, że pacjent przeżyje. Tylko dzięki uporowi Hoffera udaje im się przywrócić mu akcję serca. Sonia przychodzi wieczorem do drzemiącego Kamila. Cały czas jest pod wrażeniem tego, że uratował pacjentowi życie. Zapatrzona w Hoffera stwierdza z czułością, że jest idealny. Kamil szybko zrywa sytuację i kieruje się do wyjścia. Sonia zatrzymuje go i daje mu opakowanie leków. Oznajmia, że będzie mu pomagała stopniowo zmniejszać dawki, tak żeby mógł w miarę normalnie funkcjonować. Zapytana, dlaczego tyle dla niego ryzykuje, podchodzi blisko do Kamila i całuje go w usta. Hoffer namiętnie odwzajemnia pocałunek, ale po chwili odsuwa kobietę. Gdy zostaje sam, zaczyna gorzko żałować tego, co zrobił…

podziel się:

Pozostałe wiadomości