W odcinku 2770

W odcinku 2770

Cały odcinek > obejrzysz bez opłat w PLAYER.PL

Antosia jest obrażona na mamę, że zabrała ją wczoraj tak wcześnie z imprezy. Weronika i Robert dowcipkują sobie z tego, czym wprawiają dziewczynę w irytację. Nieoczekiwanie zjawia się mama Łukasza i zaniepokojona pyta Tosię, czy wie, gdzie podział się jej syn. Dziewczyna tłumaczy, że rozstała się z nim, gdy przyszła po nią mama. Pokazuje kobiecie SMS-a, którego około północy dostała od Łukasza, gdy grał jeszcze na imprezie. Okazuje się, że później nikt już go nie widział, a jego telefon jest wyłączony.Podczas przerwy w lekcjach Tosia i Kuba zastanawiają się, gdzie mógł podziać się Łukasz. Kuba podejrzewa, że ich kolega za dużo wypił i zasnął gdzieś na działkach. Podczas lekcji dyrektor oznajmia uczniom, że ich kolega został prawdopodobnie potrącony przez samochód, w wyniku czego poniósł śmierć na miejscu. Prosi wszystkich, by przypomnieli sobie co działo się wczoraj na imprezie. Wyjaśnia, że Łukasza znaleziono zaledwie kilka kilometrów od działek, na których się bawili. Antosia jest porażona tym co słyszy - wstając z ławki zatacza się i upada.

Weronika i Robert przychodzą po Tosię do Brzozowskich. Dziewczyna, podobnie zresztą jak Kuba, jest kompletnie rozbita. Pyta mamę, jak to możliwe, że ktoś uciekł z miejsca wypadku zostawiając Łukasza na pewną śmierć. Zapytana, czy podczas imprezy zdarzyło się coś dziwnego, zaprzecza i dodaje, że prawie cały czas rozmawiała z Łukaszem. Na osobności wyznaje Kubie, że przed imprezą Łukasz zapytał ją, czy chciałaby z nim chodzić. Kuba stwierdza, że bardzo lubił Łukasza i że na pewno byliby świetną parą...

Matka Miłosza dzwoni rankiem do Sandry. Przypomina, że jej syn będzie miał niedługo urodziny i proponuje, żeby razem zorganizowały dla niego przyjęcie. W celu omówienia szczegółów zaprasza dziewczynę na brunch do francuskiej restauracji. Podczas spotkania wypytuje Sandrę, jakie ma plany na życie. Wyniosłym tonem stwierdza, że Miłoszowi musi na niej zależeć skoro opłacił studio nagrań i chce wydać jej płytę. Niedwuznacznie sugeruje, że dla dziewczyny takiej jak Sandra jej syn musi być niezłym kąskiem. Dziewczyna bardzo obrusza się na te słowa. Z godnością oznajmia, że o nic nie prosiła Miłosza i nie jest z nim dla pieniędzy.Kiedy Miłosz dowiaduje się od Sandry, co zaszło między nią a jego mamą, tłumaczy, że Małgorzata potrafi być bardzo zaborcza i wyniosła. Prosi dziewczynę, żeby nie przejmowała się jej docinkami. Jest mu przykro, kiedy dowiaduje się, że matka oskarżyła Sandrę, że jest z nim dla pieniędzy. Zapewnia dziewczynę, że nigdy tak o niej nie pomyślał. Nieco zmieszany wręcza jej prezent, który kupił jeszcze zanim dowiedział się o incydencie z matką. Prosi, żeby przyjęła bransoletkę z kamieniem, który świetnie podkreśli blask jej oczu. Sandra robi to, ale po chwili zadaje Miłoszowi pytanie, czy jego matka miała rację nazywając go niestałym w uczuciach. Chce to wiedzieć, by oszczędzić sobie kolejnego rozczarowania. Chłopak przyznaje, że miał w życiu parę dziewczyn, ale teraz liczy się tylko ona. Sandra skarży się Elizie, jak została upokorzona przez Małgorzatę. Nie może wybaczyć Miłoszowi, że przyjął to tak spokojnie. Eliza stwierdza, że jej rodzice są podobni – wydaje im się, że skoro mają kasę, to należą do elity. Dodaje, że jest wdzięczna Jarkowi, że nie zraził się tym i zrozumiał, że to z nią się wiąże, a nie z jej starymi…

Kinga zastaje w biurze nieznajomego, młodego mężczyznę. Po chwili zjawia się Tymon i wyjaśnia jej, że to ich nowy reżyser. Tłumaczy, że choć Kosma ma niecałe 20 lat, od dawna pracuje w branży i ma wiele prestiżowych nagród na swoim koncie. Brzozowska ma opory przed powierzeniem realizacji poważnego spotu jakiemuś młodzieniaszkowi. Kosma od niechcenia stwierdza, że zrobi wypasioną kampanię, ale jeśli Kinga nie chce, nie będzie się narzucał, bo nie narzeka na brak pracy. W przeciwieństwie do Tymona Kinga nie może przekonać się do Kosmy. Stopuje jego pełne rozmachu pomysły. Tłumaczy, że wszystko kosztuje, a ona ma ograniczony budżet. Chłopak przypomina sobie, że jeszcze nie rozmawiali o jego honorarium, na co Brzozowska odpowiada, że nie jest pewna, czy go wynajmie. Po chwili dostaje telefon od Wawrzyniaka. Zapewnia, że prace nad kampanią idą do przodu. Przyciśnięta do muru dodaje, że ma już nowego reżysera. Kinga przychodzi do Romy do szpitala. Ze szczerym żalem przeprasza za to, co się stało. Prosi, żeby zakopały topór wojenny. Lenarska obrusza się na to. Wyrzuca Kindze, że zawsze próbowała ją upokorzyć. Nie widzi powodu, dla którego miałaby przestać z nią walczyć, zwłaszcza teraz, gdy wygrywa. Brzozowska uświadamia jej, że z powodu ich sporu o mało nie straciła dziecka, a poza tym ma już przecież wszystko – dobrze prosperującą agencję, męża, dużego klienta, a ostatnio zabrała jej nawet reżysera. Roma ze łzami w oczach stwierdza, że nie odpuści - może być od niej lepsza i to na wielu polach. Na klatce schodowej szpitala Kinga natyka się na Bartka. Mężczyzna zmieszany wyjaśnia, że przyszedł sprawdzić co z Romą, ale po chwili zaniepokojony pyta o dziecko. Do Brzozowskiej dociera, że to właśnie z nim Roma jest w ciąży...

podziel się:

Pozostałe wiadomości