W odcinku 2768

W odcinku 2768

Cały odcinek > obejrzysz bez opłat w PLAYER.PL

Danuta wręcza Januszowi klucze do swojego mieszkania i prosi go, żeby przywiózł resztę swoich rzeczy. Maciejewski wzruszony dziękuje jej za ten gest. Gosia mówi mamie, że dzwonił dziś do niej tato i pytał, czy powinien składać jej życzenia z okazji ich rocznicy ślubu. Dodaje, że odradziła mu to. Danuta dziękuje za to córce. Kiedy ta proponuje mamie, żeby poszły wieczorem do jakiegoś pubu, Zimińska odmawia. Wyjaśnia, że jest już umówiona z Januszem, który ma się dziś do niej przeprowadzić. Gosia jest pod wrażeniem, że mama zdecydowała się na taki poważny krok. Uważa jednak że podjęła słuszną decyzję.

Danuta jest niemile zaskoczona, gdy wracając do domu przed drzwiami zastaje Marka. Zimiński z okazji ich rocznicy ślubu wręcza byłej żonie prezent, lecz ta go nie przyjmuje. Kiedy Marek proponuje, żeby wybrali się przynajmniej na kawę i porozmawiali, Danuta zaprasza go do mieszkania. W domu, spokojnie wyznaje, że dziś wprowadza się do niej Janusz. Zimiński jest bardzo poruszony. Łamiącym się głosem stwierdza, że w takim razie nie będzie jej przeszkadzał, po czym w pośpiechu wychodzi. Za drzwiami zaczyna płakać. Danka także nie potrafi powstrzymać łez. Tymczasem Janusz, bardzo poruszony, wyznaje Ostrowskiemu, że dostał właśnie z Bostonu propozycję pracy w tamtejszym szpitalu. Wcale jednak nie wygląda na uszczęśliwionego. Ostrowski domyśla się, w czym rzecz. Tłumaczy przyjacielowi, że Danuta mogłaby wziąć roczny urlop, żeby mu towarzyszyć. Janusz obawia się jednak, że taki wyjazd może się przedłużyć. Po powrocie do domu próbuje porozmawiać z ukochaną. Aby to sobie ułatwić proponuje, żeby gdzieś się wybrali. Danuta stwierdza, że dom i on w zupełności jej wystarczą, żeby czuć się dobrze. Maciejewski obawia się, że niełatwo będzie przekonać ukochaną.

Naczelny uświadamia Marcie, że od jej przygotowania do rozmowy z Niwirskim wiele zależy. Dodaje, że ma szansę, by jej materiał znalazł się na pierwszej stronie. Konarska radzi się Igora, jak powinna rozmawiać z człowiekiem, który pół życia niesprawiedliwie spędził za kratkami i ma uraz do mediów, które jeszcze przed zakończeniem rozprawy wydały na niego wyrok skazujący. Nowak daje przyjaciółce do zrozumienia, że nie powinna się z nim spoufalać, jak to często mają w zwyczaju dziennikarze w stosunku do osób, które doznały krzywdy…Marta, podczas spotkania z Irkiem i jego mamą, zaczyna rozmowę od przeprosin w imieniu dziennikarzy. Mężczyzna przerywa jej, żeby wyjaśnić, dlaczego przyszedł na spotkanie z matką - tylko ona naprawdę starała się mu pomóc i może wiele wnieść do rozmowy. Marta jest w szoku, kiedy dowiaduje się, że Niwirskiego skazano wyłącznie na podstawie portretu pamięciowego. Próbuje ustalić, z jakiego powodu prokuratura zdecydowała się wznowić śledztwo. Niwirska wyjaśnia, że ma to związek z DNA, które znaleziono na ciele kobiety. Ireneusz tłumaczy Marcie, że choć próbka tego DNA od początku była w posiadaniu prokuratury, nie można było jej wtedy zbadać, gdyż była zbyt mała. Z goryczą stwierdza, że z powodu bariery technologicznej przesiedział 16 lat za kratkami. Marta dowiaduje się od Sławka, że w czasie śledztwa sprzed 16 lat dochodzeniówka miała całkiem sporo materiału DNA i bez problemu mogła je porównać z DNA podejrzanego. Podpowiada, że być może prokuratura zleciła badania i znała wynik. Marta dochodzi do wniosku, że skazanie Niwirskiego nie było wynikiem zaniedbań, ale celowym działaniem na jego szkodę.

Wieczorem Konarska w zapamiętaniu wertuje materiały do swojego artykułu. Nie słucha uważnie tego, co mówi do niej Olaf. Zapytana, jak idzie praca nad nowym tematem, z entuzjazmem stwierdza, że chyba nie skończy się na jednym artykule. Olaf przyjmuje to z kwaśną miną, ale Marta nawet tego nie zauważa…

Izabela, w dniu rozprawy, przychodzi do Weroniki i prosi, żeby jako jej pełnomocniczka zażądała orzeczenia rozwodu z winy Jerzego i ograniczenia mu władzy rodzicielskiej. Wyjaśnia zaskoczonej przyjaciółce, że Jerzy ma romans, który prawdopodobnie trwa już od dawna. Jerzy jest w szoku, kiedy w trakcie rozprawy okazuje się, że jego żona oznajmia przed sądem, że mąż ją zdradzał już przed separacją i żąda zmiany wcześniejszych ustaleń. Iza swoje wystąpienie przed sądem kończy emocjonalnym stwierdzeniem, że gdy ona się poświęcała dla dobra rodziny, mąż ją zdradzał. Dudek nie może uwierzyć w to co słyszy. Zeznaje przed sądem, że z obecną partnerką zaczął się spotykać już po rozstaniu z żoną. W końcu dochodzi do wniosku, że będzie musiał wynająć adwokata, w związku z czym prosi sąd o wyznaczenie nowego terminu rozprawy. Po rozprawie wyrzuca Izabeli, że idzie po trupach, byle się na nim zemścić.

Maks mówi mamie, że rozmawiał z Jerzym. Zapewnia, że nie zamierza jej do niczego namawiać, ale uważa, że powinna zastanowić się, czy postępuje słusznie. Brzozowska jest przekonana o swojej racji i rozczarowana, że własny syn nie chce wczuć się w jej sytuację. Maks uświadamia jej, że rozwód z orzekaniem o winie może się ciągnąć miesiącami, a w całej sprawie najbardziej ucierpi Klementynka. Izabela przynosi Weronice bilingi z telefonu męża. Wzburzona zwraca uwagę, że pół roku temu odbył kilka bardzo długich rozmów z numerem, który może należeć do Aleksandry. Nalega, żeby przyjaciółka jak najszybciej to sprawdziła. Roztocka próbuje odwieść ją od zamiaru wywlekania brudów przed sądem i orzekania o winie. Widząc, że nic do niej nie dociera, stwierdza w końcu, że Izabela nie chce sprawiedliwości, ale zemsty. Brzozowska urażona oznajmia, że skoro trudno jej prowadzić tę sprawę, poszuka innego prawnika...

podziel się:

Pozostałe wiadomości