W odcinku 2742

Kamil Hoffer
Kamil Hoffer

Cały odcinek > obejrzysz bez opłat w PLAYER.PL

Marek dowiaduje się rano, że opiekunka Szymka nie może dzisiaj do niego przyjść. Lena zapewnia go, że chętnie zajmie się siostrzeńcem. Stefan jest bardzo ciekaw, jak wygląda siostra Natalii. Kiedy dowiaduje się, że były bliźniaczkami i są niemal identyczne, stwierdza, że chyba trudno by mu było przebywać w towarzystwie kogoś tak podobnego do zmarłej. Lena mówi Markowi, że Szymek jest słodkim dzieckiem i nie miałaby nic przeciwko, żeby mieć takiego milutkiego bobasa. Po chwili oznajmia Zimińskiemu, że gdyby uznał to za dobre rozwiązanie, chętnie adoptowałaby Szymka. Marek jest oburzony tym pomysłem. Natalia zapewnia, że nie chce robić nic przeciwko niemu. Tłumaczy, że ma na myśli jedynie dobro Szymka - zapewnia Zimińskiego, że zarówno ona jak i jej mąż są gotowi na przyjęcie nowego członka rodziny i prosi go, żeby dobrze się nad tym zastanowił. Marek nie może uwierzyć w to co słyszy. Wyrzuca Lenie, że ukartowała wszystko i od początku chciała go zmiękczyć pokazując, jaką jest czułą ciotką. Każe jej zamilknąć i nie wracać do tematu adopcji, a gdy Lena stwierdza, że Szymkowi nie będzie z nim dobrze, nakazuje, żeby natychmiast wyniosła się z jego domu.

Od wczesnego rana w redakcji VIPlotka trwa rewizja. Prokurator pokazuje Krzysztofowi nakaz i każe swoim ludziom zabezpieczyć wszystkie nośniki, a nawet prywatne notatki dziennikarzy. Tymon filmuje akcję prokuratury. Prokurator każe Tymonowi wyłączyć nagrywanie. Kiedy ten oznajmia mu, że akcja jest transmitowana na żywo, natychmiast rozkazuje swoim ludziom przerwać czynności. Tymon jest przekonany, że dzisiejsza akcja prokuratury była przeprowadzona na zlecenie kogoś powiązanego z aferą gruntową. Smolny świadomy możliwych zagrożeń postanawia mimo to dalej o tym pisać. Oznajmia Tymonowi i Danielowi, że taką obietnicę wraz ze zdjęciami z akcji policji zamieszczą na pierwszej stronie jutrzejszego wydania. Ostrzega, że może to pociągnąć za sobą bardzo nieprzyjemne konsekwencje, dlatego prosi kolegów, żeby zastanowili się, czy na pewno chcą nadal dla niego pracować. Obaj bez wahania postanawiają zostać, mimo że Tymon doskonale zdaje sobie sprawę, jak wiele ryzykuje.

Żbik przekazuje Krzysztofowi informację, że za aferą gruntową stoi nie kto inny jak Gwiazda. Zastanawia się, dlaczego w takim razie jego nazwisko ani razu nie padło w artykule. Uświadamia Smolnemu, że jego informator musiał je celowo pominąć. Krzysztof postanawia jeszcze dziś skontaktować się ze swoim informatorem i zapytać, dlaczego wprowadził go w błąd. Żbika prosi, żeby postarał się załatwić mu widzenie z Gwiazdą.Krzysztof zastaje u siebie w mieszkaniu żonę Gwiazdy. Marcelina robi mu wyrzuty, że pogrążył człowieka, który tyle dla niego zrobił. Tłumaczy, że Przemysław nie skupował ziemi dla siebie, tylko dla kogoś innego. Zapewnia, że jej mąż jest niewinny i prosi Smolnego, żeby zrobił wszystko co w jego mocy, żeby oczyścić go z zarzutów. Przemek jest dumny z ojca, że tak dzielnie walczy o wolność słowa. Prosi, żeby pozwolił mu pomagać sobie w redakcji. Krzysztof każe mu trzymać się z daleka od afery. Chłopak jest zły, że ojciec wciąż traktuje go jak szczeniaka. Gdy Smolny zostaje sam, dzwoni do imformatora. Niestety numer okazuje się nieaktywny…

Kamil zawzięcie ćwiczy umiejętność posługiwania się lewą ręką. Zuza jest bardzo zaskoczona, kiedy rankiem zastaje go w kuchni kończącego „operację” kurczaka. Hoffer z zadowoleniem stwierdza, że wkrótce będzie leworęczny.Ostrowski wręcza Kamilowi wizytówkę Janusza i prosi, żeby spotkał się z nim w sprawie ręki. Hoffer nie widzi takiej potrzeby. Arek tonem nieznoszącym sprzeciwu oznajmia mu, że ma się jeszcze dziś umówić z jego kolegą na kontrolę. Po chwili Kamil zostaje pilnie wezwany do pacjentki. Stwierdza u niej płyn w osierdziu i każe ją natychmiast przewieźć do gabinetu zabiegowego. Doktor Borowik dziwnie spłoszony proponuje, żeby odwieźli chorą na kardiochirurgię. Kamil uświadamia mu, że trzeba natychmiast wykonać zabieg perikardiocenezy. Oznajmia, że przeprowadzą go we dwójkę. Borowik jest przerażony. Długo zwleka z wykonaniem wkłucia w okolicę serca pacjentki, żeby ściągnąć płyn z osierdzia. W końcu oznajmia, że nie może tego zrobić, po czym wychodzi z gabinetu. Zdesperowany Kamil decyduje się na odważny krok – wykonuje zabieg lewą ręką ratując życie pacjentki. Na osobności Hoffer żąda od Borowika wyjaśnień w sprawie jego zachowania w czasie zabiegu. Borowik wyznaje mu w końcu, że nie przeprowadzał takiego zabiegu od dziesięciu lat i po prostu się przestraszył. Kamil jest wyraźnie poruszony. Po wyjściu kolegi, wyjmuje wizytówkę Maciejewskiego. Jakiś czas później dowiaduje się od Janusza, że jeśli w tym stanie pozwoli kościom się zrosnąć, główny nerw zostanie zablokowany i będzie miał niedowład ręki...

podziel się:

Pozostałe wiadomości