W odcinkach 2754-2757

Smolny - 2756
Smolny - 2756

Mama Joanny wpada w panikę, kiedy dociera do niej, że nie ma już żadnych szans na wyleczenie. Mówi starszej córce, że przed śmiercią musi wyznać Asi prawdę. Anna błaga, żeby mama tego nie robiła. Jednak Krystyna czując, że niewiele czasu jej zostało, wyznaje Joannie, że to nie ona jest jej matką. Bergowa nie może uwierzyć że urodziła ją Ania. Z nienawiścią wyrzuca z siebie, że całe życie była okłamywana. Nie może się z tym pogodzić... Kasia przychodzi na wernisaż Rafała tuż po jego zakończeniu. Mężczyzna proponuje jej, żeby zostali we dwoje i obejrzeli fotografie. Dziewczyna przyznaje, że zdjęcia, które jej zrobił, są bardzo piękne. Rafał zabiera ją potem na spacer i w pewnym momencie zaczyna całować. Dziewczyna wzbrania się tylko przez chwilę…Anastazja i Tomek oznajmiają Ziębom, że mają zamiar wynająć mieszkanie. Dziękują im za wszystko i zapewniają, że nigdy nie zapomną tego, co dla nich zrobili. Jakiś czas później Beata dziękuje Joachimowi, że chciał jej pożyczyć pieniądze. Chłopak proponuje, że odnajdzie ojca jej dziecka i przywoła go do porządku. Dziewczyna jednak powstrzymuje go przed tym - nie chce mieć nic wspólnego z tym mężczyzną. Kiedy Anastazja wypytuje przyjaciółkę o ojca jej dziecka, Beata nie chce o tym rozmawiać. Jakiś czas później odbiera telefon z nieznanego numeru. Zgłasza się jakiś mężczyzna, który robi Beacie wyrzuty, że nie odbiera telefonów od niego i oskarża ją, że ukradła mu dziecko. Dziewczyna natychmiast rozłącza się…Izabela z Klementynką beztrosko spędzają czas na campingu. Córka mówi Brzozowskiej, że bardzo by chciała, żeby ich rodzina się nie rozpadła. Izabela obiecuje, że zrobi co w jej mocy. Po powrocie z wycieczki prosi męża o jeszcze jedną szansę. Jerzy daje do zrozumienia, że jest to możliwe. Wieczorem jednak spotyka się z jakąś kobietą…Szulcowie są zmuszeni znaleźć opiekunkę dla synka. Monika poleca im Jowitę. Dziewczyna robi świetne wrażenie, ale Wojtek jest bardzo nieufny. Następnego dnia z ukrycia obserwuje Jowitę spacerującą z Ludwiczkiem po parku. Przekonuje się, że dziewczyna naprawdę troszczy się o jego synka. Szulcowie decydują się przyjąć ją do opieki nad synem. Są zaskoczeni, gdy ta proponuje, że przyniesie kamerkę, dzięki której będą mogli stale obserwować, co robi z Ludwikiem, gdy nie ma ich w domu. Wojtek wciąż jednak ma wątpliwości – dziewczyna jest po prostu zbyt idealna... Olaf całe dnie spędza w klubie Izy. Marta prosi go, żeby zwolnił tempo. Tymczasem w klubie zjawia się niewidoma młoda kobieta – chce podjąć treningi. Olaf rozpoznaje w niej byłą mistrzynię Polski w gimnastyce artystycznej! Proponuje, że osobiście będzie ją trenował. Ada wyznaje Olafowi, że odkąd z powodu jaskry straciła wzrok, jej trenerzy postawili na niej krzyżyk, a i ona sama nie chciała już trenować. Po kilku latach doszła do wniosku, że powinna wziąć się za siebie. Jest bardzo podekscytowana i szczęśliwa mogąc znowu ćwiczyć. Nie oszczędza się ani przez chwilę, choć Olaf upomina ją, żeby się za bardzo nie forsowała. W pewnym momencie skonana spada z roweru treningowego. Gdy Olaf próbuje pomóc jej się podnieść, zdenerwowana każe mu odprowadzić się do szatni. Kubicki obawia się, że Ada zniechęci do dalszej pracy… Roman jest szalenie podekscytowany przed podpisaniem umowy na budowę apartamentowca. Martwi się, czy podoła zadaniu, jakie wziął na swoje barki. Honorata i Antoni bardzo go wspierają.Alicja skarży się Antoniemu, że nie może dogadać się z nowym szefem, który uważa ją za zapóźnioną ignorantkę i nie ceni jej doświadczenia. Stwierdza, że kobieta nie ma łatwego życia w pracy na budowie. Antoni uważa, że to niesprawiedliwie. Jego zdaniem Alicja zasługuje na lepsze traktowanie. Jakiś czas później opowiada bratu, jakie upokorzenia musi znosić jego ukochana w swojej pracy. Namawia go, żeby zatrudnili ją u siebie. Honorata z całego serca popiera ten pomysł. Roman jest jednak przeciwny…

podziel się:

Pozostałe wiadomości