W odcinkach 2697-2700

Danka i Janusz- 2699
Danka i Janusz- 2699

Agnieszka drąży, dlaczego szpital nie chce wydać Rafałowi ciała jego zmarłej matki. Dowiaduje się, że Sobczak jest podejrzewany o eutanazję. Olszewska zapewnia Rafała, że jeśli zostanie oskarżony, wybroni go i dodaje, że doskonale wie, że nigdy nie popełniłby takiej zbrodni…

Ryszard podekscytowany oznajmia Agnieszce, że za parę dni wylatują w podróż na Sycylię. Olszewska zmieszana mówi mu, że nie może teraz wyjechać i wyjaśnia, że Rafał jest podejrzany o spowodowanie śmierci swojej matki. Nieoczekiwanie zjawia się Robert, który oznajmia że sekcja zwłok wykazała znaczne stężenie morfiny we krwi zmarłej pani Magnowskiej…

Michel zaprasza żonę na koncert Nataszy. Sandra – mimo poważnych oporów – decyduje się pójść. Nagrywa mężowi na skrzynkę miłosne wyznanie. Nie wie, że przebiegła Natasza kasuje tę wiadomość, zanim Michel zdążył ją odsłuchać. Zaraz po koncercie Sandra czeka na parkingu na ukochanego. Po chwili zauważa, jak ten odjeżdża sprzed klubu z Nataszą.

Sandra zarzuca mężowi zdradę. Pakuje swoje rzeczy i oznajmia, że odchodzi, żeby ułatwić mu życie. Doprowadzony do ostateczności Michel mówi w końcu żonie, że gdyby się czymś zajęła, nie miałaby czasu na wymyślanie głupot. Sandra obrażona wychodzi bez słowa. Eliza przekonuje Michela, że też byłaby zazdrosna, gdyby jakaś kobieta przystawiała się do Jarka. Chłopak zapewnia, że nie miał pojęcia o telefonie od żony i dlatego nie czekał na nią po koncercie. Po chwili niespodziewanie zjawia się Natasza. Nie ukrywa zadowolenia, gdy dowiaduje się, że Sandra wyjechała. Oznajmia Michelowi, że jego improwizacja wciąż brzmi jej w uszach i chciałaby, żeby wspólnie zrobili z niej dobry kawałek. Michel jest bardzo mile połechtany tą propozycją...

Norberta niepokoi nieobecność Klary w szkole. Gdy dowiaduje się, że dziewczyna nie posiada telefonu, postanawia odwiedzić ją w domu. Otwiera mu pijany ojciec uczennicy. Klara ma żal do nauczyciela, że ją nachodzi. Owczarek zapewnia, że interesuje go wyłącznie jej talent. Dodaje, że za parę tygodni mają zawody. Dziewczyna oznajmia, że nie będzie chodziła na treningi…

Igor pyta Elżbietę, czy nie zataiła przed nim czegoś więcej niż rozbierane występy. Kobieta jest urażona tymi insynuacjami - oznajmia, że nie jest dziwką i nie chodziła do łóżka, żeby dostać rolę. Jakiś czas później publikuje oświadczenie na stronie fundacji, że choć nie jest dumna ze swojej przeszłości, to nie zamierza wycofywać się z życia publicznego. Niestety jeszcze tego samego dnia w sieci pojawiają się jej nagie zdjęcia. Najgorsze jest to, że widzi je Julka…

Ignaś pyta mamę, czy mogliby zaprosić tatę na kolację - może mógłby nawet zostać u nich na noc. Ku wielkiej radości synka, Kinga obiecuje, że zapyta tatę, czy ma wieczorem czas… Tymczasem firma Brzozowskiej traci potężnego klienta – wszyscy podejrzewają, że ktoś zdradził konkurencji plan kampanii. Jakiś czas później u Kingi zjawia się Maciej, który oskarża ją o zdradę firmy. Zszokowana Brzozowska znajduje na swojej poczcie maila, którego rzekomo wysłała do Iwa. Kinga natychmiast prosi byłego kochanka o spotkanie. Błaga, żeby powiedział, kto wysłał mu maila z jej adresu. Mężczyzna z nieskrywaną przyjemnością psychicznie pastwi się nad byłą kochanką twardo utrzymując, że maila dostał od niej.

Kinga wraca do domu kompletnie załamana. Michał zauważa to i prosi, by powiedziała o co chodzi. Brzozowska wyjaśnia mu w końcu, że została oskarżona o wynoszenie informacji z firmy do konkurencji. Ze łzami w oczach prosi męża, żeby jej nie zostawiał. Michał ciepło przytula żonę. Po chwili małżonkowie zaczynają się namiętnie całować

Ignaś jest przeszczęśliwy kiedy rano zastaje rodziców razem w łóżku. Michał namawia Kingę, żeby walczyła o swoje dobre imię. Brzozowska zjawia się w firmie i próbuje uświadomić Maćkowi niedorzeczność jego oskarżeń, ale wszystkie jej tłumaczenia trafiają w próżnię.

Wieczorem Kinga dostaje SMS-a od Iwa, który pisze, że czeka przed jej domem. Natychmiast schodzi na dół w nadziei, że w końcu dowie się, kto ją wrobił. Iwo jednak wcale nie ma zamiaru zdradzić swojej tajemnicy. Chełpi się swoim sukcesem i z wyższością stwierdza, że chętnie zatrudni Kingę u siebie. Brzozowska w ostrych słowach mówi mu, co o nim myśli, po czym odchodzi.

Olga zabiera dzisiaj Stasia do siebie – Robert liczy, że była żona doszła już do siebie. Jednak kiedy Tadeusiakowa czeka na synka pod szkołą, wydaje jej się, że jest obserwowana. Zabiera Stasia i każe mu biec. Wieczorem Robert dostaje alarmujący telefon od syna – są z mamą na jakimś odludziu, kompletnie nie wie gdzie.Dzięki lokalizatorowi Tadeusiak odnajduje syna i byłą żonę na poboczu drogi daleko za miastem. Olga przejęta mówi, że musieli wysiąść z pociągu, bo groziło im niebezpieczeństwo.

Robert mówi Weronice, że zdaniem Olgi jacyś bandyci ukradli jej w pociągu komórkę i nieustannie ją śledzą. Dodaje, że wypytywał Stasia i dowiedział się, że przez całą podróż nikt do nich nie podchodził, ani z nikim nie rozmawiali.

Tadeusiak, podczas wizyty u byłej żony znajduje w jej torebce leki. Po powrocie do domu mówi Weronice, że Olga przyjmuje silne leki psychotropowe i nasenne, których w takim zestawie na pewno nie zapisałby jej żaden psychiatra.

W domu Roztockiej zjawia się policja. Okazuje się, że wpłynęło zawiadomienie, że w jej mieszkaniu jest przetrzymywany nieletni. Sprawa zostaje szybko wyjaśniona, jednak aspirant ostrzega Roberta, że w przypadku następnego zgłoszenia będzie zmuszony odstawić chłopca do matki. Następnego dnia Tadeusiak udaje się do Olgi. Drzwi otwiera mu jej siostra, która nie wpuszcza Tadeusiaka do domu i oświadcza mu, że zrobi wszystko, żeby Staś był przy mamie!

Nazajutrz Olga z siostrą przychodzą do domu Roztockiej. Nina oznajmia szwagrowi, że złożyły wniosek o ograniczenie mu praw rodzicielskich i radzi, żeby jeszcze dziś oddał Stasia.

Dziecko bardzo żałuje, że nie zostanie u taty. Skarży się, że nie lubi cioci Niny i nie chce z nią mieszkać. Robert łagodnie tłumaczy synowi, że musi najpierw dojść do porozumienia z jego mamą i obiecuje, że wkrótce znowu będą razem…

Janusz obawia się, że zrobił na Danucie nie najlepsze wrażenie. Zimińska sama ma wyrzuty z powodu tego, jak potraktowała Janusza. Przeprasza go za swoje zachowanie. Janusz pyta Dankę, czy w jej liceum znalazłoby się jedno miejsce. Wyjaśnia, że jego siostra znalazła pracę w Warszawie, ale ma problem ze szkołą dla syna. Zimińska obiecuje, że zobaczy co da się zrobić. Jakiś czas później Gosia wparowuje bez pukania do domu mamy i staje jak wryta widząc ją w towarzystwie obcego mężczyzny. Po jego wyjściu Gosia mówi mamie, że bardzo się cieszy, że zaczęła się z kimś spotykać. Danuta twardo utrzymuje, że nie ma zamiaru umawiać się z Januszem.

Internauci bardzo korzystnie oceniają wizytę Cieślika w schronisku dla zwierząt. Damian i Żaneta są zachwyceni Patrycją. Odwrotnie Monika – specjalistka od pijaru doprowadza ją do szału Gałczyńska pokazuje Damianowi wyniki badań fokusowych. Stwierdza, że choć afera z myśliwymi nie przysporzyła mu zwolenników, to nie z jej powodu ma tak słabe notowania. Wyjaśnia zdumionemu senatorowi, że najbardziej psuje mu wizerunek jego żona. Radzi Damianowi, żeby – o ile to możliwe – nie pokazywał się publicznie w towarzystwie żony i nie eksponował jej. Cieślik próbuje porozmawiać z Moniką, lecz ta – podekscytowana jutrzejszą sesją zdjęciową do wywiadu - nie pozwala mu dojść do głosu…

podziel się:

Pozostałe wiadomości