Iza ma pretensje do Ilony, że nikt jej wcześniej nie powiedział o Krenzu i kłopotach, w jakie ich wpędził. Kłótnię przerywa telefon od śledczego, który prosi Zdybicką, by jak najszybciej pojawiła się na komendzie. Jakiś czas później kobiety dowiadują się, że krew znaleziona w samochodzie Krenza należy do Maksa. Zszokowana Iza oskarża śledczego, że nic nie robi, żeby znaleźć jej syna. W tym samym czasie na komisariat przywożą Krenza, który na widok Ilony, zapewnia ją, że jak tylko wyjdzie z aresztu, będą razem. Iza, słysząc to nabiera podejrzeń w stosunku do synowej. Śledczy chce wiedzieć o co chodziło Krenzowi i dodaje, że może się zdarzyć, że mężczyzna wyjdzie na wolność za kaucją. W końcu Zdybicka postanawia powiedzieć część prawdy – jej mą spotkał się z Krencem nie tylko w sprawie długu, który bandyta sobie wymyślił. Maks chciał, żeby Krenz przestał im grozić i prześladować ich. Policjant jednak nie rozumie, dlaczego Krenz miałby pozbyć się Brzozowskiego. Ilona odbija piłeczkę, mówiąc, że to jego działka. Iza słysząc ich rozmowę nabiera podejrzeń, że jej synowa jest w zmowie z Krenzem. Zdybicka żarliwie zaprzecza i prosi ją, żeby była przy niej…
Rafał informuje Danutę, że uczeń obsadzony w głównej roli –Sapiński, prawdopodobnie nie wystąpi w musicalu. Jest zagrożony z matematyki, a nauczyciel żąda, by chłopak najpierw poprawił oceny, a potem zaangażował się w spektakl. Rafał chce jeszcze negocjować z matematykiem. Teresa w zastępstwie polonisty prowadzi próbę musicalu, w którym Danuta odgrywając swoją rolę korzysta z kartek, co bardzo irytuje Bednarczuk. W pewnym momencie pojawia się Rafał, który ma dobre wieści - matematyk zgodził się na udział Sapińskiego w musicalu. Polonista chce z tego powodu wręczyć różę dyrektorce, bo udało się to dzięki jej interwencji, ale Teresa przekonana, że to dla niej wyjmuje mu różę z rąk. Po lekcjach Rafał prosi Danusię o pomoc przy korekcie tekstu. Jest szczęśliwy, kiedy Zimińska zgadza się z nim pracować. Jednak jego radość szybko się ulatnia, bo Teresa również proponuje swoją pomoc. Kiedy Bednarczuk zostaje sam na sam z Zimińską, oznajmia jej, że cała szkoła już huczy o tym, że dyrektorka i Rafał mają romans. Danuta patrzy na nią osłupiała i zapewnia, że to nieprawda. Wieczorem podłamana sytuacją pisze SMS-a do polonisty, w którym informuje go, że rezygnuje z udziału w przedstawieniu i poleca Teresę do roli piastunki…Do Mikołaja dzwoni rektor, który chce pilnie się spotkać. Leśniewski pośpiesznie udaje się na uczelnię, nie mówiąc Marcie o problemach ze studentką, która oskarża go o molestowanie. Pewny swojej niewinności przekazuje rektorowi pracę Ziółkowskiej, w której zaznaczył fragmenty skopiowane z prac przez dziewczynę. Ku jego zaskoczeniu rektor pokazuje mu filmik nagrany w barze przy piwie, na którym Mikołaj opowiada seksistowski żart o kobietach. Zdaniem rektora to współgra z oskarżeniem Ziółkowskiej. Leśniewski przekonuje, że studentka wszystko zaaranżowała i jeszcze raz prosi rektora o przejrzenie jej pracy.Rektor konfrontuje Mikołaja z Ziółkowską, która twardo oskarża go o molestowanie. Dziewczyna czuje się pewnie, bo koleżanka potwierdza jej wersję. Mikołaj nie traci spokoju i zarzuca jej kłamstwo, natomiast rektor informuje ją, że przepisywanie cudzej pracy jest karalne i obie sprawy będą rozpatrywane osobno. Ziółkowska czując, że pali się jej grunt pod nogami i jedzie na Wspólną do Marty, której mówi, że Leśniewski oczekiwał od niej seksu. Wieczorem Mikołaj zapewnia ukochaną, że Ziółkowska się mści. Marta nie wie, komu ma wierzyć...Konarska dowiaduje się od syna, że jej program wczoraj umieszczony w Internecie ma już ponad milion wyświetleń. Jakiś czas później dzwoni Dobrzycka i informuje Martę o aresztowaniu swojej zastępczyni. Kończąc kąśliwie dodaje, że Konarska zarobiła na tym dwa razy.Marta odwiedza Dobrzycką w szpitalu i przeprasza ją za to całe zamieszanie. Dyrektorka z początku nie chce z nią rozmawiać, ale widząc, jak Konarska to wszystko przeżywa w końcu mięknie i przyjmuje przeprosiny…