W odcinku 2934

W odcinku 2934

Cały odcinek obejrzysz bez opłat w >PLAYER.PL

Anastazja ma sen, w którym żegna się z bratem. Joachim prosi siostrę, żeby nie była smutna. Wręcza jej wisiorek z kotwicą i zapewnia, że zawsze będzie przy niej. Dziewczyna budzi się spokojna i radosna. Lekarz oznajmia Anastazji, że jej wyniki badań są więcej niż zadowalające i może już dzisiaj wrócić do domu. Trzcińska, tknięta przeczuciem, pyta go, kto był dawcą jej nerki. Lekarz zasłania się tajemnicą, ale zdradza, że organ pochodzi od młodego mężczyzny. Anastazja nie ma wątpliwości, że dostała nerkę swojego brata. Widać, że ta świadomość sprawia jej ulgę i radość. Prosi narzeczonego, żeby przed pójściem do domu zabrał ją w jedno miejsce. Trzcińska przyprowadza Tomka nad rzekę. Wyjaśnia, że to właśnie w tym miejscu widziała się z Joachimem po raz ostatni, kiedy żegnała się z nim we śnie. Chłopak tłumaczy ukochanej, że to nie zdarzyło się przecież naprawdę. Jakież jest jego zdumienie, gdy po chwili Anastazja znajduje na ziemi wisiorek z kotwicą, który kiedyś podarowała bratu… Szef wzywa Romę na dywanik. Ta próbuje wszystkimi sposobami dowieść, że padła ofiarą podstępu Marty, ale Brycki przerywa jej wywód i zabrania jej mówić źle o Konarskiej. Przyznaje, że nie wie, co zrobić z Lenarską. Roma bez cienia lęku stwierdza, że szef może ją zwolnić. Dobrze wie, że nie podejmie takiej decyzji. Brycki radzi się Marty, co zrobić z Romą. Konarska przyznaje, że należałoby jej się wydalenie z pracy. Uważa jednak, że Lenarska jest zdolna i szkoda by było pozbywać się kogoś takiego. Szef jest pod wrażeniem obiektywizmu Marty. Przeprasza ją, za to, że jej nie ufał…Roma skarży się Mikołajowi, że prawdopodobnie straci pracę, bo Marta zazdrości jej talentu i nie może znieść konkurencji. Dodaje, że Konarska najchętniej zabrałaby jej wszystko, nawet jego. Mikołaj zapewnia ukochaną, że tak się nie stanie. Proponuje, żeby wyjechali na kilka dni i pomyśleli, co z tym wszystkim zrobić. Roma tłumaczy, że jeśli teraz zniknie, nie będzie miała do czego wrócić, bo Marta ją wygryzie. Konarska spotyka Mikołaja na dziedzińcu. Leśniewski nie ma ochoty z nią rozmawiać. Marta domyśla się, że to Roma coś mu na nią nagadała. Postanawia w końcu powiedzieć przyjacielowi prawdę. Uświadamia mu, że Lenarska oszukuje go tak samo, jak wcześniej robiła to Nicole. Mikołaj nie wierzy jej. Wyrzuca Marcie, że chce ich ze sobą poróżnić, bo zazdrości, że ktoś ma więcej szczęścia i talentu od niej. Wzburzony oznajmia Konarskiej, że nie chce jej znać i każe jej się trzymać z daleka od niego i Romy. Mikołaj przychodzi po syna do mamy. Honorata i Roman oglądają właśnie w telewizji powtórkę programu Marty, którego gośćmi są Roma i jej mąż. Leśniewski jest w szoku, kiedy na własne oczy przekonuje się, że jego kochanka ma męża i dziecko... Norbert pyta przyjaciół, czy po południu może zaprosić do domu swoich wychowanków. Przy okazji sugeruje Brunowi, żeby zamontował w klubie więcej kamer i dodaje, że powinien zawiadomić policję, że ktoś u niego handluje narkotykami. Bruno zapewnia przyjaciela, że choć niewiele o tym gada, cały czas kombinuje, co zrobić z problemem prochów. Po wyjściu kolegów Norbert dzwoni do kogoś i umawia się na jutro. Norbert słyszy, jak Kris i niektórzy inni uczniowie robią sobie żarty i głupie uwagi na temat Leny. Prosi uczniów, żeby po południu wpadli do niego do domu. Podczas spotkania w mieszkaniu rozmawia z uczniami o ich przyszłości. Uświadamia im, że za rok skończy się dla nich błogi czas nauki i będą musieli pomyśleć odpowiedzialnie o swojej przyszłej pracy. Kris oznajmia, że nie da się wtłoczyć w system i zawsze będzie tym, kim chce. Nauczyciel zwraca mu uwagę, że domagając się szacunku i tolerancji dla siebie, trzeba wykazać się tym samym w stosunku do innych. Prosi uczniów, żeby wypisali na kartkach, jak wyobrażają sobie swoją przyszłość. Na osobności pyta Matiego, czy rozpoznałby gościa, który sprzedał mu narkotyki. Chłopak bez wahania stwierdza, że to był ochroniarz z klubu. Po wyjściu uczniów Owczarek dzwoni do Bruna i przekazuje mu, czego dowiedział się od ucznia. Ku jego zdumieniu przyjaciel stwierdza, że to absolutnie niemożliwe i że chłopakowi musiało się coś pomieszać po dragach. Norbert czyta listy uczniów. Lena pisze w swoim, że w przyszłości będzie mężczyzną i w końcu nikt nie będzie naśmiewał się z niej. Będzie Łukaszem...

podziel się:

Pozostałe wiadomości