W odcinkach 2925 - 2929

Joachim - 2926
Joachim - 2926

Uczeń Norberta zażywa w szkole amfetaminę kupioną w klubie Bruna. Chłopak najpierw jest bardzo pobudzony, ale niebawem koledzy znajdują go nieprzytomnego! Norbert rozpoznaje zapaść i wzywa pogotowie. Cały wieczór martwi się o chłopaka. Bruno, który nieustannie jest na haju, radzi kumplowi by uświadomił uczniom, że narkotyki to bagno…

Norbert przygotowuje się do spotkania z rodzicami Mateusza, który leży w szpitalu po zapaści narkotykowej. Poważnym podejściem do problemu i wiedzą imponuje nawet dyrektorce. Po powrocie Matiego do szkoły Owczarek stara się dowiedzieć od niego gdzie kupił narkotyki. Jednak chłopak unika odpowiedzi. Wychowawca uświadamia mu, że za to co zrobił mógł być relegowany ze szkoły, a nawet oskarżony o handel narkotykami. Ostrzega, że będzie go sprawdzał i jeśli zobaczy, że znowu ćpa, sam go wyrzuci. Chłopak zapewnia, że więcej nie tknie tego świństwa…

Malwina głośno zastanawia się skąd uczeń Norberta wziął narkotyki. Stwierdza, że gdyby dowiedziała się, że w ich klubie ktoś tym handluje, natychmiast zawiadomiłaby ojca. Bruno słysząc te słowa krztusi się kawą. Jakiś czas później kupując kolejną działkę od dilera, pyta go, czy sprzedaje narkotyki małolatom. Daje do zrozumienia, że nie życzy sobie tego u siebie w klubie. Mężczyzna obcesowo stwierdza, że to nie jego interes i uświadamia Brunowi, że klub funkcjonuje tak świetnie tylko dzięki sprzedaży prochów…

Joachim dowiaduje się od lekarza, że nie może być dawcą nerki dla swojej siostry. Frustracja powoduje, że staje się agresywny i nieprzystępny. Gdy siedzi samotnie nad rzeką zostaje zaczepiony przez kilku młodych mężczyzn. W końcu Joachim nie wytrzymuje - wdaje się w bójkę z całą bandą. Skatowany chłopak zostaje wieczorem znaleziony przez jakiegoś spacerowicza i przewieziony do szpitala. Po kilku godzinach lekarze stwierdzają śmierć mózgu pacjenta i decydują się na pobranie narządów. Jakiś czas później w pokoju Anastazji zjawia się lekarka i oznajmia dziewczynie, że jest dla niej nerka do przeszczepu i że za chwilę zabiera ją na blok operacyjny. Tomek bezskutecznie próbuje dodzwonić się do Joachima, żeby przekazać mu dobrą wiadomość.

Po wielu godzinach nerwowego oczekiwania Maria i Tomek dowiadują się, że operacja przebiegła pomyślnie. W pewnym momencie na telefon Anastazji dzwoni ktoś z numeru Joachima - okazuje się, że to policja... Jakiś czas później przed szpitalem zjawiają się funkcjonariusze, którzy informują Tomka, że Joachim nie żyje. Lekarz prosi Nowaka, żeby na razie nie mówił Anastazji o śmierci brata. Obawia się, że takie emocje mogłyby zaszkodzić pacjentce. Kiedy Trzcińska budzi się z narkozy przez chwilę czuje obecność brata...

Ula jest w coraz gorszym stanie psychicznym – nie chce chodzić do szkoły. Zuza idzie na rozmowę z wychowawczynią córki, ale niczego się nie dowiaduje. Tośka wpada w rozpacz, gdy odkrywa, że jej siostra okalecza się. Jednak Ulę wcale nie wzrusza przerażenie siostry. Uświadamia jej, że mimo usunięcia obraźliwego zdjęcie to w sieci cały czas powstają kolejne memy na jej temat, dając pożywkę szydercom.

Kamil i Zuza dowiadują się, że Ulka się okalecza. Bezsilni wobec problemu proszą o pomoc psychologa.

Ula rozpoczyna terapię z psychologiem. Tymczasem Tosia próbuje sobie poradzić z wyrzutami sumienia -po lekcji wuefu dopada Ajkę w szatni i nagrywa ją półnagą. Grożąc, że wrzuci filmik do Internetu każe dziewczynie na klęczkach przepraszać Ulkę. Po powrocie do ze szkoły pokazuje Uli nagrane przeprosiny Ajki.

Zuza wypytuje męża, co powiedziała psycholog. Kamil mówi żonie, że ich córka nie może na razie wrócić do szkoły i powinna zażywać leki przeciwdepresyjne. Tosia po rozmowie ze swoim ojcem ze smutkiem oznajmia Hofferom, że za parę dni przyjedzie tata i zabierze ją do domu. Zapytana, czy rozumie, co zrobiła, skruszona przyznaje, że tak. Chociaż Hofferowie widzą, że dziewczynie jest bardzo przykro, nie potrafią jej współczuć...

Kasia bardzo przejmuje się uczuciami podopiecznego Darka. Naciska Żbika, żeby szukał ojca Jarogniewa. Darek wraz z Bergówną i dzieciakiem ruszają do namierzonego przez nich mężczyzny. Ku ich rozczarowaniu okazuje się, że mężczyzna z pewnością nie jest ojcem Jarogniewa. Jednak Żbik i Kasia nie zamierzają rezygnować z dalszych poszukiwań. Babcia chłopca wyznaje im, że to co mówiła mu matka nie jest prawdą. Wyjawia imię i nazwisko prawdziwego ojca Jarogniewa…

Darek dopiero po powrocie do domu uświadamia sobie, że zapomniał o spotkaniu z nowym klientem. Na dodatek okazuje się, że Aneta wie, że nie miał spotkania z kolegą. Próbuje wytłumaczyć się żonie, ale ta chwyta za walizkę i wychodząc oznajmia, że daje mu tydzień na zastanowienie się, czego właściwie chce. Dodaje, że udało jej się samej zdobyć klienta i teraz jej kancelaria ma szansę na sukces. Wyrzuca mężowi, że nie daje jej tego, czego pragnie, ani w pracy, ani w życiu i stwierdza, że właściwie nie jest jej do niczego potrzebny...

Mikołaj wybiera się na ostateczną rozprawę rozwodową. Wyraźnie liczy na nowy, lepszy rozdział swojego życia. Nieoczekiwanie Roma przeprasza Martę za wszystkie świństwa. Na kolanach błaga ją, żeby nie mówiła Mikołajowi prawdy o niej. Konarska jest tym szczerze ubawiona.

Roma ma nowy plan jak pozbyć się Marty i z powodzeniem go realizuje - odgrywa przed całym zespołem dramatyczną scenę: histerycznie płacząc oskarża Konarską, że znęca się nad nią psychicznie! Wszyscy współczują Lenarskiej, a producent oznajmia Marcie, że nie życzy sobie takich zachowań i każe jej zażegnać konflikt z Romą.

Jeden z realizatorów mówi Marcie, że z zewnątrz sprawa wygląda tak, jakby Marta rzeczywiście chciała pozbyć się koleżanki. Jest bardzo zdziwiony, gdy Konarska tłumaczy mu, że nie kłóciła się z Romą przed wejściem do studia. Niespodziewanie wpada na pomysł, jak to udowodnić…

Mikołaj odwiedza Martę i wyznaje jej, że wie od Romy jak Marta ją traktuje. Gdy jednak Konarska oznajmia mu, że Roma też ma wiele za uszami, zabrania jej obgadywać ukochaną…

Ewa jest w ciężkiej depresji i wciąż odmawia widzeń z bliskimi. Ostrowski jest zdruzgotany, gdy dowiaduje się, że żona ma być leczona elektrowstrząsami. Nie chce się na to zgodzić. Podobnie Igor. Psychiatra tłumaczy, że w przypadku takim jak u Ewy, gdy nie działają leki, ta metoda może być jedynym ratunkiem. W końcu Ewa oznajmia Igorowi i Arkowi, że zgodziła się na elektrowstrząsy, bo nie może dłużej żyć tak jak dotychczas.

Kolenda zastaje Arka przed szpitalem. Domyśla się, że przyjaciel tęskni za swoim oddziałem i chciałby wrócić. Ostrowski nie zaprzecza. Anna mówi mu, że właśnie dzisiaj wypełniła papiery na konkurs na ordynatora i wystawiła kandydaturę Adamskiego. Dodaje, że konkurs jest otwarty i prosi Arka, żeby wysłał swoje zgłoszenie. Ostrowski obiecuje, że zastanowi się nad tym...

Ela zupełnie nie jest już sobą – wobec Julki jest opryskliwa i nie wykazuje o nią najmniejszej troski a dziewczynka wyraźnie się jej boi... W fundacji zaś posądza Zuzę o kradzież pieniędzy! Gdy, po powrocie do domu mówi o tym Igorowi, Nowak bardzo obrusza się na te słowa. Każe ukochanej jeszcze raz przejrzeć dokumenty, zanim kogoś oskarży, a zwłaszcza Zuzę…

W nowych odcinkach

podziel się:

Pozostałe wiadomości