W odcinkach 2396-2399

W nowych odcinkach

Agnieszkę męczą się skutki odstawienia alkoholu. Na jej nieszczęście akurat teraz wybucha wielka afera – Olczyk zostaje oskarżony o mobbing! Biznesmen żąda natychmiastowego spotkania i ustalenia planu ratunkowego. Kiedy na zebraniu widzi stan Olszewskiej – wpada we wściekłość. Na szczęście Darek błyskotliwie załatwia problem- biznesmen jest zachwycony. Żbik zachowuje się coraz bezczelniej – w czasie kiedy Agnieszka jest na mitingu AA, Darek na jej biurku kocha się z Anetą.

U Zimińskich niespodziewanie zjawia się Van i prosi żeby go tu zameldować. Jednak Marek zdecydowanie odmawia. To nie jest udany dzień dla Wietnamczyka - w restauracji Van zostaje oskarżony przez klientkę o zabicie i zjedzenie jej pieska. Marek oburzony zarzeka się, że jego pracownik nigdy nie dopuściłby się czegoś podobnego. Udaje mu się w końcu przekonać kobietę. Stefan jednak wcale nie jest taki pewny azjatyckiego pracownika. Ze zgrozą zagląda do garnka, z przygotowanym przez Vana sosem.

Marek opowiada żonie o zdarzeniu w restauracji. Kpi z reakcji Stefana i jego ciasnych poglądów. Danuta uświadamia mężowi, że wcale nie jest lepszy

Marta przychodzi do Naczelnego – chciałaby napisać felieton o tym, dlaczego ona i Naczelny dopuścili do ukazania się kłamliwego artykułu Adama. – uczciwość nakazuje, żeby wytłumaczyli się czytelnikom ze swojej wpadki i rzetelnie zastanowili się, czemu tak łatwo zaufali Adamowi. Proponuje, że przyniesie Arturowi swój tekst, a wtedy on, zgodnie z własnym sumieniem, zdecyduje, czy go puści, czy nie.

Jakiś czas później Kwiatkowski znajduje w skrzynce mailowej wiadomość od Marty z załączonym tekstem. Jest pod olbrzymim wrażeniem. Wieczorem zjawia się u Marty. Oznajmia, że wydrukuje jej tekst i prosi, żeby została w redakcji. Wyjaśnia, że uświadomił sobie, jak bardzo są mu potrzebni tacy dziennikarze jak ona – zdolni i uczciwi...

Malwina zjawia się nieoczekiwanie u Bruna. Oznajmia, że okłamała tatę, że jest w ciąży. Zszokowany Bruno nie rozumie, po co Malwina to zrobiła. Dziewczyna stwierdza, że chciała wkurzyć ojca i trochę napędzić mu stracha. Kiedy młodzi wychodzą z domu, najpierw zjawiają się współlokatorzy Krawczyka a chwilę po nich Heblewski z nieodłącznym Sebastianem u boku. Studenci truchleją na jego widok. Ryszard, na osobności przeprowadza rozmowę z Malwiną i jej ukochanym. Oczekuje, że Malwina weźmie urlop dziekański, żeby donosić ciążę i wychować jego wnuka jak należy. Bruno ma skończyć z tańcem i podjąć jakąś porządną pracę. Ryszard jest gotów mu w tym pomóc.

Następnego Bruno uświadamia sobie ze zgrozą, że może mieć poważne kłopoty, kiedy ojciec Malwiny pozna prawdę. Uważa jednak, że dziewczyna powinna mu jak najszybciej powiedzieć, że nie jest w ciąży.

Malwina prosi ojca, żeby nie gniewał się na nią za to, co mu powie. Heblewski przerywa córce. Zapewnia, że ją rozumie i nie ma o nic żalu. Z dumą prezentuje Malwinie własnoręcznie wykonaną kołyskę, która kiedyś służyła jej, a niebawem będzie z niej korzystał jego wnuk.

Heblewski nieoczekiwanie zjawia się u Bruna i pyta go, czy wierzy w Boga. Nie czekając na odpowiedź, dzwoni do znajomego księdza i mówi mu, że będzie go wkrótce potrzebował. Bruno czuje, że sprawy zaczynają przybierać groźny obrót...

Po nocy spędzonej ze Zdybicką, Paweł proponuje Ilonie wspólny weekend – kobieta nie odmawia. Do Zdybickiej dzwoni Maks – wrócili z Wiktorkiem z Francji, są na lotnisku. Ilona rusza po synka. W drodze zaczyna odczuwać dziwne dolegliwości – zawroty głowy i kłopoty z koncentracją. Prawie doprowadza do wypadku. Tymczasem Maks i Wiktorek w towarzystwie Miśki wracają taksówką z lotniska. Brzozowski wścieka się, że Ilona jak zwykle nie dotrzymała słowa.

Ilona bardzo spóźniona przychodzi do Maksa. Okłamuje go, że została zatrzymana przez policję na rutynową kontrolę i dlatego spóźniła się na lotnisko. Prosi, żeby pozwolił jej posiedzieć przy śpiącym już Wiktorku…

Kuba kradnie Smolnemu whisky – chce się wkupić do paczki starszych kolegów. Chłopcy są pod wrażeniem, pierwszy pije Krakers. Kiedy zaczyna się potężnie krztusić, Kuba wije się ze śmiechu. Urażony Krakers rzuca się na Brzozowskiego! .

Następnego dnia w szkole Kuba znowu zostaje zaatakowany przez Krakersa. Z poważnej opresji ratuje go Antosia, alarmując nauczycielkę. Nieoczekiwanie Kuba staje w obronie swojego ciemiężyciela. Wyjaśnia, że tylko siłowali się z kolegą dla zabawy. Po lekcjach spotyka Krakersa na korytarzu szkolnym. Tym razem chłopak nie czepia się go, tylko traktuje po przyjacielsku. Koledzy podają sobie ręce na pożegnanie.

Kuba z dumą oznajmia Krzysztofowi, że był na randce z Antosią. Smolny wcale jednak nie podziela jego dobrego nastroju. Pokazuje mu butelkę po whisky, którą ten napełnił sokiem jabłkowym. Kuba skruszony przyznaje się do wszystkiego. Zapewnia, że nie wypił ani łyka alkoholu. Prosi Smolnego, żeby nie mówił o niczym mamie. Krzysztof nie pozostawia na chłopcu suchej nitki…

Kasia próbuje przekonać ojca do jej wyjazdu na studia do Hiszpanii. Jednak Bogdan jest nieprzejednany – absolutnie się na to nie zgadza! Dochodzi do kolejnej awantury, padają bardzo przykre słowa…

Dominik niespodziewanie wraca wcześniej z Mazur. Wyznaje Kasi, że nie mógł dłużej wytrzymać bez niej. Wpada w rozgoryczenie, kiedy dowiaduje się, że została przyjęta na uczelnię w Madrycie. Uświadamia jej, że to może oznaczać koniec ich związku. Dziewczyna błaga, żeby przynajmniej on ją zrozumiał i nie robił trudności. Dominik nie wierzy, że miłość przetrwa rozłąkę. Czuje jednak, że Kasia podjęła już decyzję i lepiej będzie jeśli sam usunie się z jej życia. Odchodząc życzy jej szczęścia…

Gosia dostaje rano telefon z kliniki ginekologicznej z potwierdzeniem zabiegu usunięcia ciąży. Pielęgniarka radzi jej, żeby przyszła z kimś, kto po wszystkim odprowadzi ją do domu. Zimińska idzie sama. Po południu Marek odbiera rozpaczliwy telefon od córki – Gosia, płacząc, prosi, żeby przyjechał po nią do kliniki.

Gosia wyznaje ojcu, że jest w ciąży. Przyznaje się, że chciała usunąć dziecko, ale nie potrafiła tego zrobić. Niedługo potem zaczyna

żałować, że wyjawiła swoją tajemnicę. Marek gorąco zapewnia córkę, że oboje z mamą zawsze będą ją wspierać, cokolwiek by się nie działo. Daje jej do zrozumienia, że powinna zawiadomić Błażeja. Gosia nie chce o tym słyszeć. Ze zgrozą myśli, co będzie, kiedy Ola dowie się o wszystkim. Zabrania ojcu mówić siostrze o ciąży. Marek przytula córkę i zapewnia ją, że wszystko się jakoś ułoży.

Danuta jest w szoku, kiedy dowiaduje się od męża, że Gosia spodziewa się dziecka. Pomimo sprzeciwu męża, upiera się, że Ola powinna się o wszystkim jak najszybciej dowiedzieć, zanim sama zauważy, co się dzieje. Przyznaje jednak, że nie ma odwagi przekazać jej takiej wiadomości.

Do Igora dzwoni Wika i przypomina o dzisiejszym redakcyjnym bankiecie. Nowak – chcąc uniknąć konfrontacji kochanki z Elżbietą - wymawia się kłamiąc, że mają dzisiaj gości. Słyszy to zdziwiona Ela – przekonuje Igora, że wspólne wyjście dobrze im zrobi. W końcu Nowak ulega. Podczas bankietu zamienia z Wiką parę słów na osobności. Po chwili dołącza do nich Bartek i namawia koleżankę, żeby weszła z nim na parkiet. Wika wzbrania się. Podpity mężczyzna staje się coraz bardziej natarczywy. Igor nie wytrzymuje i brutalnie odpycha Bartka. Ten wyrzuca mu, że jest zazdrosny o Wikę i nikomu nie pozwala się do niej zbliżyć, chociaż przecież ma swoją kobietę. Sytuacja zostaje po chwili opanowana, a Bartek wyproszony z bankietu.

Elżbieta czuje, że incydent na imprezie bardzo poruszył Igora. Nowak nie ma ochoty tego komentować. Rozdrażniony przypomina ukochanej, że nie chciał tam iść – to ona się upierała...

podziel się:

Pozostałe wiadomości