W odcinku 2619

2619
2619

Roman po powrocie z porannych zakupów, zastaje w domu Ilonę. Antoni oznajmia bratu, że dostali od niej kolejne zamówienie na materiały budowlane, a ponadto propozycję współpracy od jej znajomego dewelopera. Atmosfera między braćmi wciąż jest bardzo napięta, co nie uchodzi uwadze Zdybickiej. Antoni nie może zrozumieć, dlaczego brat wciąż boczy się na niego. Roman uświadamia mu, że dopuścił się rzeczy, które w jego oczach są karygodne. Zwraca uwagę, że Antoni wie wszystko o nim i jego bliskich, podczas gdy sam w ogóle nie daje się poznać, a na dodatek kłamie. Antoni zabiera brata nad rzekę i tam, na jego oczach, wyrzuca swój pistolet do wody. Daje do zrozumienia jak bardzo zależy mu na jego miłości i zaufaniu. Roman jest ujęty jego gestem. Mimo to uprzedza brata, że na pełne zaufanie będzie musiał jeszcze zapracować pokazując, że potrafi zrezygnować z dawania łapówek i podejrzanych kontaktów. Jakiś mężczyzna obserwuje Antoniego, gdy ten parkuje samochód rozmawiając z siedzącym obok Romanem. Przygotowuje broń i czeka, aż Siemieniuk wysiądzie z samochodu i zostanie sam. Pojawienie się Honoraty i Ksawerego krzyżuje jednak jego plany.

Maks spotyka Annę przed jej domem. Kobieta proponuje, żeby po południu wpadli do nich z Iloną, by porozmawiać o petycji. Zachowuje się dość bezpośrednio. Maks dziękuje jej, że zajmuje się sprawami społeczności i obiecuje, że przyjdą z Iloną. Zdybicka, niezauważona przez męża i sąsiadkę, zaintrygowana przygląda się ich miłej rozmowie… Jakiś czas później robi Maksowi wyrzuty, że zdecydował o wizycie bez pytania jej o zdanie. Kiedy ten stwierdza, że może pójść do sąsiadów sam, Ilona uszczypliwie zauważa, że Anna niezwykle szybko zdołała go zainteresować sprawami społecznymi. W końcu, udobruchana przez Maksa czułościami, zgadza się mu towarzyszyć.Anna przyjmuje gości w pięknie urządzonym domu. Po chwili zjawia się Czarek. Bardzo namiętnie całuje na powitanie żonę, aż ta ze śmiechem upomina go, żeby swoim zachowaniem nie płoszył gości. Ilona i Maks są zdumieni, gdy dowiadują się, że Anna i Czarek poznali się jeszcze w szkole średniej i są ze sobą już od 16 lat. Ilona i Maks są oczarowani nowymi sąsiadami, którzy ujmują ich swoim wdziękiem. Mimo to Ilona nie bardzo dowierza, że nowi sąsiedzi tak długo są razem. Podejrzewa, że powiedzieli tak, żeby wzbudzić zazdrość, że ciągle łączy ich wzajemna fascynacja erotyczna. Energia takiej pary najwyraźniej udziela się także jej i Maksowi. W drodze do domu małżonkowie zaczynają się całować. Ilona, podczas wieczornego spaceru, spotyka Annę wracającą z biegania. Jest pod wrażeniem jej świetnej kondycji. Anna proponuje, żeby niebawem spotkali się znowu we czwórkę. Zdybicka pół żartem stwierdza, że to nie jest najlepszy pomysł, gdyż patrząc na nią może się nabawić kompleksów. Nieoczekiwanie Anna, czule dotykając policzka Ilony stwierdza, że jest ona idealna, po czym odwraca się i odchodzi. Zdybicka jest bardzo poruszona jej gestem…

Michał, tuż po przebudzeniu zaczyna odczuwać zawroty głowy i zaburzenia wzroku. Upada, gdy próbuje szybko sięgnąć po tabletki. Siląc się na lekki ton wyjaśnia zaniepokojonej Kindze, że miał sen, w którym przed kimś uciekał. Po chwili Brzozowska z synem zbierają się do wyjścia. Michał czule żegna się z Ignasiem zapewniając go o swojej miłości. Gdy zostaje sam, wzruszony ogląda film ze swojego ślubu. Wkrótce zjawia się Marcin. Namawia przyjaciela, żeby jeszcze raz zastanowił się nad swoją decyzją. Brzozowski ignoruje jego słowa i oznajmia, że budynek, który właśnie buduje jego firma, jest wysoki i będzie się świetnie nadawał do realizacji jego planu – podczas rutynowej kontroli na najwyższej kondygnacji ma się pod nim załamać rusztowanie. Zadaniem Marcina jest potwierdzić, że doszło do nieszczęśliwego wypadku. Marcin jest przerażony faktem, że ma patrzeć na śmierć przyjaciela. Błaga, żeby nie prosił go o taką rzecz. Michał tłumaczy, że musi mieć świadka, bo inaczej jego rodzina nie dostanie odszkodowania. Prosi Marcina, żeby przyszedł na budowę, gdy robotnicy skończą pracę. Brzozowski prosi żonę, żeby wyrwała się z pracy i zjadła z nim obiad we dwoje. Kinga, choć bardzo wzruszona romantyczną niespodzianką, ze względu na pracę zmuszona jest odmówić. Obiecuje jednak wynagrodzić mu to wieczorem. Michał żegnając się z żoną daje jej do zrozumienia, że jest kobietą jego życia. Potem udaje się w pobliże boiska szkolnego i niezauważony obserwuje bawiącego się tam Ignasia.. Wieczorem Marcin w drodze na umówione spotkanie z Michałem przypomina sobie ich poranną rozmowę. Jest bardzo poruszony. W końcu dzwoni do Kingi i prosi ją o pilne spotkanie. Jakiś czas później Michał szykuje się właśnie do skoku, gdy zjawia się Marcin i Kinga. Brzozowska ze łzami w oczach pyta, jak mógł zdecydować się na samobójstwo. Z Michała spada całe napięcie – padając na kolana wybucha rozpaczliwym płaczem. Kinga mocno go przytula...

podziel się:

Pozostałe wiadomości