W odcinku 2510

Mikołaj - 2510
Mikołaj - 2510

Arek, chcąc przypodobać się Ewie i pokazać, że potrafi myśleć nie tylko o pracy, proponuje, żeby wybrali się po południu do restauracji. Hofferowa natychmiast odzyskuje dobry humor i chwali ukochanego za ten pomysł.

Jakiś czas później Kolenda oznajmia Ostrowskiemu, że jest zawieszony w obowiązkach. Wyjaśnia, że toczy się przeciw niemu śledztwo w sprawie fałszowania dokumentacji medycznej. Daje lekarzowi kwadrans na opuszczenie szpitala.

Podczas pobytu w restauracji Arek jest ponury i milczący. Praktycznie nie reaguje na próby nawiązania konwersacji. Ewa, zniecierpliwiona i dotknięta jego zachowaniem, wstaje od stołu i wychodzi. Arek wybiega za nią z lokalu. Hofferowa robi mu wyrzuty, że zachowuje się tak, jakby go do czegoś zmuszała. Ostrowski w końcu wyjawia jej prawdę. Ewa ze współczuciem przytula ukochanego.

Iwona mówi Arkowi, że została wezwana do złożenia zeznań przed komisją. Wyznaje byłemu mężowi, że do końca życia będzie mu wdzięczna za to, że uratował jej córkę. Ewa jest bardzo poruszona rozmową byłych małżonków. Kiedy zostaje sam na sam z ukochanym, mówi mu, że wie, iż postąpił właściwie…

Kinga nie posiada się z radości, gdy dowiaduje się, że jej agencja, która niedawno przeżywała poważny kryzys, zajmuje wysoką lokatę w rankingu agencji reklamowych! Przynosi do pracy tort i szampana, żeby uczcić z zespołem ich wspólny sukces. Dziękuje współpracownikom za ich oddanie i wspaniałą pracę. Na stronie Julek i Roma złośliwie komentują zachowanie szefowej.

Julek zaczyna otwarcie podburzać zespół. Stwierdza, że skoro firma odnosi takie sukcesy, ich zarobki powinny pójść w górę. Roma w zaufaniu wyznaje, że Maciek już dawno chciał dać wszystkim podwyżkę, ale jego decyzja nie spotkała się z aprobatą wspólniczki. Gdy Kinga wraca do sali, dyskusja milknie. Po chwili Julek decyduje się zapytać ją w imieniu całego zespołu o kwestie finansowe. Brzozowska przypomina kolegom, że jeszcze niedawno agencja była na skraju bankructwa. Przyznaje jednak, że teraz, kiedy udało im się odbić od dna, warto pomyśleć o podwyżkach. Jest zaskoczona, kiedy Roma oznajmia, że Maciek planował nagradzanie premiami pracowników, którzy brali udział w udanych kampaniach. Proponuje, żeby wrócili do tej rozmowy, gdy Domagała w pełni dojdzie do siebie. Julkowi nie podoba się, że nie usłyszał od szefowej żadnych konkretów.

Kinga prosi Romę, żeby nie zgłaszała na zebraniach propozycji Maćka, bez uzgodnienia tego z nim albo z nią. Lenarska nieszczerze zapewnia, że zrobiła to tylko dlatego, żeby pokazać pracownikom, że właściciele firmy o nich myślą. Zapytana, jak się czuje Maciek, odpowiada, że dochodzi do siebie, głównie dzięki temu, że nie musi zajmować się sprawami zawodowymi. Prosi Kingę, żeby go nie niepokoiła, zwłaszcza że ostatnio tak dobrze im idzie.

Kinga opowiada mężowi o problemach z pracownikami. Michał sugeruje żonie, żeby sama zwołała zebranie i porozmawiała z nimi. Radzi, żeby zrobiła to nie czekając na powrót Maćka, bo wtedy to on będzie postrzegany jako wybawiciel. Brzozowska mówi mężowi, że akurat Domagała najmniej ją w tym wszystkim martwi…

Mikołaj oznajmia mamie, że dzisiaj nigdzie się nie wybiera i będzie mógł zająć się synkiem oraz ugotować obiad. Honorata jest mile zaskoczona. Jakiś czas później Leśniewski dostaje od Adama SMS-a z zaproszeniem na pokera. Odpisuje mu, że jest zajęty i nie może przyjść. W końcu zaczyna się jednak łamać. Dzwoni do Adama i pyta go o szczegóły dzisiejszego spotkania. Mężczyzna wyjaśnia mu, że przyjeżdżają biznesmeni z Pomorza – naprawdę grube ryby. Dodaje, że na wejście każdy gracz musi wyłożyć 20 tysięcy.

Mikołaj wyczekuje powrotu mamy. Gdy ta w końcu zjawia się w domu, prosi ją, żeby zajęła się Stefankiem. Tłumaczy, że musi pomóc koledze, który miał stłuczkę. Nie wdając się w dalsze wyjaśnienia, pośpiesznie wychodzi. Leśniewska jest pełna jak najgorszych przeczuć. Potwierdzają się one, gdy okazuje się, że puszka, w której Mikołaj trzymał pieniądze, jest pusta.

Leśniewski wchodzi do gry. Nie wie, że w wiszącym za jego plecami zegarze ukryta jest kamera. Jeden z pokerzystów – nie biorący udziału w rozgrywce – z sąsiedniego pokoju obserwuje jego karty i przekazuje Adamowi informacje. Mikołaj przegrywa kilka tysięcy złotych. Wyczuwa, że coś jest nie tak. Prosi Adama, żeby zamienili się miejscami. Mężczyzna początkowo nie zgadza się. Dopiero, gdy Leśniewski chce zrezygnować z dalszej gry, Adam niechętnie spełnia jego prośbę...

podziel się:

Pozostałe wiadomości