W odcinku 2504

Smolny 2504
Smolny 2504

Oliwia nie może się pogodzić z faktem, że nigdy nie wróci do gry w siatkówkę. Żali się Ostrowskiemu, że nie bardzo wierzy w sens swojego dalszego życia. Arek opowiada dziewczynie swoją historię. Wyznaje, że bardzo chciał zostać muzykiem, ale zamiast do konserwatorium – dostał się na medycynę. Dzisiaj wie, że to najlepsza rzecz, jaka mogła mu się przydarzyć.

Iwona zwierza się Arkowi, co czuje widząc jak jej dziecko się męczy. Złości się na Ostrowskiego, że nie zrobił nic, żeby przyśpieszyć przeszczep. Zarzuca mu brak ludzkich uczuć. Stwierdza w złości, że to właśnie dlatego od niego odeszła. Jakiś czas później przeprasza go za te słowa. Ostrowski tłumaczy byłej żonie, że nie powinna ujawniać przy córce swojego lęku, bo to źle na nią wpłynie. Prosi, żeby choć na chwilę pojechała z nim do domu i zjadła obiad. Obiecuje, że potem odwiezie ją do szpitala.

Iwona wyznaje Ewie, że Arek jest osobą, która jej nigdy nie zawiodła. Uważa go nie tylko za świetnego lekarza, ale także bardzo dobrego człowieka. Zapewnia Hofferową, że będzie szczęśliwa z Arkiem. Po chwili dodaje, że bardzo jej zazdrości.

Iwona jest pewna, że Arek – choć nie powie tego głośno – zrobi wszystko, żeby przyśpieszyć operację jej córki. Ostrowski po raz kolejny oznajmia stanowczo, że nie złamie przepisów.

Basia nie może się przekonać do pomysłu objęcia przez męża stanowiska redaktora naczelnego w brukowcu „Viplotki”. Krzysztof zakłada się z żoną, że uda mu się zmienić charakter tego pisma.

Smolny zostaje przyjęty z dużą rezerwą przez grono dziennikarskie. Najstarsza stażem redaktorka pokazuje mu materiał do najnowszego wydania. Chwali się, że udało jej się przekupić pielęgniarkę opiekującą się ciężko chorym sławnym aktorem. Pokazuje nowemu szefowi zdobyte unikatowe zdjęcia. Krzysztof poleca jej przekazać dokładne dane pielęgniarki. Wyjaśnia, że to ją właśnie zamierza opisać w najbliższym numerze i postarać się, by tak nieuczciwa osoba nie mogła dłużej wykonywać swojego zawodu. Jego decyzja spotyka się z ostrą krytyką redaktorki. Smolny zwalnia ją i zapowiada zespołowi, że w jego redakcji zostaną tylko ci dziennikarze, którzy potrafią myśleć poza schematami. Jedna z redaktorek pyta go później na osobności, dlaczego nie zgodził się na upublicznienie zdjęć chorego aktora. Wątpi, by takie obrazy osobiście go dotykały. Smolny potwierdza, że nie jest sentymentalny i gdyby był choć cień szansy, że taka publikacja podniesie sprzedaż pisma, zgodziłby się na nią. Jednak umierający aktor cieszy się tak wielkim szacunkiem i miłością publiczności, że pokazywanie jego drastycznych zdjęć z pewnością spotkałoby się z ogromną dezaprobatą.

Tymek odwiedza przyjaciela w pracy. Jest pod wrażeniem widząc, że Krzysztof naprawdę ma poczucie misji i bardzo poważnie podszedł do nowego zadania.

Krzysztof dumny pokazuje żonie materiał na pierwszą stronę nowego numeru pisma. Basia jednak – nie wiedząc, z jakiego tematu zrezygnował – jest zniesmaczona.

Norbert nie może przestać myśleć o Agacie. Popada w coraz większą apatię i smutek. Bruno namawia przyjaciela na wypad za miasto do leśnego domku ojca Malwiny. Norbert odmawia jednak.

W pobliżu uczelni chłopak zauważa Staszka czule żegnającego się z jakąś dziewczyną. Agresywnie oskarża go o niewierność i grozi, że powie o wszystkim Agacie. Między chłopakami dochodzi do szarpaniny. W końcu Staszek oznajmia, że rozstał się z Agatą. Norbert jest przekonany, że dziewczyna zerwała z chłopakiem z jego powodu.

Owczarek pewny siebie zaczepia ukochaną przed uczelnią. Jest przekonany, że Agata od razu rzuci mu się na szyję. Ta jednak traktuje go chłodno i z bezwzględnością oznajmia, że nie był powodem jej rozstania ze Staszkiem. Norbert nie traktuje jej słów zbyt serio.

Podczas wieczornego ogniska w leśnym domku Eliza robi wymówki Jarkowi, że niczym się nie interesuje i najchętniej siedziałby całe dnie w domu popijając piwo. Chłopak, dobrze już podchmielony, reaguje na zarzuty głupkowatym śmiechem i żartami. Łapie świetną komitywę z Malwiną. Gdy w pewnym momencie Bruno prosi swoją dziewczynę, żeby poszli już spać, ta odmawia tłumacząc, że chce jeszcze posiedzieć z Jarkiem. Bruno jest zły, na co dziewczyna kompletnie nie zwraca uwagi. Jarek również zamierza jeszcze zostać. Obrażona Eliza odgryza się złośliwie proponując swojemu chłopakowi, żeby spał dzisiaj z Malwiną…

podziel się:

Pozostałe wiadomości