W odcinku 2499

Maria i Żaneta - 2499
Maria i Żaneta - 2499

Darek sugeruje Agnieszce, że powinni rozważyć rezygnację z prowadzenia sprawy Olafa, gdyż ten zataił przed nimi ważne informacje. Olszewska kategorycznie odrzuca ten pomysł. Tonem wyższości uświadamia młodszemu koledze, że mądry prawnik w takiej sytuacji zastanawia się raczej nad zmianą strategii zamiast podkulać ogon. Oznajmia, że gotowa jest przejąć sprawę, jeśli Żbik z niej zrezygnuje.

Aldona zwalnia Olafa z pracy. Tłumaczy, że choć nie wierzy w to, co wypisują o nim w gazetach, obawia się, że klienci jej agencji mogliby stracić do niej zaufanie. Kubicki jest bliski załamania. Marta tłumaczy ukochanemu, że nie jest sam i musi wziąć się w garść. Oznajmia, że Żbik będzie nadal prowadził jego sprawę.

Igor przychodzi do Olafa i Marty. Otrzymał od anonimowego nadawcy krótki filmik z pierwszych chwil zajścia w pociągu. Pokazuje go przyjaciołom. Dodaje, że podobno jest dalsza część…

Mikołaj wygrywa dużą sumę w pokera. Jego przeciwnikowi nie udaje się odegrać, mimo że Leśniewski daje mu taką szansę. Po wyjściu z kasyna mężczyzna zaczepia go i żąda zwrotu pieniędzy. Dochodzi do ostrej wymiany zdań. Zrozpaczony przegraną pokerzysta oskarża Mikołaja, że oszukiwał w grze. Uderza go w twarz, po czym, przestraszony tym, do czego się posunął, ucieka.

Honorata ma do siebie żal, że dotąd nie powiedziała Nicole, czym się zajmuje Mikołaj. Żąda, żeby syn skończył z pokerem. Chłopak stanowczo odmawia. Tłumaczy, że gra nie dla własnej przyjemności, ale żeby wyciągnąć rodzinę z długów. Zapewnia, że jak tylko uda mu się spłacić kredyt, skończy z tym. Między matką a synem dochodzi do gwałtownej sprzeczki.

Roman próbuje przemówić Mikołajowi do rozsądku. Odwołując się do swojego doświadczenia z uzależnieniem tłumaczy mu, że nie ma większej różnicy między grą w karty a piciem wódki, czy zażywaniem narkotyków. Widząc, że nic nie wskóra, ostrzega Leśniewskiego, że wyrzuci go ze swojego mieszkania. Mikołaj niewiele sobie z tego robi. Daje do zrozumienia, że stać go na wynajem.

Honorata decyduje się powiedzieć synowej prawdę. Nicole podejrzewa, że teściowa martwi się, że Mikołaj pracuje w szarej strefie i całe noce spędza jeżdżąc na taksówce. Stwierdza, że jej także trudno się z tym pogodzić. Nieoczekiwanie wraca Mikołaj. Wręcza kwiaty mamie i żonie a Romana obdarowuje upominkiem. Dziękuje, że ostrzegli go przed głupstwem, w który miał zamiar brnąć. Oznajmia, że rezygnuje z pracy taksówkarza, a mamie daje do zrozumienia, że dotyczy to także gry w pokera…

Nadchodzi dzień rozprawy rozwodowej Ziębów. Maria i Włodek, każde z osobna, ciężko to przeżywają.

Weronika namawia Włodka, żeby wycofał powództwo. Ten nie chce się jednak zgodzić. Podczas rozprawy skarży się przed sądem, że od lat jest przez żonę traktowany przedmiotowo. Wyrywa mu się stwierdzenie że kocha Marię i dlatego tak długo na to pozwalał. Po chwili jednak reflektuje się i mówi o swoim uczuciu w czasie przeszłym. Ziębowa zeznaje, że nigdy nie mieli z Włodkiem żadnych problemów małżeńskich. Zapytana, dlaczego w takim razie zgodziła się na rozwód, wyjaśnia, że nie chce męża do niczego zmuszać. Nie potrafi jednak jednoznacznie odpowiedzieć, czy nadal go kocha. Włodek jest bardzo poruszony słowami żony. Sąd uznaje, że Ziębów nadal łączą bardzo silne więzy i postanawia dać im czas do namysłu.

W drodze z sądu Ziębowie spotykają się w miejscu, gdzie kiedyś była kawiarenka, w której umówili się na pierwszą randkę. Ze wzruszeniem wspominają tamte czasy. Przytulają się do siebie przepraszają nawzajem za swoje błędy...

podziel się:

Pozostałe wiadomości