W odcinkach 2651 -2654

Danka - 2654
Danka - 2654

Tadeusiak dowiaduje się w szkole Stasia, że na wywiadówki jego syna przychodzi nowy partner Olgi. Ma wielkie pretensje do byłej żony – nie pozwoli, by odsunęła go od wychowywania ich dziecka. Weronika próbuje uspokoić Roberta – proponuje wspólne rodzinne spotkanie z Olgą i jej partnerem. Kiedy Tadeusiak poznaje Andrzeja, ten wyraźnie robi na nim złe wrażenie… Izabela cały czas toczy niebezpieczną grę ze swoim wspólnikiem, gangsterem Hajdukiem. Nagrywa rozmowy, fotografuje dokumenty – wszystko to kosztuje ją mnóstwo nerwów. Tadeusiak pokazuje swojemu szefowi nagranie i dokumenty świadczące o tym, że Hajduk pierze w klubie brudne pieniądze. Komendant uświadamia mu, że na ich podstawie na pewno nie da się oskarżyć Hajduka o handel bronią i ściąganie haraczy…

Tomek wyprasza z baru mężczyznę, który zaleca się do Anastazji. Dziewczynę to obraża – czuje, że ujawnienie jej przeszłości spowodowało, że ukochany stracił do niej zaufanie. Anastazja dostaje się na studia zaoczne! Tymczasem Tomek przygotowuje artykuł o biznesmenie filantropie, fundującym stypendia wychowankom domu dziecka. Młodemu Nowakowi coś zaczyna „śmierdzieć” w tej sprawie. Anastazja jest mocno poruszona słysząc, o kim jej chłopak pisze…

Kinga spotyka się z prywatnym detektywem i przekazuje mu wszystkie informacje, które mogą być pomocne w odnalezieniu jej męża. Mężczyzna zapewnia, że ma doświadczenie w tych sprawach i zrobi wszystko, żeby jej pomóc. Jakiś czas później roztrzęsiona Brzozowska konfliktuje się w pracy z ważnym klientem. Domagała ostro ją upomina Kingę i stwierdza, że przyda jej się kilka dni urlopu. Na osobności mówi żonie, że musi czym prędzej znaleźć kogoś nowego do zespołu. Po powrocie do domu Brzozowska dowiaduje się, że Ignaś pisze dla taty pamiętnik, żeby po powrocie mógł przeczytać, co robili i poczuć się, jakby cały czas był z nimi… Tymczasem w miasteczku, gdzie pomieszkuje Michał, lokalna piękność – Mariola – przystępuje do zdecydowanego „ataku” na niego. Kobieta zaczepia wychodzącego z pracy Brzozowskiego i próbuje wyciągnąć z niego osobiste zwierzenia. Michał nie ma na to ochoty. Mimo natarczywości dziewczyny, nie protestuje kiedy ta zaprasza go na spacer…

Ula prosi Tosię, żeby przekazała list jej biologicznej mamie. Kiedy Tosia przychodzi do Ligockiej, ta jest pijana. Dziewczynka ucieka przerażona… Tymczasem Zuza – po rozmowie z Elą – decyduje się zapłacić Ligockiej za spokój Uli. W tajemnicy przed mężem wypłaca z konta kilkadziesiąt tysięcy złotych.Jakiś czas późniejprzychodzi do Sylwii – proponuje jej pieniądze, byle tylko zniknęła z ich życia. Ma to jednak zrobić w taki sposób, żeby Ula nie czuła się odrzucona. Jakiś czas później Ligocka mówi Uli, że dostała pracę w Gdańsku i musi wyjechać. Obiecuje, że niebawem znowu się spotkają. Ula jest bardzo rozżalona, że mama znowu ją opuściła. Próbujących pocieszyć ją Hofferom zarzuca, że tak naprawdę są zadowoleni z tej sytuacji, a może nawet sami zmusili jej mamy do wyjazdu! Kamil zapewnia córkę, że nigdy by tego nie zrobili. Na osobności mówi żonie, że wydaje mu się bardzo podejrzane, że Ligocka sama z siebie usunęła się z ich życia. Zuza stwierdza, że zamiast zastanawiać się nad motywacjami Sylwii, powinni teraz skupić się na tym, jak pomóc córce uporać się z tą sytuacją...

Kasia przychodzi do starszego brata. Skarży się na atmosferę w domu i prosi, żeby pozwolił zostać jej na noc. Jarek nie ma nic przeciwko temu. Wieczorem do studentów wpadają znajomi. Jeden z gości, o przezwisku Czyżu, niemal natychmiast zwraca uwagę na urodziwą siostrę kolegi. Dość śmiało zaczyna ją podrywać. Kasia traktuje go z wyniosłą pobłażliwością. Kiedy jednak późnym wieczorem chłopak proponuje, żeby wybrali się jeszcze na miasto, jako jedyna podchwytuje pomysł. Jarek robi siostrze wymówki, że spędziła noc u człowieka, którego dopiero co poznała. Dziewczyna odpowiada mu impertynencko. Zapytana, co się z nią dzieje, wyznaje ze smutkiem, że nie wie, co ma począć ze swoim życiem – chciałaby się usamodzielnić. Jarek radzi siostrze, żeby zapytała o pracę w pobliskim nowo otwartym barze. Kasia korzysta z rady brata… Joanna nie przestaje gniewać się na męża za to, że ją okłamywał. Bogdan bez skutku próbuje przepraszać żonę. W końcu zaczyna żałować, że powiedział jej prawdę. Daje do zrozumienia, że obecna sytuacja jest dla niego nie do zniesienia. Wychodząc z domu prosi Joannę, żeby jak najszybciej zdecydowała, czy chce, żeby się wyniósł. Bergowa dogania go przed domem. Zapewnia, że go kocha i pragnie, żeby wzajemnie sobie ufali. Bogdan przyznaje, że zachował się jak idiota ukrywając prawdę…

W barze na Wspólnej zjawia się ekipa telewizyjna. Dziennikarz ostro atakuje Ziębę – twierdzi, że radny chce usunąć wszystkie drzewa w okolicy! Zaskoczony Włodek próbuje się bronić… Muszkom zostaje przyznane odszkodowanie za uszkodzone auto. Janina ma wyrzuty sumienia, że nasłali na Włodka dziennikarzy. Uważa, że powinni go z mężem przeprosić i podziękować za interwencję w sprawie odszkodowania. Muszko jest jednak przekonany, że Zięba działa z premedytacją. Podejrzewa nawet, że celowo podpiłował gałąź, która spadła na ich auto. Zarzeka się, że sam przenigdy nie posunąłby się do takiego świństwa. Stwierdza, że najwyższy czas na zmiany, a on jest doskonałym kandydatem na radnego…

Marek przychodzi do Danki – próbuje przekonać ją, żeby wstrzymali się z rozwodem. Zimińska jednak – choć targana sprzecznymi uczuciami - nie chce zmienić zdania. Na dodatek mecenas Darek Żbik namawia ją, żeby puściła męża „w skarpetkach”…

podziel się:

Pozostałe wiadomości