Na Wspólnej

Odcinek 2350

Na Wspólnej

Kuba – po rozmowie z Andrzejem – brutalnie atakuje matkę!! Ewa przerażona – Radek traci przytomność! Igor czuje się odpowiedzialny za owdowiałą Wiktorię i jej dzieci!

Kuba i Andrzej
Kuba i Andrzej

Ewie trudno pogodzić się z faktem, że ukochany podjął już decyzję o wyprawie. Martwi się, że stanie mu się coś złego. Radek zapewnia ją, że wróci do niej cały i zdrowy.

Jakiś czas później Wichrowski, podczas treningu nagle słabnie, ale szybko wraca do siebie. Jednak jakiś czas później, w domu, po serii wyczerpujących ćwiczeń, traci przytomność. Na szczęście jest przy nim Ewa, która natychmiast dzwoni po pomoc.

Po przeprowadzeniu badań Kamil oznajmia Radkowi i Ewie, że nie wykazały one nic niepokojącego. Pacjentowi zostanie jednak założony holter, który na bieżąco będzie monitorował pracę jego serca. Radek uważa, że to zbędne. Stwierdza, że był po prostu osłabiony długim treningiem, podczas którego nic nie jadł. Hoffer tłumaczy mu, że konieczne jest zbadanie prawdziwej przyczyny jego zasłabnięcia.

Po powrocie do domu Radek dostaje telefon od znajomego himalaisty. Potwierdza swój udział w wyprawie. Ewa nie może zrozumieć tej decyzji. Przypomina ukochanemu, co go dziś spotkało. Widząc, że nic nie wskóra, wpada w irytację…

Żona Maćka dzwoni do Igora. Mówi mu, że zablokowano jej konto w banku i prosi o pomoc. Nowak nie pozostawia Wiktorii w potrzebie. Po zorientowaniu się w sytuacji spotyka się z kobietą i tłumaczy, że bank musiał zablokować konto, żeby sprawdzić, czy poza nią i dziećmi Maciek ma jeszcze innych spadkobierców. Zapewnia, że to nie potrwa długo. Wika tłumaczy, że na koncie mieli wszystkie oszczędności i obecnie została bez środków do życia. Wyjaśnia, że nie ma stałej pracy, a jedynym żywicielem rodziny był Maciek. Igor proponuje, żeby wybrali się razem na zakupy po najpotrzebniejsze rzeczy. Okłamuje Wikę że w redakcji został na ten cel uruchomiony specjalny fundusz pomocowy. Po zakupach odprowadza kobietę i jej dzieci do domu. Synek Maćka robi mamie wymówki, że nie ma dla niego czasu i nie chce mu pomóc w lekcjach. Stwierdza, że tata nigdy by mu nie odmówił. Igor proponuje, że zostanie i pomoże mu w zadaniu. Chłopiec jest osowiały i niezbyt skory do rozmowy. Nowak wyznaje mu, że ma córkę w jego wieku, której mama nie żyje. Dodaje, że Julka pogodziła się z tym a kiedy jest jej smutno, rozmawia z mamą. Na chłopcu te słowa robią duże wrażenie - natychmiast zbiera się w sobie i siada do lekcji.

Igor wraca do domu późnym wieczorem. Elżbieta nie ukrywa irytacji, zwłaszcza gdy dowiaduje się, że całe popołudnie spędził u żony Maćka. Przypomina mu, że ma córkę, która także potrzebuje jego troski i obecności. Nowak zapewnia ukochaną, że nigdy nie zapomina o córce, ani o swojej ukochanej. Przypomina, że wieczór miał być dla nich… Elżbieta daje się w końcu udobruchać.

Kuba nie odzywa się do mamy i ojczyma. Basia zaczyna żałować, że posłuchała męża. Krzysztof zapewnia żonę, że Kuba doceni jej wybaczy.

Andrzej przyjeżdża do Warszawy. Jest zły, że Basia powiedziała synowi prawdę. Kobieta zrozpaczona tłumaczy, że nie miała innego wyjścia – w końcu chłopak odkryłby ich tajemnicę, a wtedy byłoby jeszcze gorzej. Andrzej uspokaja się nieco i zapewnia Basię, że razem jakoś przez to przejdą. Postanawia porozmawiać z synem w cztery oczy. Przyznaje się, że nie odpowiedział mu wczoraj na pytanie, kto jest jego ojcem. Brzozowska uważa, że w końcu będzie trzeba to zrobić, bo w przeciwnym razie chłopak zupełnie straci do nich zaufanie.

Andrzej czeka na wracającego ze szkoły syna i prosi, żeby go wysłuchał. Zapewnia chłopaka, że nic się między nimi nie zmieniło i że odpowie na każde jego pytanie. Chłopiec nie może wybaczyć rodzicom, że tak długo okłamywali go. Chce wiedzieć kto jest jego biologicznym ojcem. Andrzej wyznaje, że to Wiktor – jego starszy brat. Chłopak nie może zrozumieć, jak to możliwe, że mama zdradziła swojego męża z jego bratem. Dziwi się, że tata nie rozwiódł się z nią po tym, co zrobiła. Podejrzewa, że o tym nie wiedział. Andrzej mówi, że dopiero po jego urodzeniu poznał prawdę i gorąco zapewnia Kubę, że dla niego był zawsze jego synem i nigdy nawet nie pomyślał o nim inaczej. Oddycha z ulgą, kiedy chłopak przytula go i mówi, że go kocha.

Późnym wieczorem Basia bardzo niepokoi się o syna. Kiedy chłopak wraca, od progu robi mamie wyrzuty, że zdradziła tatę. Oskarża ją o cale zło, które spotkało ich rodzinę. Basia jest zrozpaczona. Krzysztof próbuje pocieszyć płaczącą żonę...