Na Wspólnej

Odcinek 2327

Na Wspólnej

Zdybicka kontra Maks - szykuje się wojna o dziecko?! Kto straci pracę – Eliza, czy Jarek?! Tomek złapany na paserce!

Tomek i paserzy
Tomek i paserzy

Ola wkuwa do dzisiejszego egzaminu. Błażej dzwoni do ukochanej, a chwile później zjawia się u niej. Uważa, że dziewczyna powinna się odprężyć. Wkrótce para ląduje w łóżku. Młoda Zimińska ufnie wyznaje

Błażejowi, że zapomniała już jak to jest być z mężczyzną… Jakiś czas później ukochany odwozi ją na uczelnię życząc powodzenia na egzaminie. Dodaje, że zobaczą się dopiero jutro, bo dziś ma dyżur do północy.

Ola, po szczęśliwie zdanym egzaminie przyprowadza do siebie Dagmarę. Pośpiesznie zbierając pościel, przeprasza ją za bałagan. Z figlarnym uśmiechem wyjaśnia, że nie zdążyli z Błażejem posprzątać przed wyjściem. Zwierza się przyjaciółce, że jest bardzo szczęśliwa. Dagmara podziwia Olę, że pomimo wielu nieudanych związków i dramatycznych przeżyć, wciąż ma w sobie odwagę, by otworzyć przed kimś serce. Przyznaje, że sama ma zawsze wiele wątpliwości. Ola daje jej do zrozumienia, że Błażej jest dla niej kimś wyjątkowym, być może to właśnie „ten jedyny”…

Wieczorem Błażej przyjeżdża do Oli, żeby choć przez chwilę z nią pobyć. Tłumaczy, że nie mógł bez niej wytrzymać i poprosił kumpla, żeby go na jakiś czas zastąpił. Wręcza ukochanej piękny bukiet czerwonych róż. Ola jest w siódmym niebie...

Krzysztof daje Kubie stary model telefonu, żeby – mimo szlabanu na Internet – mógł kontaktować się ze swoją dziewczyną. Chłopak marudzi, że z takim gratem tylko ośmieszy się przed kumplami.

Basia mówi mężowi, że Malewicz SMS-em uprzedził, że chce się z nią porozmawiać. Jest bardzo zaniepokojona. Nadal jednak uważa, że potajemne nagrywanie szefa, żeby mieć na niego haka, byłoby nikczemnością.

Malewicz oznajmia Basi, że audyt wykazał, iż ma słabe pojęcie o tym, co dzieje się w jej zespole. Wyjaśnia, że Anka – wbrew temu, co zadeklarowała w podaniu o pracę – nie ma pełnego wyższego wykształcenia. Dopuściła się oszustwa i dlatego zostaje zwolniona w trybie natychmiastowym. Brzozowska protestuje. Staje w obronie podwładnej, zwracając uwagę, że jest ona jednym z najlepszych pracowników. Doskonale zdaje sobie sprawę, że szefowi wcale nie chodzi o prawdę, lecz o zemstę. Zarzuca mu, że przenosi ich osobiste urazy na współpracowników. Na uwagę, że lekceważy zasady firmy i etykę zawodową, Basia odpowiada z butą - ma gdzieś zasady oraz zdanie zarządu. Po tych słowach Malewicz wyciąga z kieszeni dyktafon i z zadowoleniem stwierdza, że ma dowód jej niesubordynacji. Basia spodziewa się, że po tym, co powiedziała, zarząd jeszcze dziś zdecyduje o jej zwolnieniu.

Wychowawczyni Kuby osobiście zjawia się u Smolnych i oznajmia im, że chłopiec po raz kolejny nie odrobił zadania domowego. Jej zdaniem zabierając mu komputer, sami uniemożliwili mu przygotowanie prezentacji. Nieoczekiwanie nauczycielka zadaje Smolnym pytanie, czy mają problemy finansowe. Wyjaśnia, że Kuba od paru dni nie miał telefonu i jego koledzy twierdzili, że został oddany do lombardu. Dzisiaj wyśmiewali się z niego, gdy pokazał im swoją archaiczną komórkę. Krzysztof wyjaśnia, że chłopak dostał szlaban na Internet, bo całymi nocami grał na komputerze. Nauczycielka radzi rodzicom Kuby, żeby jeszcze raz przemyśleli, czy taka kara nie przyniesie mu więcej szkody niż pożytku.

Krzysztof robi Kubie wyrzuty, że poskarżył się na nich nauczycielce, nie mówiąc jej przy tym całej prawdy. To co zrobił, to nikczemne donosicielstwo. Dodaje, że nadal obowiązywać go będzie kara, aż do czasu, kiedy oboje z mamą uznają, że zrozumiał swoją winę. Chłopak oznajmia, że nie pozwoli się tak traktować - powołuje się na Konwencje Praw Dziecka, czym wprowadza Smolnego w totalne osłupienie....

Agnieszka mówi Weronice, że chciałaby wyjechać z Rafałem na kilka dni, żeby obejrzeć dom, który mają zamiar kupić. Roztocka uważa, że to doskonały pomysł - wyjazd bardzo dobrze zrobi przyjaciółce. Darek zaniepokojony podsłuchuje rozmowę kobiet, stojąc pod drzwiami gabinetu. Jakiś czas później, na osobności, proponuje Agnieszce, żeby spędzili razem wieczór. Jest mu przykro, kiedy dowiaduje się, że kochanka wyjeżdża ze swoim partnerem, a jego zaczęła traktować jak uciążliwy balast. Czule chwyta jej dłoń i prosi, żeby zmieniła plany. W tym momencie do gabinetu wchodzi Weronika. Widząc, co się dzieje, szybko wycofuje się. Agnieszka strofuje Darka za zachowanie, które nie przystoi w pracy. Daje mu do zrozumienia, że muszą zakończyć swój romans. Mężczyzna jest bardzo zawiedziony. Przed wyjściem z pracy Agnieszka podchodzi do Weroniki i pyta ją, czy chce jej coś powiedzieć po tym, co zobaczyła. Roztocka stwierdza, że to nie jej sprawa, ale uważa, że przyjaciółka postępuje nierozsądnie. Olszewska zapewnia ją, że nie musi się już o nic martwić.

Po przyjeździe do domu nad jeziorem, Rafał zaniepokojony pyta narzeczoną, czy nic jej nie jest – całą drogę nie odezwała się ani słowem. Agnieszka tłumaczy, że po prostu jest zmęczona. Sobczak zapewnia ukochaną, że teraz będą mogli wypocząć i w końcu pobyć ze sobą. Olszewska dziękuje mu, że przywiózł ją w to piękne miejsce. Przyznaje, że bardzo tego potrzebowała. Wieczorem, siedząc z ukochaną nad jeziorem, Rafał snuje plany na przyszłość, a Agnieszka przywołuje w pamięci namiętne chwile spędzone z Darkiem...

Aktualności