Na Wspólnej

Odcinek 2306

Na Wspólnej

Zdybicka porwała własne dziecko?! Smolny już wie, kto zniszczył mu życie! Joanna wróci do pracy i zostawi maleńką córeczkę?!

Ilona Zdybicka (1)
Ilona Zdybicka (1)

Kasia uczy się do matury. Młodszy brat poucza ją, żeby nie zajmowała się tym podczas posiłku. Tłumaczy, że to niezdrowe i nieefektywne. Kasia jednak nie słucha brata.

Joanna dostaje telefon od swojej pracownicy, która prosi ją o spotkanie. Jola mówi Bergowej, że dostała propozycję pracy w klinice w Dubaju. Tłumaczy, że to dla niej wielka szansa i nie może odmówić. Joanna uzmysławia sobie, że w tydzień nie znajdzie pracownika, a ponieważ sama nie może jeszcze wrócić do pracy, prawdopodobnie będzie musiała zamknąć klinikę. Wyrzuca Joli, że postawiła ją w sytuacji bez wyjścia. Dziewczyna nie zamierza jednak rezygnować ze swoich planów. Jest przekonana, że Joanna poradzi sobie.

Maria tłumaczy synowej, że nie powinna mieć żalu do młodej dziewczyny, która chce się rozwijać i zdobywać nowe doświadczenia. Monika uważa, że bratowa mogłaby sama wrócić do pracy. Jej zdaniem Michasia jest już dostatecznie duża, żeby mógł się nią zaopiekować ktoś inny. Joanna ma jednak wątpliwości. Cieślikowa uświadamia jej, że jeśli teraz nie pomyśli o swojej przyszłości, miną jej najlepsze lata i - tak jak ona - zostanie bez żadnych perspektyw.

Joanna oznajmia mężowi, że postanowiła wrócić do pracy w klinice. Zapewnia, że małą będzie miał kto się zająć – mają przecież rodzinę, a w ostateczności można także zatrudnić opiekunkę. Bogdan absolutnie nie chce się na to zgodzić…

Smolny zjawia się wieczorem u Basi. Mówi jej, że wkrótce dostarczy dowodów na swoją niewinność. Błaga, żeby dała mu szansę i nie robiła niczego pochopnie. Przed wyjściem wyznaje żonie miłość. Brzozowska jest bardzo poruszona niespodziewaną wizytą męża.

Krzysztof udaje się do agencji aktorskiej, z którą współpracuje „Najmrodzki”. Przedstawia się jako producent filmowy poszukujący aktora do nowego projektu. Pokazuje agentce fotografię „Najmrodzkiego” i prosi o jego namiary. Kobieta przyznaje, że wybrał jednego z najzdolniejszych aktorów. Uświadamia jednak Krzysztofowi, że udostępnianie prywatnych danych aktorów nie jest praktykowane w żadnej agencji.

Smolny denerwuje się, że agentka nie przekaże informacji „Najmrodzkiemu” i jego plan nie wypali. Tymek uspokaja przyjaciela. Po chwili Krzysztof dostaje telefon od aktora. Umawia się z nim w barze na Wspólnej.

Mężczyzna nie od razu rozpoznaje Smolnego. Dopiero, gdy ten pokazuje mu zdjęcia z hotelu zrobione po ich spotkaniu, odkrywa podstęp. Natychmiast zrywa się do wyjścia, lecz zostaje zatrzymany przez Tymona. „Najmrodzki” zarzeka się, że nie wiedział o żadnym szantażu. Tłumaczy, dostał zlecenie od nieznajomego mężczyzny, z którym od tamtej pory nie miał więcej do czynienia. Smolny chce wiedzieć czy to był Gabryszewski i pokazuje mu jego zdjęcie. Mężczyzna mówi, że jego zleceniodawca był brunetem z brodą w okularach. Absolutnie nie zgadza się świadczyć przed Basią o niewinności Krzysztofa. Ostrzega, że wezwie policję, jeśli będą próbowali go do czegoś zmusić. Po jego wyjściu Smolny nagle doznaje olśnienia – dogania aktora na parkingu i pokazuje mu zdjęcie Baliszewskiego w telefonie. Mężczyzna potwierdza, że ten człowiek go zatrudnił…

Maks przychodzi z policjantami do mieszkania Ilony. Żąda, żeby natychmiast oddała mu syna. Zdybicka jest zszokowana, kiedy dowiaduje się, że Wiktorek zaginął. Maks nie wierzy, że nie miała nic wspólnego z jego porwaniem. Przypomina, że od jakiegoś czasu groziła mu, że zabierze małego. Ilona, zrozpaczona i kompletnie skołowana, wypomina mu, że nie dopilnował dziecka. Policjant uspokaja rodziców malca. Zapewnia, że wszczęto już poszukiwania.

Policjant zakłada podsłuch w telefonie Maksa. Instruuje go, żeby w przypadku kontaktu z porywaczem, nie spłoszył go agresywnym zachowaniem. Po chwili zjawia się Izabela. Jest bardzo poruszona zniknięciem wnuka. Nie wierzy, że stoi za tym Ilona. Tłumaczy synowi, że Zdybicka nie narażałaby własnego syna, zwłaszcza że założyła już sprawę o odebranie mu opieki nad dzieckiem. Maks jednak wie swoje.

Komisarz prowadzący śledztwo pokazuje Brzozowskiemu i jego matce nagranie z monitoringu, na którym widać zakapturzonego mężczyznę oddalającego się z miejsca zdarzenia z Wiktorem na rękach. Maks nie rozpoznaje go. Wychodząc z komisariatu natyka się na wysiadającą z radiowozu Ilonę. Rzuca się na nią krzycząc, żeby oddała mu dziecko. Zdybicka jest tak zgnębiona, że nawet nie reaguje na zaczepkę.

Teresa przychodzi do Maksa. Mówi mu, że parę dni temu, podczas spaceru z Wiktorkiem, została zaczepiła ją Zdybicka - oczerniała Brzozowskiego i odgrażała się, że zrobi wszystko, żeby odzyskać dziecko...

Aktualności