Na Wspólnej

Odcinek 2260

Na Wspólnej

Julia mówi Michałowi, że… poroniła! Czy Marek i Stefan zrezygnują ze swojego marzenia? Weronika dowiaduje się, że zaginiona Irina okłamywała matkę…

Marek, Stefan i Michel Moran (1)
Marek, Stefan i Michel Moran (1)

Zimińska złości się na męża, że zarwał noc pisząc biznesplan. Ola znajduje w lodówce piękny tort bezowy. Zimiński zmieszany wyjaśnia, że to jego wyrób. Prosi swoje panie, żeby sprawdziły jak smakuje. Sam udaje się na zajęcia do Morana.

Marek i Stefan z dumą stawiają przed mistrzem talerz z pokaźną porcją samodzielnie przyrządzonych muli. Michel ze zgrozą stwierdza, że muszle zostały zmiażdżone, a nie otwarte samoistnie podczas gotowania. Ostentacyjnie wyrzuca danie Dębka i Zimińskiego do kosza. Przyjaciele robią sobie nawzajem wymówki i dokuczają sobie. Zniecierpliwiony ich zachowaniem Moran tłumaczy mężczyznom, że jeśli chcą razem prowadzić restaurację, muszą nauczyć się współpracować.

Po zajęciach Dębek wyznaje przyjacielowi, że nie ma sumy, którą przewidzieli w biznesplanie jako wkład własny. Wyjaśnia, że z konta jego żony zniknęło aż 30 tysięcy – czyli prawie połowa tego, co powinien założyć. Dzwoni po żonę i każe jej osobiście się wytłumaczyć. Halina zmieszana oznajmia, że pieniądze rozeszły się na zwykłe, powszednie wydatki. Zapewnia, że może przez pierwsze miesiące pracować w knajpie za darmo, na przykład jako menedżer. Marek przypomina, że ta funkcja jest zarezerwowana dla niego. Stefan oznajmia żonie, że będzie u nich pracować w charakterze sprzątaczki! Ola deklaruje się, że po zajęciach może pomagać jako kelnerka...

Wieczorem Marek analizuje wszystko jeszcze raz i jest załamany. Mówi żonie, że cały jego plan wziął w łeb i nie uda się otworzyć restauracji. Danuta oznajmia mężowi, że pomoże mu w realizacji marzeń. Postanawia wziąć pożyczkę z funduszu pracowniczego.

Olszewska proponuje Weronice, żeby wzięła parę dni wolnego i pobyła trochę z dziećmi. Roztocka zapewnia, że to nie jest konieczne. Wyjaśnia, że nie chce burzyć zwyczajnego rytmu, do którego w końcu udało się powrócić jej i dzieciom.

Sławek mówi Weronice i Agnieszce, że zaginiona Irina już od dłuższego czasu nie pracuje w miejscu, który wskazała Swietłana. Podejrzewa, że dziewczyna oszukiwała matkę i, zamiast do pracy w magazynie, wychodziła na całe noce gdzieś indziej. Sugeruje, że Irina mogła znaleźć lepiej płatną pracę, ale wstydziła się nowego zajęcia i dlatego nic nie powiedziała matce.

Weronika mówi Swietłanie, czego się dowiedziała. Kobieta nie wierzy, że córka mogłaby mieć przed nią jakieś tajemnice. Nie godzi się na to, żeby ktoś oczerniał dobrą, uczciwą dziewczynę, sugerując, że włóczyła się po nocach nie wiadomo gdzie. Wzburzona żegna się z Roztocką. Po jakimś czasie przychodzi do jej kancelarii i przeprasza, że się uniosła. Wręcza jej wszystkie swoje oszczędności i błaga, żeby odnalazła jej córkę. Weronika zgadza się w końcu jej pomóc, ale stanowczo odmawia przyjęcia pieniędzy. Swietłana jest jej niewymownie wdzięczna…

Julia jest coraz bardziej zdenerwowana – zwłaszcza, gdy Michał przypomina jej, że właśnie kończy się pierwszy, najtrudniejszy, trymestr ciąży.

Brzozowski ma dziś wyjechać służbowo na trzy dni. Zapewnia, że jeśli to tylko będzie możliwe, wróci wcześniej. Prosi partnerkę, żeby miała wzgląd na swój stan i nie przemęczała się. Olek zainteresowany pyta, co takiego jest mamie, że musi być ostrożna. Julia tłumaczy synkowi, że miała ostatnio kłopoty z żołądkiem. Na osobności Michał przeprasza ją, że omal nie wygadał się przed małym. Żegnając się z Julią dodaje, że w końcu i tak będą musieli powiedzieć Olkowi o dziecku - przecież niedługo ciąża będzie widoczna. Kobieta nie komentuje tego. Gdy zostaje sama, wpada w jeszcze większe przygnębienie. Jest przerażona na myśl, że jej intryga wkrótce wyjdzie na jaw.

Po jakimś czasie Michał dostaje telefon od Julii. Kobieta mówi mu, że poroniła. Okłamuje go, że jest jeszcze w szpitalu, ale za chwilę wraca do domu. Prosi Michała, żeby nie przyjeżdżał po nią. Brzozowski jest w szoku. Zatrzymuje się na poboczu i zaczyna gorzko płakać.

Michał wraca do domu późnym wieczorem. Przytula płacząca Julię i zapewnia, że razem poradzą sobie z tragedią, która ich spotkała. Zdrojewska stwierdza, że Michał jest dla niej za dobry…

Aktualności