Na Wspólnej

Odcinek 2140

Na Wspólnej

Zdybicka wdziera się w życie Maksa! Dominik walczy o cnotę Kasi! Kamil daje nadzieję mamie Tosi…

Zdybicka i Maks
Zdybicka i Maks

Tosia zapewnia mamę, że już niebawem dostanie nowe serce i wyzdrowieje. Magda czuje jednak, że ma coraz mniej czasu. Na osobności prosi Hoffera, żeby powiedział prawdę, jak wyglądają jej szanse. Ze łzami w oczach wyjaśnia, że musi poważnie porozmawiać o tym z córeczką, bo nie chce odejść bez pożegnania. Kamil daje do zrozumienia, że choć czasu jest mało, nadal trzeba mieć nadzieję.

Hoffer opowiada żonie o problemach w pracy. Ma do siebie żal, że nie powiedział pacjentce prawdy. Wie, że nie powinien angażować się emocjonalnie… Zuza tłumaczy mężowi, że Magdzie na pewno pomaga fakt, że ma w nim przyjaciela. Po chwili Kamil dostaje telefon od Ostrowskiego. Dowiaduje się, że serce dla ich pacjentki jest już w drodze do kliniki.

Magda, w drodze na salę operacyjną, zamienia parę słów z córeczką. Mówi jej, że jest najlepszą rzeczą, jaka spotkała ją w życiu. Dziewczynka zapewnia mamę, że wszystko będzie dobrze. Na osobności jednak wyznaje Kamilowi, że bardzo się boi. Hoffer dodaje jej otuchy.

Joanna wpada na pomysł, żeby zrobili sobie z mężem profesjonalną sesję fotograficzną. Chce w ten sposób utrwalić czas oczekiwania na bliźnięta. Franek oferuje się jako fotograf. Kasia uważa jednak, że Jasiek lepiej wywiąże się z tego zadania. Jej młodszy brat drwi z tego pomysłu. Na dowód małych umiejętności konkurenta przynosi zrobione przez chłopaka, stylizowane na ślubną fotografię, zdjęcie Kasi i Jaśka. Bergowie uznają jednak, że fotografia jest bardzo udana.

Jasiek zgadza się zrobić sesję Bergom. Zapewnia Kasię, że nie weźmie od nich żadnych pieniędzy. Przed szkołą para spotyka Dominika i Alę. Dominik oznajmia, że po południu wybierają się na kręgle. Proponuje Kasi i jej chłopakowi, żeby do nich dołączyli.

Jaśkowi nie najlepiej idzie gra w kręgle. Irytuje go, że Dominik cały czas drwi sobie z niego. Ala pyta Kasię, czy to aby na pewno Dominik wpadł na pomysł, żeby zabrać ją do kina. Wyjaśnia, że chłopak był na początku randki bardzo spięty i jakby nieobecny. Bergówna tłumaczy koleżance, że to wynik jego nieśmiałości. Zapewnia ją, że wszystko będzie dobrze. W pewnej chwili Kasia zostaje z Dominikiem sama na torze - przyjaciel uczy ją gry w kręgle. Kiedy dziewczynie udaje się w końcu odnieść sukces, uradowana rzuca mu się na szyję. Widzi to Jasiek – wkurzony ma pretensje do Dominika, że bez przerwy robi podchody do jego dziewczyny. Wywiązuje się sprzeczka. Dominik zarzuca chłopakowi Kasi, że traktuje ją jak pannę do łóżka. Dotyka go tym do żywego. Jasiek obrażony opuszcza towarzystwo. Kasia, zła na Dominika, wybiega za swoim chłopakiem. Jasiek robi jej wymówki, że zwierza się ze wszystkiego swojemu przyjacielowi. Podejrzewa, że łączy ich coś więcej. Kasia odpiera ten zarzut - Dominik ma przecież dziewczynę! Jasiek uświadamia jej, że chłopak umawia się wprawdzie z Alą, lecz zależy mu, żeby zawsze być blisko niej.

Kasia wraca do domu zapłakana i od progu oznajmia, że nie będzie żadnej sesji. Joanna idzie za dziewczyną do jej pokoju. Na pocieszenie przynosi ze sobą sporą porcję batoników. Bergowa pociesza Kasię i tłumaczy, że słodycze to najlepszy sposób na walkę ze smutkiem po rozstaniu z chłopakiem...

Maks z Kamilą i Wiktorkiem spędzają wspólnie czas na placu zabaw. Wyglądają jak szczęśliwa rodzinka. Nie wiedzą o tym, że Ilona cały czas obserwuje ich ze swojego samochodu…

Jakiś czas później Zdybicka zjawia się w firmie. Maks jest w ciężkim szoku. Ilona wyznaje mu, że zupełnie nie pamięta, co działo się z nią po urodzeniu synka. Wie tylko tyle, że znalazła się w szpitalu, a potem trafiła do kliniki. Dodaje, że była we Francji, gdzie zabrała ją znajoma. Tłumaczy, że już przed porodem gnębiło ją poczucie winy i strach. Potem, gdy Wiktor się urodził i walczył o życie, nie umiała mu pomóc, co jeszcze nasiliło jej przygnębienie. Przez pół roku była w ciężkiej depresji. Biorąc silne leki, nie miała nawet siły podnieść się z łóżka. Teraz jednak chce być obecna w życiu synka. Błaga Maksa, żeby jej na to pozwolił. Brzozowski uświadamia jej, jaką krzywdę zrobiła dziecku nie zostawiając nawet zapisu o ojcostwie. Wyrzuca jej egoizm i brak odpowiedzialności. Oznajmia, że malec jest zdrowy i szczęśliwy. Nie chce, żeby przywiązywał się do matki, która w każdej chwili znowu może go opuścić. Ilona gorzko płacząc wybiega z biura.

Po powrocie do domu Maks mówi Kamili o wizycie Ilony. Zapowiada, że nie pozwoli Zdybickiej zniszczyć tego, co jest między nimi...

Aktualności