Na Wspólnej

Odcinek 2106

Na Wspólnej

Ola podrywana przez nieznajomego mężczyznę – Daniel nie reaguje! Eliza przerażona – jej oszustwo wyjdzie na jaw!? Rodzice pogryzionego przez Ritę „Cypisa” żądają odszkodowania od Bergów!

Ola i Daniel
Ola i Daniel

Olę, czekającą na Daniela, podrywa jakiś chłopak. Po chwili zjawia się Daniel i nieznajomy ulatnia się. Młody Brzozowski nie pyta nawet, kim był koleś, który z nią rozmawiał. Ola wścieka się, że Daniel nie jest o nią ani odrobinę zazdrosny. Czuje, że chłopakowi wcale na niej nie zależy. Podejrzewa, że wciąż myśli o swojej byłej i chciałby do niej wrócić. Brzozowski gorąco zaprzecza. Ola nie przestaje drążyć tematu. Od słowa do słowa Daniel przyznaje się w końcu, że Łucja nie wyjechała do Indii i nie ma chłopaka. Dodaje, że martwi się o nią, bo ewidentnie dzieje się z nią coś złego. Stwierdza, że ma wobec Łucji pewne zobowiązania, o których jednak nie chce mówić. Młoda Zimińska pozbywa się wszelkich złudzeń. Urażona, że została oszukana, wychodzi. Daniel dogania ją na dziedzińcu. Ola wyrzuca mu, że potraktował ją instrumentalnie. Dziewczyna nie może zrozumieć, dlaczego zrobił to akurat jej. Daniel próbuje przekonać Olę, że nie jest tak, jak myśli. Nie potrafi jednak zaprzeczyć, że wciąż kocha Łucję. Olka, zrezygnowana i podłamana, pośpiesznie odchodzi.

Bruno mówi Elizie i Jarkowi, że postanowili z Norbertem podwoić zyski i wybrali się wczoraj do kasyna. Eliza złości się, że chłopaki w tak głupi sposób przepuścili pieniądze. Jakież jest jej zdziwienie, kiedy po chwili Bruno wyciąga gruby zwitek banknotów. Bruno i Norbert oddają Jarkowi pożyczone od niego pieniądze. Dziękują, że im zaufał i wsparł ich w potrzebie. Wręczają przyjaciołom dodatkowe 200 złotych, żeby mogli się zabawić.

Eliza dostaje pochwałę w pracy. Rzednie jej jednak mina, kiedy szef oznajmia, że jutro przyjeżdża gość z Finlandii. Młoda Cielecka ma pełnić rolę tłumacza!

Eliza przyznaje się Jarkowi, że okłamała pracodawców i wpisała do CV, że zna fiński. Skruszona tłumaczy, że zrobiła to, bo potrzebowali pieniędzy i koniecznie chciała dostać pracę. Jarek przyznaje, że sam jest trochę winien, bo zbyt naciskał, żeby Eliza zaczęła zarabiać. Kiedy dowiaduje się, że szef przyjeżdża tylko na jeden dzień, daje Elizie do zrozumienia, że ten jeden raz mogłaby jeszcze pościemniać, żeby uniknąć kompromitacji. Eliza dzwoni do szefa i, płaczliwym głosem mówi mu, że jej bliska ciotka uległa wypadkowi i jest w bardzo ciężkim stanie. Tłumaczy, że koniecznie musi ją jutro odwiedzić, bo nie wiadomo, czy ciocia przeżyje. Szef ze zrozumieniem odnosi się do jej prośby…

Do Bergów przychodzą rodzice Cypriana. Skarżą się, że Franek poszczuł psa na ich syna. Matka Cyprian lamentuje, że chłopak będzie miał blizny do końca życia. Bogdanowi trudno uwierzyć w oskarżenia kierowane przeciwko jego synowi. Joanna zapewnia, że Rita nie jest agresywnym psem. Mitelski proponuje Bergowi, żeby załatwili sprawę polubownie - żąda dwóch tysięcy złotych rekompensaty! Bogdan uważa, że to stanowczo za duża suma. Mitelscy wychodzą odgrażając się, że tego tak nie zostawią. Tymczasem Franek spotyka przed szkołą swojego prześladowcę. Jednak tym razem Cyprian nie zaczepia go.

Po powrocie do domu Franek dowiaduje się o wizycie rodziców Cypriana. Przyznaje, że Rita rzeczywiście ugryzła jego kolegę. Tłumaczy, że zrobiła to w jego obronie i wyjaśnia okoliczności zajścia. Berg wierzy synowi. Ma jednak do niego żal, że wcześniej mu o wszystkim nie powiedział. Franek tłumaczy, że nie chciałby być postrzegany jako donosiciel. Bogdan chce rozmówić się z Mitelskimi. Uświadamia im, że ich syn od dawna znęca się nad młodszymi i słabszymi kolegami. Dodaje, że niedawno był nawet w tej sprawie wzywany do dyrektorki. Rodzice chłopaka są w szoku. Cyprian bez słowa przysłuchuje się rozmowie dorosłych. Berg daje Mitelskim do zrozumienia, że jeśli zgłoszą sprawę na policję, mogą się bardzo nieprzyjemnie rozczarować. Jest pewien, że z łatwością udowodni niewinność swojego syna. Wychodząc ostrzega Cypriana, żeby nie ważył się więcej zaczepiać Franka...

Aktualności