Na Wspólnej

Odcinek 2093

Na Wspólnej

Bardzo emocjonalne spotkanie Daniela z Łucją! Dominik kontra Jasiek – stawką… Kasia! Danka próbuje nauczyć czegoś „gwałcicieli”…

Danka i uczniowie
Danka i uczniowie

Bergowie zastanawiają się, jak przekonać Franka, żeby nie obawiał się narodzin biźniaczków. Bogdan postanawia porozmawiać z synem. Joanna uważa, że to nie wystarczy. Chłopak musi zobaczyć, że w ich uczuciach do niego nic się nie zmieniło i nie zmieni. Bogdan mówi Frankowi, że wszystkie swoje dzieci kocha tak samo mocno. Zapewnia, że to się nigdy nie zmieni. Pokazuje synowi dwa bilety na mecz: dla siebie i niego. Niebawem zjawia się Joanna. Wręcza chłopakowi zaproszenie do parku rozrywki. Okazuje się jednak, że wyjazd wypada w tym samym terminie, co mecz. Frankowi zaczyna odpowiadać nowa sytuacja – nieoczekiwanie wszyscy go rozpieszczają...

Dominik wpada do Kasi z niezapowiedzianą wizytą. Dziewczyna śpieszy się na randkę z Jaśkiem. Wkurza się, że nie może sobie poradzić z zadaniem z matmy. Dominik postanawia jej pomóc. Wkrótce praca jest skończona i Kasia idzie się przebrać. W tym czasie zjawia się Jasiek. Między chłopakami dochodzi do niezręcznej sytuacji. Dominik tłumaczy, że przyszedł, bo myślał że nadal potrzebują przykrywki. Rzuca złośliwą uwagę, kiedy Jasiek mówi mu, że oficjalnie są już z Kasią parą. Dominik nie odpuszcza - oznajmia przyjaciołom, że idzie z nimi na koncert – są mu w końcu coś winni za pomoc. Po koncercie, na osobności, Jasiek mówi Dominikowi wprost, żeby sobie poszedł. Chce zabrać gdzieś jeszcze dziewczynę i pobyć z nią sam na sam. Dominik ignoruje słowa kolegi. Nie ukrywa satysfakcji, kiedy Kasia mówi swojemu chłopakowi, że musi już wracać do domu…

Pruski - ojciec Łucji dzwoni do Daniela i prosi go o spotkanie. Chłopak tłumaczy, że jest zajęty. Skarży się mamie, że nie umie pomóc ojcu Łucji. Dziewczyna przecież wyraźnie powiedziała mu, że chce sama ułożyć swoje życie. Basia zwraca synowi uwagę, że widocznie nie idzie jej to najlepiej i może jest to dobry moment, żeby spotkali się i poukładali sprawy między sobą.

Łucja jest wkurzona, kiedy zastaje Daniela sterczącego przed jej domem. Traktuje go obcesowo. Młody Brzozowski wyjaśnia powód swojej wizyty. Zapewnia, że nie przyszedł tylko dlatego, że poprosił go o to jej ojciec – sam też bardzo martwi się o nią. Nie rozumie, czemu nagle przestało jej zależeć na studiach. Łucja uświadamia Danielowi, że to, co się teraz dzieje w jej życiu, nie powinno go obchodzić. Oznajmia, że poznała kogoś i wyjeżdża z nim do Indii. Wayne – jej nowy chłopak – jest Amerykaninem i zajmuje się pisaniem do gazet. Danielowi przykro słuchać tych zwierzeń. Zwraca dziewczynie uwagę, że nie powiedziała ojcu o swoich planach, a jest mu to chyba winna. Łucja zapewnia, że zrobi to, jak kupi bilety. Prosi Daniela, żeby tymczasem zachował dyskrecję. Na pożegnanie młody Brzozowski życzy jej szczęścia.

Daniel wraca do domu zgnębiony. Relacjonuje mamie rozmowę z Łucją. Gorzko stwierdza, że przynajmniej może się przestać obwiniać i martwić o nią...

Maciek, Tomek i Adrian - chłopcy, którzy byli podejrzani o gwałt na Blance - wracają do szkoły. Podczas lekcji wychowawczej Danka mówi uczniom, że powinni spróbować zrozumieć Blankę i odpowiedzieć sobie na pytanie, w jakim stopniu każdy z nich zawinił w tej sprawie. Jednak chłopcy nadal uważają, że cała afera jest winą Blanki. Jakiś czas później Tomek, Maciek i Adrian zjawiają się w gabinecie dyrektorki. Zimińska ze smutkiem przekonuje się, że chłopcy nie wyciągnęli żadnych wniosków z tego, co się stało i w ogóle nie widzą swojej winy. Zawiesza ich na dwa tygodnie w prawach ucznia. Radzi, żeby wykorzystali ten czas i przemyśleli to, co zrobili.

Zimińska odwiedza Mrowińskich. Liczy, że Blanka wróci do szkoły. Mrowińscy są oburzeni, że Danka nie relegowała uczniów, którzy skrzywdzili ich córkę. Nie wyobrażają sobie, żeby Blanka mogła chodzić z nimi do jednej szkoły. Obawiają się, że nie dadzą jej spokoju. Zimińska zapewnia, że zrobi wszystko, żeby Blanka czuła się w szkole bezpiecznie. Rodzice dziewczyny nie wierzą w to. Nie zgadzają się, żeby córka uczyła się razem z jej dręczycielami. Blanka także nie chce wrócić do szkoły. Nieoczekiwanie zjawiają się Adrian i Tomek. Dziękują dziewczynie, że wycofała oskarżenie. Szczerze przepraszają za to, co zrobili. Jednak Blanka nie potrafi im ot tak przebaczyć…

Aktualności