Na Wspólnej

Odcinek 2065

Na Wspólnej

Przerażony Kamil dowiaduje się, kogo ma operować! Marta rozbita – Olaf wspiera ukochaną, jak może… Trudne początki terapii Smolnego!

Ostrowski, Hoffer i pacjent
Ostrowski, Hoffer i pacjent

Marta jest bardzo przygnębiona, bo ciągle nie może znaleźć pracy. Olaf sugeruje jej, żeby skorzystała z propozycji szefa i wróciła do stacji. Jakiś czas później Marta zjawia się w redakcji. Maciek i Dominika są wyraźnie zmieszani jej niespodziewaną wizytą. Maciek, po krótkiej, konwencjonalnej wymianie zdań, szybko wraca do pracy, a Dominika proponuje jej, żeby poszły na kawę. Konarska podczas rozmowy z koleżanką próbuje wybadać, czy szef przyjął już kogoś na jej miejsce. Okazuje się, że jej stanowisko zajęła Dominika. Marta nie kryje zawodu - wzburzona oznajmia, że śpieszy się na ważne spotkanie, po czym natychmiast wychodzi.

Olaf przywozi Martę i Ksawerego do mieszkania, które wspólnie mogliby wynająć. Pokoje i kuchnia są ładnie urządzone i przytulne… Jednak Konarska stwierdza, że nie jest jeszcze gotowa na wspólne mieszkanie. Olaf jest mocno zawiedziony i zdenerwowany…

Heblewski załatwia interesy przez telefon. Kiedy zjawiają się u niego lekarze, każe im zaczekać, aż skończy. Ostrowski uświadamia pacjentowi, że bez jego woli leczenia, nikt nie będzie w stanie mu pomóc. Kiedy Heblewski dowiaduje się, że będzie go operował Hoffer, dzwoni do znajomego i prosi go o informacje na temat młodego lekarza.

Jakiś czas później Kamil znowu zastaje pacjenta zajętego sprawami zawodowymi. Podczas wywiadu medycznego dowiaduje się, że Heblewski prowadzi firmę logistyczną. W kwestii jego zdrowia, okazuje się, że jest obciążony rodzinnie chorobami serca – jego ojciec i starszy brat zmarli na zawał. Hoffer uświadamia pacjentowi, że jeśli nie przestanie się przemęczać i stresować, operacja nic mu nie da. Wypytuje Heblewskiego, czy ma kogoś zaufanego, kto mógłby go odciążyć przy prowadzeniu firmy. Niespodziewanie mężczyzna reaguje podejrzliwie i agresywnie. Kamil postanawia nie ciągnąć dalej tego tematu.

Hoffer znajduje w Internecie artykuł, z którego wynika, że Heblewski zwany „Heblem” jest szefem gangu, niedawno zwolnionym z aresztu z powodu braku dowodów. Jakiś czas później w jego pokoju zjawia się Hebel. Oznajmia młodemu lekarzowi, że sprawdził go i zgadza się, żeby ten go operował. Wymownie daje Kamilowi do zrozumienia, że lepiej dla niego będzie, jeśli nie spartaczy swojej roboty...

Smolny dostaje od terapeuty zadanie opisania sytuacji, które wyzwalają w nim agresję. Basia sugeruje mu kilka przykładów. Wzbudza tym irytację męża. Krzysztof zastanawia się, czy w ogóle ma sens wypisywanie takich rzeczy. Denerwuje go, że będzie musiał prać swoje brudy przed grupą nieznajomych.

Podczas terapii Krzysztof odmawia mówienia o sobie. Przysłuchując się, co mają do powiedzenia inni i nie potrafi powstrzymać się od sarkastycznych uwag. Terapeuta-Tokarski tłumaczy mu, że grupa wsparcia nie polega na tym, żeby oceniać innych, ale wnikliwiej przyjrzeć się samemu sobie. Pacjenci uświadamiają Smolnemu, że stosuje typowy mechanizm wyparcia - lekceważy swój problem po to, by nic w sobie nie zmienić.

Pani Smolna gratuluje synowi, że zdecydował się na leczenie. Krzysztof oznajmia mamie, że może być z siebie dumna, bo dopięła w końcu swego – jej syn leczy się „u czubków”.

Krzysztof skarży się żonie, że musi wywnętrzać się przed ludźmi, z którymi normalnie nie chciałby mieć do czynienia. Basia uświadamia mu, że powinien z większym szacunkiem patrzeć na swoich współtowarzyszy terapii. Zachęca męża, żeby się nie poddawał. Jest pewna, że mu się uda…

Aktualności