Na Wspólnej

Odcinek 2064

Na Wspólnej

Ludwika ucieka z domu!!! Kamil kontra pacjent-pieniacz! Jarek odkrywa, że Eliza go oszukuje!

Jarek
Jarek

Na oddziale kardiologicznym zjawia się nowy pacjent Ryszard Heblewski. Jego roszczeniowa postawa nie wzbudza sympatii personelu medycznego. Mężczyźnie cały czas towarzyszy młody osiłek, który przedstawia się jako jego bratanek. Ostrowski przekazuje kłopotliwego pacjenta Hofferowi. Heblewski oczekuje, że młody lekarz w przystępny sposób wytłumaczy mu, na czym polegają badania, którym ma się poddać. Każe mu porównać organizm do samochodu. Po przeprowadzeniu badań lekarze oznajmiają Heblewskiemu, że czeka go zabieg wszczepienia bajpasów. Ryszard martwi się, że przez pobyt w szpitalu ucierpią jego interesy.

Po powrocie do domu Kamil opowiada żonie o swoim nowym pacjencie. Żartuje się dostała mu się fucha tłumacza z języka medycznego na techniczny…

Henryk, z samego rana, alarmuje Rafała i Agnieszkę o zniknięciu Ludwiki. Przeszukując pokój żony stwierdza, że zniknęła jej torba podróżna i część rzeczy. Cała trójka udaje się na poszukiwania. Tymczasem Ludwika samotnie błądzi po lesie. Jest coraz bardziej zmęczona i przestraszona. Magnowski zgłasza zaginięcie żony na policji. Dzielnicowy niezwłocznie wszczyna poszukiwania. Kilka godzin później Ludwika zostaje znaleziona. Rafał i Henryk przyjeżdżają do niej do szpitala. Magnowska skarży się, że każą jej odpoczywać, choć -jak twierdzi- wcale nie jest zmęczona. Martwi się, że mężczyźni nie radzą sobie bez niej w domu! Niestety jej stan nie jest dobry – Ludwika nawet nie może podnieść Henry pełen troski siedzi przy łóżku żony trzymając ją za rękę…

Michel prosi Bruna, żeby pozwolił mu zapłacić za mieszkanie w przyszłym tygodniu. Tłumaczy, że jego ojciec ma jakiś problem z bankiem…

Jarek prosi tatę o jeden dzień wolnego. Wyznaje, że chciałby zabrać gdzieś Elizę - ostatnio w ogóle nie mają dla siebie czasu. Zapewnia, że jutro zostanie dłużej w pracy. Bogdan zgadza się i na dodatek wręcza synowi stuzłotowy banknot. Jarek przychodzi do pubu w którym zatrudniono Elizę. Jest ogromnie zaskoczony, gdy dowiaduje się, że jego dziewczyna nie pracuje tam.

Młody Berg ma żal do ukochanej, że go oszukiwała. Elizy tłumaczy, że było jej głupio przyznać się do utraty pracy. Wyrzuca chłopakowi, że ją sprawdza i bez przerwy mówi o pieniądzach. Jarkowi jest bardzo przykro to słyszeć – nie sprawdzał jej, bo miał do niej zaufanie. Smutno stwierdza, że najwidoczniej ludzie się nie zmieniają – Eliza zawsze kłamała i nie oduczyła się tego…