Na Wspólnej

Odcinek 2063

Na Wspólnej

Kinga chce odejść od Michała! Marek traci najlepszego przyjaciela… Ludwika w szoku – rodzina chce się jej pozbyć?!

Kinga Brzozowska
Kinga Brzozowska

Michał wybiera się na wywiad do telewizji. Zapewnia Kingę, że po kolejnej turze eliminacji w „Mam Talent”, będzie miał więcej czasu dla rodziny. Kinga szczerze w to wątpi…

Jakiś czas później Brzozowska z zaciekawieniem ogląda wywiad z Michałem. Kiedy prowadząca pyta go czy jest z kimś związany, Brzozowski zgodnie z prawdą odpowiada, że jest rozwiedziony. Chce dokończyć swoją wypowiedź, lecz prezenterka przerywa mu stwierdzeniem, że to doskonała wiadomość dla jego fanek. Kinga słysząc te słowa ze złością wyłącza telewizor.

Iwo robi aluzję na temat dzisiejszej wypowiedzi Michała. Żartuje, że przyjaciółka oszukała go chwaląc się dziesięcioletnim stażem małżeńskim. Ku jego zaskoczeniu Kinga reaguje ogromnym rozdrażnieniem.

Brzozowski prosi żonę, żeby nie robiła afery z powodu jednego słowa. Tłumaczy, że zaszło nieporozumienie. Kinga nie ma ochoty dyskutować. Wyciąga walizkę i pakuje swoje rzeczy. Oznajmia, że zabiera Ignasia do swojej matki. Michał stara się zatrzymać żonę, lecz bezskutecznie. Opuszczając dom Kinga stawia mu ultimatum: albo rodzina albo kariera!

Pracownica opieki społecznej zjawia się u Magnowskich – w związku z zawiadomieniem z policji musi sprawdzić jak wygląda sytuacja pani Ludwiki. Magnowska oznajmia, że ma w domu świetną opiekę i niczego jej nie brakuje. Chociaż pracownica socjalna kompletnie nie ma się do czego przyczepić, to jednak radzi Henrykowi, że powinien pomyśleć o specjalistycznym ośrodku dla żony… Magnowski nie jest jednak przekonany, czy to byłoby dobre dla Ludwiki. Zdaniem Agnieszki ośrodek to jedyne rozsądne rozwiązanie. Przekonuje Henryka i Rafała, żeby przynajmniej sprawdzili placówkę, którą zaproponował Albert. Mężczyźni są przeciwni temu pomysłowi. Przyznają jednak, że nie potrafią zapewnić Ludwice profesjonalnej opieki. Okazuje się, że Magnowska słyszy ich dyskusję. Zaczyna pakować swoje rzeczy. Gdy do pokoju wchodzi Henryk szybko chowa walizkę…

Czerski oznajmia Weronice i Agnieszce, że odchodzi z kancelarii. Tłumaczy, że dostał propozycję pracy w prestiżowej firmie. Jest pewien, że przyjaciółki świetnie sobie poradzą bez niego.

Olszewska jest załamana, kiedy okazuje się, że Czerski chce odejść od zaraz. Agnieszka obawia się, że bez Mariusza kancelaria nie będzie miała szans utrzymać się na rynku. Weronika przyznaje, że będą musiały pomyśleć o oszczędnościach i zrezygnować z wygodnej lokalizacji w centrum, ale jej zdaniem te zmiany mogą im wyjść na dobre…

Stefan przychodzi do Zimińskiego z zamiarem wyjawienia, że to on ukradł mu listę potencjalnych klientów. Tchórzy jednak i zamiast tego zapewnia przyjaciela, że zawsze może na niego liczyć.

Podczas cotygodniowego zebrania dyrektor sprzedaży ogłasza Dębka najlepszym sprzedawcą. Szczerze gratuluje mu niebywałego sukcesu. Marek nie wierzy własnym uszom. Natychmiast po zebraniu Stefan w pośpiechu wychodzi. Zimiński dogania go na parkingu. Wrzeszcząc oskarża go o kradzież listy i próbuje wyciągnąć Dębka z samochodu.

Marek jest zdruzgotany. Wyznaje żonie, że został zdradzony przez najlepszego przyjaciela. Po chwili zjawiają się Dębkowie. Halina każe mężowi wytłumaczyć się przed przyjaciółmi. Stefan ze łzami w oczach przyznaje się do kradzieży listy. Zapewnia Marka, że wyjaśnił już sprawę z dyrektorem Grabskim – prowizja ze sprzedaży produktów ma zostać przepisana na Zimińskiego. Marek nie może pojąć, czemu przyjaciel dopuścił się takiego czynu. Halinka wyzywa męża od głupców. Zarzuca mu, że jest kompletnym safandułą. Dębek traci cierpliwość. Każe żonie uciszyć się i oznajmia, że to przez nią zdecydował się na ten podły krok. Małżonkowie zaczynają się kłócić. Marek daje przyjaciołom do zrozumienia, żeby poszli do domu. Wychodząc Dębek jeszcze raz go przeprasza. Jednak Zimiński nie podaje mu ręki na pożegnanie…

Aktualności