Na Wspólnej

Odcinek 2008

Na Wspólnej

Włodek swata… Marię! Ostre starcie Weroniki z rodzicami Alka! Bolek odkrywa, że Daniel spotyka się z Łucją – jest wściekły!

Weronika i Adam
Weronika i Adam

Włodek przygotowuje śniadanie dla żony. Maria jest wzruszona, że po tylu latach wspólnego pożycia mąż ciągle ją mile zaskakuje. Zięba tłumaczy, że każdy na jego miejscu dbałby o taki skarb. Dodaje, że gdyby go zabrakło, Maria powinna znaleźć sobie kogoś, kto zasługiwałby na nią. Ziębowa zbywa te słowa żartem.

Tadeusz przynosi Włodkowi pieniądze. Radzi przyjacielowi, żeby jak najlepiej wykorzystał czas, który mu pozostał. Jest pełen podziwu dla jego opanowania. Zięba ma jeszcze jedną prośbę do przyjaciela – liczy, że Tadeusz nie tylko zaopiekuje się Marią po jego śmierci, ale ożeni się z nią! Zieliński oznajmia, że ta rozmowa jest dla niego zbyt trudna. Zapewnia Włodka, że zastanowi się nad jego prośbą. Kiedy Tadeusz wychodzi z baru na dziedzińcu spotyka Marię. Ziębowa mówi mu, że wie już o wszystkim. Stwierdza, że w takiej chwili nawet mężczyzna ma prawo do łez. Przytula Tadeusza. Zieliński nie kryje zdumienia, że przyjaciółka mówi o tej tragedii z takim spokojem. Okazuje się jednak, że doszło do nieporozumienia - Maria miała na myśli kota Tadeusza, który rzekomo umiera. Włodek obserwuje całą scenę przez witrynę baru. Z bólem patrzy, jak żona i przyjaciel stoją wtuleni w siebie.

Po powrocie do domu Zięba szuka miejsca, gdzie mógłby ukryć pieniądze. W końcu chowa kopertę w szparę pomiędzy siedziskiem a oparciem fotela.

Weronika dzwoni do rodziców Alka Kostki. Wyjaśnia, że jest prawnikiem działającym w imieniu ich syna. Prosi Kostków o spotkanie. Ojciec Alka jest bardzo zaniepokojony. Podejrzewa, że syn narozrabiał. Roztocka zapewnia, że nie stało się nic złego.

Weronika przychodzi do Alka na salę treningową. Z uznaniem obserwuje, jak chłopak tańczy. Trenerka Alka bierze ją za jego mamę. Gratuluje jej utalentowanego syna. Roztocka jest poruszona faktem, że rodzice chłopaka nigdy nie przyszli obejrzeć, jak tańczy ich syn.

O umówionej godzinie państwo Kostkowie zjawiają się w kancelarii. Roztocka wyjaśnia im, w czym rzecz. Rodzice Alka uważają, że taniec to zwykła fanaberia ich syna, na którą nie warto poświęcać czasu. Chłopak powinien zacząć myśleć poważnie o swojej przyszłości. Są w szoku, kiedy dowiadują się, że Alek gotów jest walczyć o pozbawienie ich władzy rodzicielskiej, jeśli nie będą w stanie zrozumieć i zaakceptować jego wyboru. Weronika mówi im, że była na treningu chłopca i dawno nic nie zrobiło na niej tak wielkiego wrażenia. Ojciec Alka upiera się, że syn powinien przejąć po nim gospodarkę. Roztocka proponuje, żeby spotkali się we czwórkę i spróbowali znaleźć kompromis. Widać, że matka chłopca jest skłonna do pewnych ustępstw. Pan Kostka jednak uważa, że nie ma o czym rozmawiać.

Weronika opowiada mężowi o spotkaniu z rodzicami chłopaka. Przyznaje, że trochę ich rozumie. Ma nadzieję, że uda się im osiągnąć jakiś kompromis.

Krzysztof mówi żonie, że jej starszy syn nie nocował dziś w domu. Wyjaśnia, że Daniel ma dziewczynę – egzotyczną piękność z Azji. Basia jest pod wrażeniem. Po chwili zjawia się Daniel. Kuba natychmiast zaciąga brata do swojego pokoju. Mówi mu, że upatrzył jedną Chinkę, która sprzedaje sajgonki, w budce koło szkoły. Daniel mógłby jej zapłacić, żeby udawała jego dziewczynę przed mamą i Smoluchem. Liczy, że w stosownej chwili brat odwdzięczy mu się za pomoc. Młody Brzozowski tłumaczy bratu, że to byłoby nieuczciwe. Dodaje, że nikt nie powinien kłamać. Kuba przypomina mu, że nie powinien go pouczać, skoro sam wszystkich okłamuje…

Daniel i Łucja są nierozłączni. Na uczelni widzą się między zajęciami. Brzozowski troszczy się o dziewczynę – nawet nosi ją na plecach po schodach. Łucja wypytuje go o rodzeństwo i rodzinę… Na korytarzu uczelni, para spotyka Bolka. Młody Brzozowski próbuje jak najszybciej zbyć kolegę. Nawet nie przedstawia mu dziewczyny. Łucja robi to sama. Na osobności mówi Danielowi, że nie zachował się zbyt uprzejmie wobec swojego kolegi. Chłopak tłumaczy, że właściwie go nie zna.

Jakiś czas później Bolek dzwoni do kumpla. Zdenerwowany wyrzuca Danielowi, że spotyka się z Łucją. Perswaduje mu, że może pogrążyć Szymka, jego i siebie. Młody Brzozowski nie ma ochoty rozmawiać. Później jednak spotyka się z Bolkiem i opowiada mu, jak odwiedzał Łucję w szpitalu i jak zbliżył się do niej. Zapytany, co zamierza zrobić, odmawia odpowiedzi. Bolek daje mu do zrozumienia, że może ciężko pożałować swojej lekkomyślności...

Aktualności