Na Wspólnej

Odcinek 2007

Na Wspólnej

Włodek chce jak najlepiej wykorzystać ostatnie tygodnie życia… Do Weroniki zgłasza się nastolatek, który chce pozbawić rodziców praw rodzicielskich! Marta walczy z nałogiem i… rodziną!

Michał na próbie wokalnej
Michał na próbie wokalnej

Wczesnym rankiem Roman zjawia się u córki. Marta jest w złym nastroju – obolała po morderczym treningu. Domyśla się, że ojciec przyszedł ją sprawdzić. Zapewnia, że nie ma powodów do obaw. Stanowczo wyprasza tatę.

Marta o dziwo przychodzi na kolejny trening. W trakcie kolejnej serii ciężkich ćwiczeń prosi trenera, żeby pozwolił jej na chwilę wytchnienia. Ten jednak daje jej do zrozumienia, że w każdej chwili Marta może wyjść. Konarska postanawia zostać. Po zajęciach dostaje pochwałę od trenera. Olaf sugeruje, że powinna trenować regularnie – ma predyspozycje i mogłaby odnosić sukcesy w sporcie. Marta nie bierze sobie tych serio, ale obiecuje, że zastanowi się nad tym.

Konarska przeprasza ojca, że rano była dla niego niemiła. Przyznaje, że ostatnio miała kiepski czas. Opowiada mu o treningach cross-fit. Wyznaje, że mimo ostrego wycisku, jaki dostaje, czuje się po nich doskonale. Roman jest szczęśliwy, że córka wyszła na prostą…

Roztoccy dostają wiadomość, że bank zgodził się udzielić im kredytu na zakup domu. Nie posiadają się z radości. Jednak nie wszyscy cieszą się z nowego domu - Antosia stanowczo oznajmia rodzicom, że nie chce wyprowadzać się ze Wspólnej.

W kancelarii zjawia się nieznajomy nastolatek. Wyznaje Roztockiej, że chciałby wnieść sprawę przeciwko swoim rodzicom. Zapytany o powody takiej decyzji, zmieszany wyznaje, że rodzice zabraniają mu tańczyć. Musi ich ciągle okłamywać, żeby chodzić na treningi, a za parę tygodni odbywają się mistrzostwa. Weronika widząc, że Alek nie odpuści, daje mu do zrozumienia, że postara się mu pomóc. Prosi go o numer telefonu rodziców.

Antosia jest ciągle obrażona na mamę i tatę. Adam niewinnym podstępem postanawia udobruchać i przekonać córkę do przeprowadzki - pokazuje dzieciom ślicznego szczeniaczka, z którym jednak będą musieli się rozstać, bo w niewielkim mieszkaniu na Wspólnej nie będzie dla niego miejsca. Antosia natychmiast oznajmia, że nie ma nic przeciw przeprowadzce. Przyznaje, że była zła, bo rodzice podjęli decyzję nie pytając jej o zdanie.

Maria zauważa w pokoju teczkę z dokumentami z ubezpieczalni. Zmieszany Włodek tłumaczy żonie, że dostał wiadomość, że musi uzupełnić jakieś dane.

Zięba udaje się do firmy ubezpieczeniowej z zamiarem wycofania pieniędzy z polisy. Dowiaduje się jednak, że opłata likwidacyjna pochłonęłaby większość środków. Pyta, czy możliwe jest przepisanie polisy na kogoś spoza rodziny.

Włodek prosi Tadeusza o 30 tysięcy pożyczki. Zieliński chce wiedzieć, po co przyjacielowi tak duża suma. Obawia się, czy aby nie wpadł w jakieś tarapaty. W końcu Zięba wyznaje, że pozostało mu kilka tygodni życia. Tłumaczy, że chciałby przed śmiercią spełnić marzenie żony i zabrać ją w daleką podróż. Zapewnia przyjaciela, że odda mu wszystko, co do grosza. Tadeusz jest wstrząśnięty, zwłaszcza gdy dowiaduje się, że Maria nie wie o „wyroku” ciążącym na jej mężu. Włodek wyjaśnia, że nie chce, aby ostatnie dni jego życia upłynęły pod znakiem żałoby. Chciałby, aby ukochana żona zapamiętała je jako radosny czas. Zieliński z trudem powstrzymuje łzy i ciepło przytula przyjaciela. W tym momencie zjawia się Ziębowa. Jest zaskoczona widokiem, który zastała. Zmieszany Tadeusz pośpiesznie zbiera się do wyjścia. Maria żąda, żeby mąż wyjaśnił jej, co to wszystko znaczy. Włodek mówi żonie, że kot Tadeusza jest ciężko chory. Bierze ukochaną w ramiona. Proponuje, żeby wcześniej zamknęli bar i poszli na potańcówkę. Małżonkowie wspominają, jak wspaniale potrafili się kiedyś bawić. Wzruszony Włodek melancholijnie stwierdza, że wszystko tak szybko minęło...

Aktualności