Na Wspólnej

Odcinek 1985

Na Wspólnej

Smolny zwycięża – Daniel zrywa kontakty z Łucją! Poważny konflikt Moniki i Damiana w kwestii ich ślubu… Zasadzka na Mariolę – policja pobita przez przedszkolankę!

NW 1985 (2).JPG
NW 1985 (2).JPG

Brzozowski pokazuje Woźniakowskiemu nekrolog, który znalazł za wycieraczką swojego auta. Mówi mu, że niedawno jego żonę zaczepiła dawna przedszkolanka syna i groziła jej. Michał jest pewien, że za wszystkimi pogróżkami stoi właśnie Mariola. Żąda aresztowania kobiety. Woźniakowski nie bardzo wierzy w intuicję Brzozowskich. Przypomina, że do niedawna podejrzewali Bialskiego. Michał z trudem panuje nad sobą. Uświadamia policjantowi, że Kindze grozi realne niebezpieczeństwo. Woźniakowski zapisuje w notesie nazwisko podejrzanej.

Kiedy Mariola zauważa przed drzwiami swojego mieszkania policjantów. Zaczyna uciekać. Wkrótce jednak zostaje schwytana.

Woźniakowski przychodzi do Brzozowskich z informacją o ujęciu Marioli. Dodaje, że kobieta przyznała się do winy. W jej domu znaleziono zdjęcia i rozkład zajęć Brzozowskich. Kinga oddycha z ulgą. Michał pyta sierżanta, co z Bialskim. Jest podłamany, kiedy dowiaduje się, że jego przyjaciel może jeszcze posiedzieć za pobicie, mataczenie w śledztwie i nielegalny handel!

Cieślik rozmawia z przyszła teściową o ślubnych planach. Maria marzy dla córki o skromnym, ale tradycyjnym ślubie, najlepiej gdzieś poza miastem. Damian lekko podłamany wyznaje, że Monika zażyczyła sobie, żeby wzięli ślub na Bali. Przyznaje, że wcale nie podoba mu się ten pomysł. Wolałby, aby ta ważna uroczystość odbyła się w Polsce, zwłaszcza że za kaprys Moniki musieliby zapłacić kilkaset tysięcy, a stanowczo ich na to nie stać. Obawia się jednak, że jeśli powie o tym narzeczonej, ta zarzuci mu skąpstwo. Prosi Marię, żeby porozmawiała z córką i postarała się wybić jej z głowy te fanaberie.

Jakiś czas później Ziębowa perswaduje córce, że na jej ślub nie każdemu będzie się chciało jechać na drugi koniec świata. Zwraca uwagę, na koszty jej zachcianki. Damian nieśmiało przytakuje Marii. Wzburzona Monika oznajmia narzeczonemu, że skoro we wszystkim tak wspaniale dogaduje się z jej mamą, to może z nią powinien się ożenić. Obrażona wychodzi z baru.

Ziębowa tłumaczy córce, że czasami trzeba ustąpić, a nie stawiać wszystkiego na ostrzu noża. Przekonuje ją, że i w Polsce może mieć romantyczny ślub. Tymczasem Włodek przy kieliszku poucza przyszłego zięcia, jak postępować, by postawić na swoim, a jednocześnie, by żonie wydawało się, że to ona o wszystkim decyduje. Radzi mu, żeby obiecał Monice, że zabierze ją na romantyczną wycieczkę w tropiki tylko we dwoje...

Łucja dzwoni do Daniela. Kuba odbiera telefon i pyta ją, czy jest dziewczyną jego brata. Po chwili zjawia się Daniel i zabiera słuchawkę młodszemu bratu. Na osobności Krzysztof wypytuje Daniela, o czym rozmawiał z Łucją. Młody Brzozowski nie ma ochoty się tłumaczyć. Oznajmia, że wybiera się właśnie do szpitala. Zapewnia Smolnego, że nie wyjawi dziewczynie nic, co by mogło go pogrążyć.

Daniel okłamuje Łucję, że jutro wyjeżdża na studia do Niemiec. Słowa z trudem przechodzą mu przez gardło. Wyznaje, że długo wahał się, czy powinien wyjeżdżać, dlatego wcześniej jej o tym nie mówił. Dziewczyna jest bardzo przybita tą wiadomością. Stara się jednak jakoś trzymać. Bez większego przekonania zapewnia Daniela, że rozumie jego decyzję – stypendium za granicą to duża szansa. Liczy, że chłopak czasami się do niej odezwie. Zapisuje mu swoje namiary. Na pożegnanie przytula Daniela i dziękuje mu za wszystko, co dla niej zrobił. Nazywa go swoim aniołem stróżem. Kiedy zostaje sama kompletnie się rozkleja. Po wyjściu od Łucji, Daniel wyrzuca do kosza kartkę z namiarami, lecz po chwili wyjmuje ją i chowa do kieszeni.

Młody Brzozowski spotyka się z Szymkiem. Chłopak chwali się, że zaczął staż w dobrej firmie i być może niedługo dostanie pełny etat. Jest bardzo zadowolony, kiedy Daniel oznajmia mu, że pożegnał się z Łucją i nie zamierza zawiadamiać policji. Gratuluje przyjacielowi rozsądku. Daniel nie komentuje tego i z pogardą patrzy na kolegę. Odchodząc nie podaje mu nawet ręki na pożegnanie.

Aktualności