Na Wspólnej

Odcinek 1969

Na Wspólnej

Smolny prześladowcą Kingi!? Dominik ze Sławkiem odbierają wygraną i… wpadają w szał zakupów! Wojtek zaczyna być zazdrosny o Żanetę…

Bretner Zaneta i Nikita.jpg
Bretner Zaneta i Nikita.jpg

Kinga zauważa, jak Smolny usiłuje wcisnąć do jej skrzynki na listy jakąś kopertę. Krzysztof wyjaśnia, że przesyłka pomyłkowo została dostarczona na adres Basi. Przez chwilę droczy się z wyraźnie przestraszoną Brzozowską. Wkrótce zjawia się Basia. Cieszy się, że mąż i Kinga w końcu zaczęli ze sobą rozmawiać. Na osobności proponuje przyjaciółce, żeby kiedyś odwiedzili ich z Michałem. Brzozowska daje do zrozumienia, że to nie najlepszy moment. Po powrocie do domu opowiada mężowi o zdarzeniu. Całkiem serio zaczyna podejrzewać Smolnego. Michał uświadamia żonie, że Krzysztof nie ma żadnych powodów, by się mścić – przecież wszystko poszło po jego myśli. Za tajemniczymi przesyłkami musi kryć się ktoś inny. Z Brzozowskiej opadają w końcu emocje. Zastanawia się, komu mogła się narazić. Nie przychodzi jej do głowy nikt, poza Marcinem. Podejrzewa, że chce od nich wyłudzić pieniądze. Michał uważa, że to absurd. Kinga przypomina mu, że pierwsze zdjęcie, które im przysłano było zrobione dzień po tym, jak poznała Marcina.

Jakiś czas później Kinga zastyga w przerażeniu, kiedy spostrzega Bialskiego przy skrzynce na listy. Roztrzęsiona każe mu się natychmiast wynosić. Nie daje mu nawet szansy na wytłumaczenie się. Później opowiada o zdarzeniu mężowi. Teraz ma już pewność, że to Marcin ich prześladuje. Michał natychmiast wychodzi, żeby rozmówić się z przyjacielem. Robi mu karczemną awanturę. Bialski wręcza Michałowi kopertę, którą próbował wcisnąć do jego skrzynki. Jest w niej reszta długu, który u niego zaciągnął. Na odchodnym stwierdza, że Michał bardzo się zmienił.

Brzozowski relacjonuje żonie swoją rozmowę z Marcinem. Dochodzi do przekonania, że przyjaciel mógł zmienić zawartość koperty, kiedy zobaczył, że Kinga go nakryła. Uważa jednak, że powiadamianie policji nie ma sensu z powodu braku dostatecznych dowodów. Muszą poczekać, aż Bialski popełni błąd...

Dominik nie może się doczekać odbioru wygranej. Sławek oznajmia mu, że do siedziby loterii pojadą po południu, po powrocie z pracy i ze szkoły. Chłopak wciąż nie może uwierzyć, że tak mu się poszczęściło.

Kudłaty dopada Dominika przed szkołą chce, żeby przyjaciel podzielił się z nim wygraną. Argumentuje, że to on dał mu pieniądze na szczęśliwy los. Liczy, że kolega nie wykiwa go i coś mu odpali.

Dominik z niecierpliwością czeka na Sławka przed budynkiem loterii. Wkrótce zjawia się Dziedzic i mówi mu, że kazał przelać pieniądze na konto. Chłopak nie może uwierzyć, że wszystko się udało. Prosi opiekuna, żeby przed powrotem do domu poszli kupić smartfona. Gdy ma już swoją upragnioną zabawkę, namawia Sławka, żeby kupili coś ładnego dla Renaty. Po jakimś czasie obaj mężczyźni, obładowani torbami wracają z zakupów. Chłopak wręcza Renacie piękne kolczyki i pokazuje jej, co jeszcze kupił. Sławek chwali się gustownym krawatem, który dostał od wychowanka. Renata jest pod wrażeniem. Rzednie jej trochę mina, gdy dowiaduje się, że Dominik wydał na zakupy pięć tysięcy złotych. Sławek zapewnia narzeczoną, że od jutra koniec szaleństw. Jednak nieco później wychodzi na jaw, że i jemu udzielił się nastrój Dominika. Podekscytowany opowiada Renacie, że chłopak chce ich zabrać na egzotyczne wakacje i kupić jeszcze parę gadżetów. Kraszewska sprowadza go na ziemię. Liczy, że wygrana będzie dla Dominika zabezpieczeniem na przyszłość. Ona i Sławek muszą nauczyć go, jak zarządzać pieniędzmi, które tak niespodziewanie zdobył…

Miro żartuje z Wojtka, że żona zrobiła z niego niańkę i gospodynię domową. Uświadamia koledze że Bretner może stać się jego konkurentem - Żaneta to atrakcyjna kobieta, a Dariusz jest znany ze swojego zamiłowania do pięknych blondynek. Szulc nie daje się sprowokować. Widać jednak, że słowa przyjaciela mocno go zaniepokoiły.

Nikita i Żaneta przyjeżdżają na trening. Na miejscu zastają już swoich kolegów z drużyny. Fazi i Nagar proponują dziewczynom, żeby się znowu ścigali. Widząc zbliżającego się Bretnera, zawodnicy natychmiast przestają się przekomarzać. Dariusz jest zaniepokojony, dziwnym zachowaniem obu drużyn. Napomina mężczyzn, że mieli nie zadzierać z jego aniołkami. Żaneta przypomina Dariuszowi, że miał ich tak nie nazywać. Speszony Bretner tłumaczy, że w tym określeniu nie ma cienia pogardy… Tymczasem Wojtek przegląda w internecie strony związane z off-roadem. Na jednej z nich spostrzega nagłówek: „Milioner i jego aniołki”, a pod nim zdjęcie Bretnera obejmującego Nikitę i Żanetę. Jest nie na żarty wkurzony. Próbuje dodzwonić się do żony, lecz bezskutecznie.

Po treningu dziewczyny gratulują chłopakom, że w końcu udało im się z nimi wygrać. Bretner cieszy się, że drużyna doszła do porozumienia. Nieoczekiwanie zjawia się Wojtek. Daje żonie do zrozumienia, że powinni już wracać do domu. Jakiś czas później próbuje wybadać żonę, jak jej się pracuje w zespole Bretnera. Żaneta wyznaje mężowi, że atmosfera bardzo się poprawiła. Chłopaki okazali się równymi gośćmi, a Bretner jest wprost nieoceniony! Dodaje, że Nikita na dobre się w nim zadurzyła. Ma nadzieję, że to nie zepsuje atmosfery w zespole. Szulc oddycha z ulgą widząc, że żona wcale nie jest zainteresowana Dariuszem.

Aktualności