Na Wspólnej

Odcinek 1854

Na Wspólnej

Dominik w Norwegii był bity! Do Nicole ma przyjechać z USA mama – dlaczego dziewczyna się nie cieszy?! Kamil w szoku – Aneta nie odzyska sprawności w ręce…

Nicole i Betty
Nicole i Betty

Młody Hoffer poznaje ojca Anety. Pan Wójcik prosi Kamila, żeby dobrze opiekował się jego córką, gdyż sam nie może zostać w Warszawie. Choć bardzo grzecznie zwraca się do młodego Hoffera, to jednak wyraźnie daje do zrozumienia, że oczekuje od niego szczególnej wdzięczności w stosunku do Anety. Liczy, że Kamil wraz z innymi lekarzami zrobią wszystko, żeby córka wróciła do pełnego zdrowia i mogła wykonywać swój wymarzony zawód. Wójcikówna stara się wytłumaczyć Kamilowi zachowanie ojca – zawsze był nadopiekuńczy. Okazuje się, że Aneta tak samo jak Kamil wychowywała się bez mamy. I tak jak on od dziecka marzyła o zawodzie lekarza.

Ostrowski pokazuje Hofferowi wyniki badań Anety. Niestety, wszystko wskazuje na to, że nie odzyska sprawności w ręce. Kamil jest załamany. Ordynator mówi mu, że lekarze przeprowadzą jeszcze próby zespolenia nerwów, ale są raczej marne szanse, że przyniesie to pozytywny efekt. Prosi Hoffera, żeby tymczasem nic nie mówił swojej przyjaciółce.

Po południu przed drzwiami pokoju Anety czeka zdenerwowany Kamil – wie, że jest u niej lekarz i prawdopodobnie dziewczyna dowie się całej prawdy. Hoffer potrzebny jest teraz przyjaciółce. Gdy dostaje telefon od żony mówi jej, że musi jeszcze zostać w szpitalu. Zuza jest zła – czeka na niego, mają iść do Uli. Hoffer przeprasza żonę. Obiecuje, że jak wróci do domu, wszystko jej wyjaśni. Po chwili z pokoju Wójcikówny wychodzi lekarz. Kamil zostaje z pogrążoną w rozpaczy Anetą…

Kamil zastaje w domu żonę w towarzystwie Uli. Zuza pyta męża, co go zatrzymało tak długo w pracy. Kiedy dowiaduje się, że to z powodu Anety, jest gotowa robić mężowi wymówkę. Milknie porażona wiadomością, że dziewczyna prawdopodobnie nigdy nie odzyska pełnej sprawności.

Dominik obawia się, że siostra nie pozwoli mu zostać w Warszawie. Sławek zapewnia chłopca, że zrobi wszystko co w jego mocy, aby przekonać Dagmarę. Renata bardzo denerwuje się czekając na jej przyjazd. Kiedy w końcu zjawia się Dagmara, od progu robi bratu awanturę i każe mu się zbierać do wyjazdu. Dominik oświadcza, że nie wróci do niej, dopóki jej chłopak nie wyniesie się z domu. W końcu wyrzuca z siebie, że Lucek go bił. Dagmara nie chce w to uwierzyć. Oskarża Dziedzica i Kraszewską, że namącili jej bratu w głowie. Między rodzeństwem dochodzi do gwałtownej sprzeczki. Sławek próbuje uspokoić Dagmarę, lecz ta brutalnie go odpycha. Zmieszana nieco swoją reakcją, zbiera się do wyjścia grożąc, że jeszcze wróci.

Dziedzic zapowiada, że dręczycielowi Dominika nie ujdzie to na sucho. Renata nie rozumie, czemu chłopak wcześniej nie powiedział im wszystkiego - inaczej rozmawialiby z jego siostrą. Strapiony Dominik wyznaje, że nie chciał wyjść na mięczaka...

Nicole wścieka się z powodu ciągnącego już kilka tygodni remontu pokoju dla dziecka. Ma już dość fuszerki odstawianej przez męża! Mocno wkurzona oświadcza Mikołajowi, że najwyższy czas zatrudnić prawdziwych fachowców. W tej sprawie młodzi Leśniewscy udają się do Romana. Hoffer obiecuje im pomóc w remoncie. Mężczyźni niezwłocznie jadą do mieszkania Leśniewskich, żeby sprawdzić, jakie materiały muszą kupić…

Do Nicole dzwoni jej mama i informuje ją, że jutro przylatuje do Polski. Dziewczyna nie wygląda na zbyt zadowoloną. Wyznaje, że jej mama to nieco szalona kobieta, która ma zwyczaj spełniać swoje postanowienia natychmiast. Mikołaj zastanawia się, gdzie ją przenocują skoro trwa u nich remont. Młoda Leśniewska uważa, że powinni po prostu zarezerwować jej pokój w hotelu. Roman i Honorata nalegają, żeby mama Nicole zatrzymała się u nich.

Nicole zamiast cieszyć się z przyjazdu mamy jest tym wyraźnie zmartwiona. W końcu przyznaje się Mikołajowi, że trochę obawia się tego spotkania. Enigmatycznie tłumaczy, że jej mama jest specyficzną osobą i raczej nie będzie dla niej wsparciem. Leśniewski jest pewien, że żona przesadza…

Aktualności