Na Wspólnej

Odcinek 1838

Na Wspólnej

Weronika odkrywa, że Adę pobił mąż! Igor i Julka nie mogą sobie poradzić ze śmiercią Magdy… Roman z Ziębami rozkręcają ciasteczkowy biznes – Sergiusz jest przerażony!

Igor został samotnym ojcem (1).jpg
Igor został samotnym ojcem (1).jpg

Honorata pakuje ciasteczka dla Marii. Roman chwali narzeczoną, że jej wypieki wyglądają bardzo apetycznie. Nie mogąc im się oprzeć zjada ciasteczko na pół z Honoratą. Zamierza zabrać ich trochę na budowę, jako poczęstunek dla pracowników. Leśniewska prosi narzeczonego, żeby wziął od Sergiusza kolejną paczkę „przyprawy”. Hoffer tłumaczy jej, że nie pojedzie Krówek, bo oddaje willę po remoncie. Skarży się, że klient to wyjątkowo antypatyczny osobnik – na pewno będzie wybrzydzał i marudził…

Maria uważa, że cena 10 złotych za jedno ciasteczko jest wygórowana. Łatwo daje się jednak przekonać Hofferowi, kiedy ten tłumaczy, że to produkt czysto ekologiczny i leczniczy. Wspólnicy dogadują się, że od każdej sprzedanej sztuki Maria będzie miała 2 zł. Roman kupuje od niej jedno ciasteczko na drogę.

Po południu wraca do domu radosny i totalnie wyluzowany. Honorata przysypia na kanapie wyraźnie odurzona marihuaną. Hoffer wyrzuca na stół pliki banknotów tłumacząc zaskoczonej narzeczonej, że to honorarium za remont – o dziwo klient był bardzo zadowolony podczas odbioru domu! Nieoczekiwanie zjawiają się koledzy ze studiów Romana. Widząc pieniądze leżące na stole nabierają przekonania, że pochodzą one z handlu marihuaną. Hoffer - niejako potwierdzając ich przypuszczenia - mówi, że interes idzie świetnie mając na myśli swoją firmę budowlaną. Podejmuje kolegów herbatą i ciasteczkami. Rozlicza się z nimi za pomoc w porządkowaniu swojej posiadłości. Jeden z kolegów, obdarowany jeszcze paroma herbatnikami, żegna się i wychodzi. Drugi zaś zostaje, aby porozmawiać z Hofferem. Pyta przyjaciela, czy nie boi się ryzyka związanego z produkcją ciasteczek. Roman stwierdza, że przy takich ilościach może się tłumaczyć, że to na użytek własny. Niebawem zjawia się Sergiusz. Kolega Hoffera wychodzi obiecując, że przemyśli kwestię ewentualnej współpracy. Kiedy Rudnicki dowiaduje się, że Roman dystrybuuje ciasteczka w lokalnym barze jest po prostu przerażony. Hoffer nie zauważa jednak tego. Wstaje i uroczyście dziękuje wspólnikowi, że dzięki niemu po raz pierwszy w życiu czuje, że uszczęśliwia ludzi… Zdenerwowany Rudnicki udaje się do baru i wykupuje całą partię ciasteczek. Natychmiast po jego wyjściu Maria dzwoni do Romana i zadowolona mówi mu, że wszystko zostało sprzedane i że czeka na nową dostawę ciasteczek…

Roztoccy są bardzo niezadowoleni, gdy rano dostają wiadomość od Ady - nie przyjdzie, bo jej syn znowu jest chory. Adam śpieszy się na rozprawę, więc Weronika nie ma innego wyjścia – dzisiaj nie pójdzie do pracy. Musi zadzwonić do Agnieszki i powiedzieć jej o tym. Roztocka wybiera się do swojej mamy, licząc na to, że popracuje trochę u niej, kiedy babcia zajmie się Kacperkiem. Jakież jest jej zdziwienie, gdy okazuje się, że Kazik jest u babci i to zupełnie zdrów! Weronika nie może zrozumieć, czemu siostra ją oszukała. Bożena zapewnia córkę, że Ada nie miała złych intencji. Okazuje się, że Wróblewscy od kilku dni przywożą do niej Kazika zaraz po szkole, bo mają jakieś ważne sprawy do załatwienia. Roztocka postanawia niezwłocznie pojechać do siostry i rozmówić się z nią. Stojąc przy domofonie zauważa ruch firanki w oknie Ady, lecz nikt nie otwiera jej drzwi. Weronika dzwoni do siostry i nagrywa się na pocztę głosową. Po kilku minutach Wróblewska schodzi na dół. Oczy zakryte ma ciemnymi okularami. W końcu jednak ulega naleganiom siostry i ściąga je ukazując sińce po pobiciu. Weronika jest wstrząśnięta. Uważa, że siostra powinna zrobić obdukcję. Ada stanowczo odmawia. Tłumaczy, że pokłóciła się z mężem o kursy i trochę za dużo mu nagadała. Stracił cierpliwość, ale potem przepraszał ją na kolanach za to, co zrobił. Obiecuje, że jutro przyjdzie do Kacperka. Weronika, choć nie bardzo rozumie postawy siostry, nie chce być niedelikatna. Mówi tylko, że w razie kłopotów Ada zawsze może na nią liczyć.

Ewa martwi się o syna, który bardzo przeżywa śmierć Magdy. Proponuje, że na dzisiejszą noc weźmie małą do swojej sypialni, żeby mógł się spokojnie wyspać. Igor zapewnia mamę, że da sobie radę. Przychodzi do młodych Hofferów, żeby powiedzieć im, że pojutrze odbędzie się pogrzeb Magdy. Wyznaje, że nie wie, co ma robić z Julką, która wciąż płacze za mamą i moczy się do łóżka. Zuza płacząc mocno przytula przyjaciela. Zapewnia go, że zawsze może liczyć na ich pomoc. Nieoczekiwanie Igor dostaje telefon od Kazika, który prosi Nowaka, by odwiedził go w szpitalu – twierdzi, że musi powiedzieć Igorowi coś bardzo ważnego.

Kazik przyznaje się Nowakowi, że to przez niego doszło do wypadku - był zdenerwowany rozmową z Magdą i jechał za szybko. Igor nie ma ochoty słuchać tych niewczesnych żalów. Chce wyjść, lecz Kazik zatrzymuje go. Wyznaje, że oświadczył się Magdzie, lecz ta go odrzuciła. Jest przekonany, że nigdy go nie kochała. Marzyła o wspólnym życiu z Igorem. Nowak jest wstrząśnięty tymi słowami. Płacząc wybiega za szpitala....

Aktualności