Na Wspólnej

Odcinek 1725

Na Wspólnej

Daniel już wie – ojciec zdradza mamę! Sławek znajduje dziewczynkę, która też była molestowana przez Dąbrowskiego! Potworna awantura Weroniki z siostrą!

Dominik idzie po raz pierwszy do nowej szkoły. Martwi się, że Daria nie będzie z nim chodziła. Wyrzuca sobie, że nie obronił jej przed Dąbrowskim. Renata zapewnia go, że będzie widywał się z małą – jest przecież dla niej jak starszy brat.

Tymczasem Sławek przyjeżdża do Torunia i udaje się do dyrektorki szkoły, w której pracował Dąbrowski. Legitymuje się jako policjant z Komendy Stołecznej. Kobieta twierdzi, że Dąbrowski był świetnym nauczycielem, lubianym zarówno przez dzieci, jak i współpracowników. Dziedzic blefuje, że policja zna przeszłość Dąbrowskiego i wie, dlaczego musiał opuścić toruńską szkołę. Dyrektorka przyznaje w końcu, że jedna z uczennic skarżyła się, że pan Jacek zbytnio się spoufalał. Skarga została potem wycofana. Sławek uświadamia kobiecie, że wydając Dąbrowskiemu pozytywną opinię, ułatwiła mu znalezienie nowej pracy i nowej ofiary. Żąda, aby dała mu adres i telefon do rodziców molestowanej dziewczynki. Po wyjściu ze szkoły dzwoni pod podany numer. Niestety, gdy kobieta dowiaduje się o co chodzi odkłada słuchawkę. Dziedzic nie poddaje się jednak i przychodzi do państwa Zychów osobiście. Przyznaje się matce molestowanej przez Dąbrowskiego dziewczynki, że nie jest policjantem, tylko ojcem kolejnej ofiary nauczyciela - pedofila. Tłumaczy kobiecie, że mogą sobie nawzajem pomóc. W końcu Zychowa wpuszcza go do mieszkania…

Bożena chce porozmawiać z córką o tym, co się ostatnio wydarzyło. Kiedy Weronika przyjeżdża do mamy, Bożena tłumaczy jej, że pieniądze były Adzie naprawdę potrzebne - ma przecież małe dziecko. Zapewnia też, że nie czuje się wykorzystywana i że niczego jej nie brakuje. Zależało jej, żeby w rodzinie zapanowała zgoda. Przyznaje, że Ada bywa czasem lekkomyślna i narwana, ale nie jest zła. Prosi Weronikę, żeby pierwsza wyciągnęła rękę na zgodę. Roztocka, choć bez przekonania, zgadza się zadzwonić do siostry. Nieoczekiwanie zjawia się Ada. Oskarża siostrę i mamę, że spiskują przeciwko niej. W końcu Weronika traci panowanie nad sobą. Między kobietami dochodzi do karczemnej awantury, w której padają coraz cięższe oskarżenia i wyzwiska. Bożena wybucha ogromnym gniewem. Zabrania córkom pokazywać się u niej, dopóki nie dojdą do porozumienia - siostry powinny się szanować, a nie skakać sobie do oczu!

Weronika opowiada mężowi o zajściu u mamy. Jest jej wstyd przed samą sobą, że dała się ponieść emocjom. Adam uważa, że żona niepotrzebnie się obwinia. Ada już dawno powinna usłyszeć parę słów prawdy. Weronika czuje się bezsilna. Nie wie, jak dotrzeć do siostry…

Andrzej nie może znaleźć swojego telefonu. Podejrzewa Daniela, że zabrał go, żeby sprawdzić wiadomości i połączenia. Jest mu głupio, kiedy okazuje się, że to Basia przez pomyłkę wzięła jego komórkę. Chwilę później Brzozowski dzwoni do Jagody i oficjalnym tonem prosi o spotkanie w celu naniesienia poprawek w projekcie. Kiedy pojawia się u niej nie jest już taki zasadniczy. Nie potrafi się jej oprzeć - zaczyna namiętnie całować Jagodę i po chwili lądują w łóżku…

Daniel bezskutecznie próbuje dodzwonić się do ojca. Wyrzuca potem Andrzejowi, że nie odbierał telefonu. Brzozowski ostrzega syna, żeby się zbytnio nie rozzuchwalał. Oznajmia żonie, że zamknął dziś pewną ważną sprawę w firmie i będzie miał teraz więcej czasu dla rodziny. Daniel zaczepnie pyta go, jakaż to sprawa tak go absorbowała. Między ojcem a synem znowu dochodzi do spięcia. Basia nie rozumie, co się dzieje…

Późnym wieczorem Daniel podkrada telefon ojca i dzwoni na numer Jagody. Wolska, przekonana że to stęskniony Andrzej, zaprasza go do siebie na noc. Daniel nie odzywając się ani słowem słucha jej kokieteryjnych aluzji i czułych wyznań...

Aktualności