W odcinkach 2492-2495

Monika i Damian - 2494
Monika i Damian - 2494

Żaneta odwiedza Monikę w pracy. Kobiety rozmawiają o konflikcie Ziębów – konstatują, że ich rozwód jest już nieunikniony. Fragmenty ich rozmowy słyszy Łukasz, który wyciąga mylny wniosek, że to Monika chce rzucić męża.Wieczorem dzwoni do niej i prosi o spotkanie. Kiedy Cieślikowa się zjawia, Łukasz oświadcza jej, że ostatecznie postanowił się rozwieść. Dla niej. Monika próbuje protestować, ale on nie chce jej słuchać. Przekonuje, żeby dali sobie szansę, a on uczyni z niej najszczęśliwszą kobietę na świecie. Przyznaje, że do wyjawienia uczuć ośmieliła go podsłuchana jej rozmowa z Żanetą. Kiedy Monika wyjaśnia mu nieporozumienie, Dyrma - zawstydzony i skołowany - wybiega z baru. Cieślikowa zastanawia się, jak wybrnąć z kłopotliwej sytuacji. Rano w pracy prosi Łukasza o rozmowę. Jednak on oficjalnym tonem oznajmia, że nie ma czasu.

Monika wyznaje Damianowi, że szef dla niej rozstaje się z żoną. Wyznaje mężowi, że żaliła się czasem na niego Dyrmie i być może w ten sposób zachęciła go do podjęcia takiej decyzji. Zapewnia, że nic ich nie łączy. Damian uważa, że żona powinna natychmiast odejść z pracy…

Tomek informuje Marię, że z powodu nawału pracy w redakcji nie będzie już mógł pracować w barze. Proponuje, żeby na jego miejsce Ziębowie przyjęli Anastazję. Zapewnia, że dziewczyna jest odpowiedzialna. Jakiś czas później Tomek zaczepia Anastazję przed jej domem. Tłumaczy, że chciałby zadośćuczynić jej utratę pracy i prosi, żeby przyjęła posadę u Ziębów. Dodaje, że sam odchodzi z baru, ponieważ ma pracę w redakcji. Okłamuje ukochaną, że ma kogoś, więc nie powinna obawiać się nagabywań z jego strony… Dziewczynie trochę rzednie mina i w końcu przystaje na propozycję Nowaka.

Anastazja dziękuje Marii, że zgodziła się przyjąć ją do pracy. Ziębowa wyjaśnia, że to zasługa Tomka. W zaufaniu mówi jej, że chłopak cały czas ją kocha…

Zdybicki dziękuje Ilonie, że mu wybaczyła. Mówi córce, że dotarło do niego jakim złym był ojcem i dziadkiem. Kiedy Ilona idzie się zdrzemnąć, Zdybicki zaczyna przeglądać jej dokumenty. Chwilę później dzwoni do kogoś i oznajmia, że ma na oku bardzo dobry interes i niedługo sfinalizuje sprawę…

Darek prosi Agnieszkę, żeby oddała mu sprawę Olafa. Olszewska drwi, że robi to tylko dlatego, że proces zrobił się bardzo głośny. Przekazuje mu jednak obronę Kubickiego…

W kancelarii Żbik podrywa Olę. Zauważa to Agnieszka i robi aferę Zimińskiej.Ola nie zamierza znosić takiego traktowania. Następnego dnia składa wymówienie na ręce Agnieszki. Ta przeprasza dziewczynę za swoje wczorajsze zachowanie. Ola sugeruje, że to nie ona jest dla Olszewskiej zagrożeniem. To daje Agnieszce do myślenia. Kiedy Żbik oświadcza jej, że nie może z nią spędzić wieczoru, zaczyna śledzić ukochanego, który spotyka się na randce z Anetą!

Olszewska jest zdruzgotana odkryciem romansu Darka z Anetą. Jednak – kiedy Żbik wraca rano do mieszkania – nie daje po sobie nic poznać. Oświadcza kochankowi, że musi nagle wyjechać w sprawach służbowych. Udaje się do Rafała. Sobczak o nic nie pytając zaprasza ją do środka. Agnieszka przeprasza, że tak go skrzywdziła. Przyznaje, że była głupia wierząc, że Darek ją kocha. Prosi Rafała, żeby pozwolił jej zostać u niego na kilka dni – boi się, że znowu popłynie. Płacze ze wzruszenia, gdy Sobczak oznajmia jej, że może zostać jak długo zechce...

Darek spotyka się z Olafem. Oznajmia mu, że chce zmienić kwalifikację czynu na nieumyślne spowodowanie śmierci. Tłumaczy, że w tym wypadku maksymalna kara to 5 lat więzienia z możliwością uzyskania „zawiasów”. Uświadamia Kubickiemu, że nie ma żadnych świadków na potwierdzenie jego niewinności.

Ojciec Rogalskiego, podczas zaimprowizowanej konferencji prasowej, wzburzony oznajmia, że dziennikarze, którzy oczernili jego zmarłego syna, są bliskimi znajomymi mordercy Piotra. Jego emocjonalny występ robi wrażenie. Naczelny zostaje wezwany na dywanik do prezesa wydawnictwa. Mimo to chce, żeby Igor i Marta dalej prowadzili swoje śledztwo. Ostrzega ich jednak, że teraz wszyscy będą im patrzeć na ręce.

Ziębowie mają dziś rocznicę ślubu. Od rana dostają mnóstwo życzeń i kwiatów. Po południu zjawiają się u nich wszystkie dzieci ze specjalnym prezentem – dawno wykupioną wycieczką do Paryża! Maria i Włodek dębieją ze zdziwienia, ale po chwili znowu zaczynają na siebie pohukiwać. Dzieci oznajmiają im, że mogą zrobić z biletami, co zechcą.

Zięba przeprasza Weronikę, że uniósł się podczas ich ostatniej rozmowy. Prosi, żeby zgodziła się reprezentować ją przed sądem. Ze łzami w oczach tłumaczy, że rozwód jest nieunikniony. Roztocka, pomimo wielkich oporów, zgadza się wziąć sprawę…

Elżbieta dostaje telefon od kolejnej kobiety, która jest zdecydowana urodzić za nią dziecko. Dziewczyna jest bardzo bezpośrednia – pyta, kiedy mogłaby się spotkać z przyszłym ojcem. Elżbieta mówi Igorowi, że ktoś odpowiedział na jej ogłoszenie. Uświadamia mu, że dotąd nie zrobił nic z tego, co obiecywał. Kobieta krzyczy, że nie odpuści - chce mieć dziecko za wszelką cenę!

Wieczorem Nowak mówi ukochanej, że rozmawiał z tatą i prosił go o radę i wie już, co zrobić. Oznajmia Elżbiecie, że nie może zgodzić się na jej plan. Marcinkowa z płaczem wybiega z mieszkania…

Mikołaj, po nocnej grze w pokera, przysypiając za kierownicą powoduje stłuczkę. Wraca do domu po pieniądze dla pokrzywdzonego kierowcy. Kiedy wyjmuje ukrytą gotówkę wygraną w pokera, do pokoju wchodzi Honorata. Zaniepokojona pyta syna, skąd ma tyle pieniędzy. Jest załamana, gdy ten w końcu wyjawia jej prawdę. Przypomina synowi, że w liceum miał już problem z hazardem – stracił ogromne pieniądze w grze na automatach. Błaga go, żeby z tym skończył. Mikołaj tłumaczy mamie, że musi jakoś wyciągnąć rodzinę z długów, a w grze w pokera jest naprawdę dobry. Prosi ją, żeby nie mówiła o niczym Nicole…

podziel się:

Pozostałe wiadomości