W odcinkach 2484-2487

Olaf - 2485
Olaf - 2485

Marta nie opuszcza szpitala. Jest zrozpaczona - nikt nie informuje jej o stanie zdrowia Olafa. Roman alarmuje Kamila. Ten powoduje, że do Konarskiej przychodzi lekarz opiekujący się Kubickim i oznajmia, że powoli wybudzają pacjenta ze śpiączki. Prosi ją o cierpliwość i obiecuje, że jak tylko będzie to możliwe, pozwoli jej zobaczyć się z ukochanym.

Olaf wybudza się. Jest bardzo obolały i z trudem udaje mu się coś powiedzieć. Pamięta, że był z ukochaną na koncercie, z którego wracali pociągiem...

Kubicki jest przerażony kiedy dociera do niego, że nie ma czucia w nogach! Jest załamany wizją spędzenia reszty życia na wózku inwalidzkim. Na dodatek, podczas przesłuchania policyjnego, dowiaduje się, że to on jest oskarżony o napad. Zaświadczają o tym koledzy Rogalskiego - mężczyzny z którym Olaf wypadł z pociągu…

Marta z Igorem ruszają do Otwocka w poszukiwaniu ewentualnych świadków szarpaniny między Rogalskim a Olafem. W pobliżu parku spostrzegają zakład fryzjerski. Okazuje się, że fryzjerka widziała bójkę dwóch mężczyzn. Dodaje, że zna matkę Rogalskiego. Stwierdza, że nigdy nie był on aniołem, ale z pewnością nic złego nie zrobił. Całą winę zrzuca na napastnika, który go przewrócił i pobił, podczas gdy jego dziewczyna spokojnie się temu przyglądała. Marta nie wytrzymuje. Oznajmia, że to ona jest tą dziewczyną i dodaje, że wcześniej Piotr w agresywny sposób ją zaczepiał. Kobieta twierdzi, że niczego takiego nie widziała.

Olaf szybko wraca do zdrowia. Marta mówi mu, że Naczelny oficjalnie podjął decyzję, że redakcja zajmie się jego sprawą. Nie opowiada jednak ukochanemu o rozmowie z fryzjerką. Kubicki wierzy, że znajdą się świadkowie zdarzenia i zostanie oczyszczony z podejrzeń. Późnym wieczorem do jego szpitalnego pokoju przychodzi policjant prowadzący śledztwo. Oznajmia, że Rogalski nie żyje. Olaf jest podejrzany o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym…

Agnieszka daje Darkowi w prezencie piękny zegarek, i - co ważniejsze – biurko w ich wspólnym gabinecie. Żbik czuje się doceniony i czule jej dziękuje. Aneta nie może na to patrzeć. Jest bardzo zazdrosna i zaczyna grozić Darkowi - nie będzie dłużej czekać, aż on coś wymyśli. Przypomina, że w każdej chwili może poprosić wuja o własną kancelarię, a ten na pewno jej nie odmówi. Żbik uspokaja dziewczynę. Proponuje, żeby wieczorem spotkali się u niej i obmyślili plan działania. Jednak wieczorem dzwoni do niej i mówi, że nie będzie mógł przyjść.

Darek wymyka się rano z mieszkania Agnieszki i biegnie z bukietem róż do Anety. Młoda kochanka jest na niego wściekła, że ją zaniedbuje! Kolejna awantura czeka Darka w pracy – Olszewska jest podejrzliwa i zazdrosna, bo zobaczyła go gruchającego z Olą…

W kancelarii zjawia się Olczyk. Przedstawia Agnieszce sprawę, z którą przyszedł. Nie chce, żeby Darek ją prowadził. Stwierdza, że tym razem woli zdać się na doświadczenie Olszewskiej.

Żbik podejrzewa, że Aneta naopowiadała coś wujowi i dlatego ten odsunął go od swoich spraw. Kobieta zaprzecza. Po chwili jednak głosem pewnym siebie stwierdza, że mogłaby go zniszczyć. Ostrzega, żeby nie próbował z nią żadnych sztuczek. Żbik przymila się do kochanki i zapewnia, że jedyne na czym mu zależy to przejąć kancelarię i uczynić ją swoim wspólnikiem…

Mikołaj – zanęcony łatwym zyskiem - chce spróbować gry w pokera. Na początku wypróbowuje swoich sił w grze w internetowego pokera. Po wygranej partyjce dzwoni do Adama – swojego klienta – a jakiś czas później spotyka się z nim i prosi mężczyznę, żeby zabrał go ze sobą do kasyna i pozwolił przyjrzeć się grze na żywo.

Pokerzyści z dużą nieufnością przyjmują gościa. Adam wyjaśnia im, że Mikołaj na razie nie będzie brał udziału w grze, a jedynie się przyglądał. Podczas rozgrywki Mikołaj nie wytrzymuje i przestrzega Adama, że jego przeciwnik blefuje. Ten jednak ignoruje ostrzeżenie, w efekcie czego przegrywa sporą sumę pieniędzy. Kiedy Mikołaj wraca do domu Nicole robi mu wymówki, że w ogóle nie interesuje go walka deweloperem, który ich oszukał. Mikołaj oznajmia, że nie ma sensu procesować się i robić szumu wokół całej sprawy, bo to i tak nic nie da. Dodaje, że ma lepszy plan, jak wyciągnąć ich z kłopotów….

Norbert zdejmuje sobie gips – musi być sprawny w pracy. Kiedy przychodzi do niego Agata, chłopak wymyślając absolutnie nieprawdopodobną historię, tłumaczy, że jest już zdrowy. O dziwo, dziewczyna mu wierzy i obdarza go w namiętnym pocałunkiem.

Po tym zdarzeniu Norbert nieustannie próbuje się do niej dodzwonić. Bezskutecznie. W końcu zaczepia Agatę przed uczelnią. Dziewczyna peszy się na wspomnienie o tym, co zrobiła wczoraj. W końcu jednak przyznaje się, że Norbert od początku bardzo jej się podobał, ale obawia się, że dla niego byłaby tylko jeszcze jedną zdobyczą. Poza tym jest związana z kimś innym. Norbert błaga, żeby poszła za głosem serca. Agata podjęła już decyzję – żąda, żeby Norbert dał jej spokój.

Owczarek wpada w apatię. Nawet niespodziewana wizyta rozjuszonego Staszka nie robi na nim żadnego wrażenia. Chłopak ostro daje Owczarkowi do zrozumienia, że nie podoba mu się jego relacja z Agatą i zakazuje mu zbliżać się do dziewczyny. Grozi mu.

Norbert nie może sobie darować, że swoim głupim zachowaniem zniechęcił do siebie wyjątkową kobietę…

Roma z Maćkiem wracają po urlopie. Dyrektor jest bardzo speszony, Roma wprost przeciwnie! Oboje zapraszają cały zespół na zebranie. Podczas spotkania przy lampce wina Domagała dziękuje współpracownikom za ich świetną robotę. Długo zbiera się, żeby oznajmić nowinę. Roma wyręcza go w tym i ogłasza wszem i wobec, że wzięli z Maćkiem ślub będąc na Maderze. Kinga jest w niemałym szoku.

Dyrektor odwiedza Kingę po pracy. Zdaje sobie sprawę ze śmieszności na jaką się naraził żeniąc się z tak młodą kobietą. Tłumaczy, że naprawdę kocha Romę za jej spontaniczność, szczerość i czułość, jaką go darzy. Brzozowska zapewnia przyjaciela, że z całego serca życzy mu szczęścia…

Smolny decyduje o wyjawieniu, kim jest „Zielona Dama”. W tajemnicy przed Marceliną organizuje ustawkę z mediami - gdy Gwiazdowa przekazuje kolejną kopertę z pieniędzmi na rzecz potrzebujących, zjawiają się dziennikarze. Marcelina początkowo trochę się kryguje, ale już po chwili ściąga kapelusz i z dumą oznajmia, że jest aktorką, dla której oprócz sławy liczy się także pomoc ludziom w potrzebie.

Basia z rozbawieniem ogląda wystąpienie Gwiazdowej. Mówi mężowi, że Marcelina znacznie lepiej wypada, gdy w ogóle się nie odzywa. Krzysztof bierze kobietę w obronę. Tłumaczy, że to był wywiad z zaskoczenia, a w rzeczywistości Marcelina wcale nie jest taka głupia. Basia nie komentuje tego. Po chwili zjawia się Gwiazdowa. Nie zwracając uwagi na Brzozowską rzuca się Krzysztofowi na szyję i, całując go, rozpływa się w zachwycie nad jego zmyślnością.

Włodek wynajmuje mieszkanie – jednak czuje się w nim samotny i nieszczęśliwy. Wyraźnie zaczyna do niego docierać, że stracił to, co miał najcenniejszego w życiu.

Mania i Franek podstępem ściągają oboje dziadków do mieszkania Bergów. Dzieci oznajmiają, że nie wypuszczą stąd ich, dopóki ci się nie pogodzą! Kiedy Maria i Włodek zaczynają się znowu ostro kłócić, zdenerwowana Mania stanowczym tonem zwraca im uwagę. Babcia tłumaczy dzieciom, że nie powinny zamartwiać się rozwodem, bo dla nich nic się nie zmieni. Po wyjściu od Bergów Ziębowie zgodnie stwierdzają, że udały im się wnuki. Widać, że oboje pragną zakończyć spór, ale żadne z nich nie umie się przełamać…

podziel się:

Pozostałe wiadomości